Liber mortuorum

Księga zmarłych polskich pallotynów i pallotynek

Dziś, to jest 29 marca 2024, mija rocznica śmierci:
Brak wspomnienia zmarłych

Wczoraj, to jest 28.03.2024, miała miejsce rocznica śmierci:
br. Tadeusz Kwiecień (†1995)

W dniu jutrzejszym, to jest 30.03.2024, przypada rocznica śmierci:
s. Wenantia Wójcik (†1983)
ks. Fabian Zawacki (†2012)

BIELSKI Tomasz (1921 – 1978), ksiądz, doktor teologii, profesor w Ołtarzewie, redaktor „Ołtarzewianów” (1960-62), „Roczników Pallotyńskich” (1963-74) i wydawnictwa PallottinumBIELSKI Tomasz (1921 – 1978), ksiądz, doktor teologii, profesor w Ołtarzewie, redaktor „Ołtarzewianów” (1960-62), „Roczników Pallotyńskich” (1963-74) i wydawnictwa Pallottinum

Urodził się 7 III 1921 w miejscowości Porzecze, w parafii Krynki, w powiecie grodzieńskim, diecezji wileńskiej, w rodzinie rolnika Aleksandra i Julii z d. Harasimowicz. W 1936 ukończył w Krynkach szkołę podstawową, a 1940 w Grodnie Ogólnokształcące Gimnazjum Państwowe im. A. Mickiewicza. Podczas okupacji niemieckiej pracował na robotach przymusowych w Krynkach. Do stowarzyszenia wstąpił w Sucharach 4 XI 1946. Pierwszą profesję złożył 8 XII 1948, a wieczną 8 XII 1951. Naukę szkoły średniej kontynuował w Prywatnym Liceum Ogólnokształcącym przy WSD w Ząbkowicach Śląskich (ukończył je 1948), a następnie w Korespondencyjnym Liceum Ogólnokształcącym nr 1 w Warszawie, gdzie uzyskał w 1955 maturę. Studia seminaryjne z zakresu filozofii odbył w Ząbkowicach Śląskich (1947-48) i Ołtarzewie (1948-49), gdzie studiował całą teologię (1949-53). Tam też otrzymał święcenia kapłańskie 29 VI 1952 z rąk bpa Wacława Majewskiego.

Pracę seminaryjną napisał pt. Błogosławiony Wincenty Pallotti a miłosierdzie Boże (1953). Po studiach seminaryjnych (ukończył je w VI 1953) został posłany na KUL, gdzie studiował dogmatykę (później apologetykę) na Wydziale Teologii. Mieszkał wówczas przy ul. Ogrodowej 12. Stopień magistra teologii uzyskał 22 VI 1956 na podstawie pracy magisterskiej Dzieje świata w historiozoficznym ich ujęciu przez Włodzimierza Siergiejewicza Sołowjewa (Lublin 1956). Tam też zdobył stopień naukowy doktora w zakresie teologii orientalnej (obrona i egzaminy odbyły się 20-21 III 1958; promotorem był ks. prof. Bogusław Waczyński), na podstawie pracy Eklezjologia Włodzimierza S. Sołowjewa (Lublin 1957; jej fragmenty zostały opublikowane w „Rocznikach Teologiczno-Kanonicznych” 1960, nr 2, 70-88). Promocję doktorską otrzymał 30 X 1958 (dyplom 20 VI 1959).

Po studiach uniwersyteckich wykładał teologię dogmatyczną i apologetykę w Ołtarzewie, pełniąc jednocześnie funkcję prefekta studiów (1957-63). W 1965 został rektorem domu w Otwocku i kierownikiem studium pastoralnego (do 1968). Działał bardzo intensywnie w Ośrodku Studiów Pallotyńskich, później w Instytucie Apostolskim w Ołtarzewie (od 1977 był jego członkiem rzeczywistym). Pełnił funkcję redaktora „Ołtarzewianów” (1960-62), a następnie „Roczników Pallotyńskich” (1963-74), oficjalnego organu Ośrodka Studiów Pallotyńskich, przepisywanych na maszynie. Był także ojcem duchownym braci neoprofesów i kierownikiem studium dla braci. Wygłosił też wiele serii rekolekcji. Chętnie i z wielkim pożytkiem głosił nauki rekolekcyjne dla braci i sióstr pallotynek, ukazując w nich wielkość ducha Pallottiego i aktualność jego charyzmatu apostolskiego.

We IX 1968 został pracownikiem wydawnictwa Pallottinum; był tam redaktorem i tę funkcję pełnił z ogromnym poświęceniem przez 10 lat. Spełniał także obowiązki ojca duchownego w domu poznańskim (przez 4 lata), spowiednika pallotynek i sióstr Imienia Jezus oraz pomagał w pracy duszpasterskiej przy parafii poznańskiej. Równocześnie prowadził działalność pisarską. Już jako kleryk przetłumaczył Listy łacińskie Pallottiego. Ogłosił drukiem szereg artykułów, homilii (Pan sam da wam znak. Homilie, Poznań-Warszawa 1976), a także bardzo popularny modlitewnik Pokój Wam (Poznań-Warszawa 1976, Poznań 19823). Bardzo przyczynił się do spopularyzowania pism św. Wincentego Pallottiego. Przygotowywał Wybór pism. Pisma dotyczące Zjednoczenia Apostolstwa Katolickiego założyciela (I, Poznań-Warszawa 1978), ale śmierć nie pozwoliła mu dokończyć tego dzieła.

Zmarł podczas pracy korektorskiej, siedząc przy swym biurku redakcyjnym w godzinach południowych 20 VII 1978 w Poznaniu. Mszę pogrzebową koncelebrowało 50 księży, a procesję na cmentarz poprowadził bp Tadeusz Etter, sufragan poznański. Został pochowany w pierwszej kwaterze pallotyńskiej na poznańskim cmentarzu Junikowo. Ksiądz Tomasz odszedł cicho, w samotności, tak jak ciche było jego życie kapłańskie, jak dyskretna była jego działalność duszpasterska, pisarska i redaktorska. Pracę korektorską wykonywał z zamiłowaniem od wielu lat. „Nigdy się nie skarżył na słabe zdrowie, nie wymawiał się od zajęć, nie oszczędzał swoich sił, ale przeciwnie – z bezgranicznym poświęceniem spalał się dla sprawy Chrystusowej” (H. Kietliński).

Ksiądz Bielski był człowiekiem o przyjacielskim nastawieniu do świata. Ze wszystkimi żył w zgodzie, każdemu był życzliwy. Emanował uśmiechem, ośmielał i przyciągał do siebie swoją dobrocią, życzliwością i gotowością niesienia pomocy. Jego wewnętrzny spokój, równowaga ducha i optymizm udzielały się współbraciom i dodawały otuchy w trudnych momentach życia. Był też szczerze przywiązany do swej rodziny i bardzo troszczył się o potrzeby duchowe krewnych i przyjaciół. W pracy był dokładny, systematyczny i solidny, unikał zbytniego pośpiechu. W życiu kapłańskim był bardzo wierny swemu powołaniu, które było dla niego źródłem radości. Mszę sprawował z największym szacunkiem i przeżyciem. Często można było go spotkać pochylonego nad brewiarzem. Był kapłanem żywej wiary i gorącej modlitwy.

Odznaczał się wielkim przywiązaniem do stowarzyszenia i każde powierzone mu zadanie wykonywał z poczuciem odpowiedzialności i rzetelności. Znał z pism dobrze św. Wincentego Pallottiego i starał się kształtować swoje życie, wiarę, modlitwę, pokorę, pracowitość i radość ducha na wzór założyciela. W napisanym przez siebie modlitewniku umieścił wiele jego tekstów, po to, aby współbraciom i współpracownikom przybliżyć postać świętego. Miał szczere nabożeństwo do Matki Bożej, o którym pisał: „Jeżeli chodzi o dobra duchowe, o ile takie z miłosierdzia Bożego posiadam, to przekazuję je całkowicie w ręce Niepokalanej Dziewicy Marii, Królowej Apostołów, ażeby dobrowolnie ich użyła na cele Apostolstwa Powszechnego i na cele Apostolatu Pojednania”. Były one ideałami jego życia.

Jest autorem tekstów 5 pieśni pallotyńskich: Maryjo, podaj nam swą dłoń (Królowo apostolskich dróg), Dla Twych synów piękny wzorze, O, Wincenty nasz Patronie, Odważnie podnieśmy swe czoła i Wielki Rzymu Apostole (w: Ryś Stanisław, Pieśni pallotyńskie Polskiej Prowincji Chrystusa Króla, Warszawa-Ołtarzew 1966). Był stałym delegatem stowarzyszenia ds. kontaktów z Ośrodkiem Archiwów, Bibliotek i Muzeów Kościelnych KUL. Należał do komisji przygotowującej uroczystości kanonizacyjne Wincentego Pallottiego.

Ostatnio zmodyfikowano: 12 stycznia 2015 (uzupełniono 25 października 2016)
Tekst biogramu: Tylus Stanisław, Leksykon polskich pallotynów (1915-2012), Ząbki 2013, 50-52


Materiały źródłowe

Tomasz Bielski SAC, Uroczystości konsekracyjne kościoła seminaryjnego w Ołtarzewie (15-16 V 1953), InfoSAC nr 23 z 19 VII 2016 i nr 31 z 18 X 2016

Uroczystości konsekracji kościoła. Poniższy opis ks. T. Bielskiego przedstawia najpierw wigilię konsekracji kościoła seminaryjnego w Ołtarzewie (15 V 1953), kiedy to sprowadzono do świątyni relikwie męczenników – św. Stanisława Biskupa i św. Andrzeja Boboli – przeznaczone do głównego ołtarza, a następnie relację z uroczystości konsekracji kościoła i ołtarza głównego, które odbyły się następnego dnia, w sobotę 16 maja, w święto św. Andrzeja Boboli i w święto Królowej Apostołów, patronki Stowarzyszenia – przypadające wówczas tego roku. Konsekracji kościoła dokonał Stefan kard. Wyszyński, Prymas Polski i arcybiskup metropolia gnieźnieńsko-warszawski. W uroczystościach brali udział: ks. kan. Tadeusz Sitkowski, ks. prałat Władysław Padacz, księża dziekani z Pruszkowa i Błonia, kilku okolicznych proboszczów, dwaj franciszkanie z Niepokalanowa i ok. 300 osób świeckich.

Już o godz. 7.00 rano nastąpiło przed domem powitanie Księdza Prymasa. Tam za białą figurą Matki Bożej stała powitalna brama. Na fasadzie budynku widniał wielki napis: Ecce Sacerdos magnus. W kościele ustawiono faldistorium (tron biskupi) z herbem prymasa. Przez całą nawę główną kościoła wysypano z popiołu krzyż. Poprzez dwa megafony ks. prof. Józef Wróbel objaśniał uczestnikom tej uroczystości poszczególne elementy rytuału konsekracji kościoła i ołtarza. Było to konieczne, gdyż obrzędy konsekracji odbywały się w języku łacińskim. Całość uroczystości wraz ze Mszą św. trwała sześć i pół godziny. Mszę odprawił ks. Edward Tyszka, dziekan z Pruszkowa, a kazanie wygłosił ks. prałat Julian Chrościcki z Włoch. Na zakończenie przemówił do wiernych Ksiądz Prymas.

Po zakończeniu uroczystości w kościele seminaryjnym, duchowieństwo i zaproszeni ludzie świeccy udali się na obiad do domu pallotyńskiego. Tam przemówił ks. prowincjał Stanisław Czapla i rektor ołtarzewski ks. Eugeniusz Weron.

Krótka historia budowy świątyni. W okresie międzywojennym pallotyni prowadzili w Ołtarzewie prace duszpasterskie w kaplicy św. Wojciecha. Mieściła się ona w miejscowym parku, w drewnianej willi, niegdyś należącej do rodziny Kierbedziów. Budowę nowego kościoła rozpoczęto w maju 1938, za rektorstwa ks. Stanisława Wierzbicy, natomiast budowę domu pallotyńskiego zaczęto na wiosnę 1937. Prace budowlane prowadzono pod nadzorem inż. Alfonsa Wędrychowskiego. Do września 1939 budynek został ostemplowany i przygotowany do zalewania stropów betonem. Podczas działań wojennych we wrześniu 1939 spłonęła w parku willa z kaplicą. Wtedy pallotyni przenieśli swe duszpasterstwo do nowo zbudowanego budynku, dzisiejszego refektarza.

W sytuacji wojennej mury budującego się kościoła zabezpieczono przed wpływem warunków atmosferycznych, ale okupanci niemieccy zabrali materiał budowlany przeznaczony na konstrukcję dachową, a także stemple podtrzymujące rusztowania stropowe. W 1942 wody podskórne zalały dolną salę kościoła, co spowodowało konieczność jej odwodnienia. W czasie powstania warszawskiego kaplica, znajdująca się w miejscu dzisiejszego refektarza, została przeniesiona do jednej z sal Huty Szklanej w Ożarowie. Kaplicę dla członków domu ołtarzewskiego urządzono w pokoju znajdującym się pod zakrystią. Tam w noc Bożego Narodzenia odprawiono Pasterkę.

Po wojnie w murach budującego się nadal kościoła, bez dachu i okien, odbywa się Pierwsza Komunia święta (w 1945 udzielił jej bp Karol Niemira), nabożeństwa majowe i czerwcowe, msze w niedziele i święta. Do sierpnia 1946 powstają betonowe stropy, a do listopada tego roku trwają prace przy wiązaniach dachu i roboty blacharskie oraz budowa wieży. W 1947 założono okna, wykończono kasetony i wytynkowano ściany zewnętrzne. W sierpniu zrobiono betonowe schody. W kolejnym roku wykonano prace wewnątrz kościoła: tynkowanie i bielenie ścian, położenie posadzki, zainstalowanie ambony i balustrady.

Poświęcenia kościoła i oddania świątyni do użytku wiernych dokonał 2 V 1948 bp Wacław Majewski w licznej asyście duchowieństwa. Ołtarz główny w kościele był jeszcze prowizoryczny. W uroczystości brało udział wielu współpracowników pallotyńskich, a wśród nich inż. Stanisław Marzyński, który po śmierci Wędrychowskiego (zginął podczas wojny) nadzorował budową kościoła i zachodniego skrzydła domu pallotyńskiego. W kilka miesięcy po poświęceniu kościoła powraca z Ząbkowic Śląskich do Ołtarzewa seminarium duchowne. Mury domu zapełniają się młodzieżą pallotyńską, przygotowującą się do kapłaństwa.

Rektorstwo domu i seminarium objął ks. Eugeniusz Weron. Za jego kadencji rektorskiej (1948-54) powstał ołtarz główny, ołtarze boczne, Droga Krzyżowa i inne liczne prace rzeźbiarskie wykonane przez prof. Wojciecha Durka (m.in. płaskorzeźba nad wejściem do domu i kościoła). Artysta malarz Zbigniew Łoskot położył polichromię w kościele, a artysta malarz Ignacy Doroszkiewicz – witraże. Warszawska firma Biernacki zbudowała 35.głosowe organy. Do kościoła zaprojektowano ławki i umeblowanie dla dwóch zakrystii, które zrealizowali bracia z Ołtarzewa. Tynki zewnętrzne wykonał inż. Lorentowicz i firma Elzyt. Na wieży kościoła zainstalowano trzy dzwony, odlane w Andrychowie (największy poświęcony Bożemu Miłosierdziu, średni – NMP Królowej Apostołów i najmniejszy – bł. Wincentemu Pallottiemu – po jego beatyfikacji w 1950), które poświęcił 16 XII 1951 ks. prowincjał Stanisław Czapla. Sprowadzono też płyty marmurowe i wyłożono nimi część prezbiterium. W bocznych kaplicach zawieszono żyrandole i oświetlono ołtarze boczne.

27 III 1953, ks. rektor E. Weron na spotkaniu z Księdzem Prymasem ustalił termin konsekracji świątyni na 16 maja. Do 20 kwietnia trwały jeszcze w kościele prace oczyszczające polichromię (przy użyciu chleba), zamontowano marmurowe odrzwia przy wejściu głównym, a na ścianach rozmieszczono krzyżyki pod zacheuszki. Klerycy uporządkowali też teren otaczający kościół.

Konsekracja kościoła była ukoronowaniem wielkiego dzieła budowy świątyni. Otrzymała wtedy urzędowy tytuł Królowej Apostołów i prawa kościoła. Od tej chwili świątynia seminaryjna, będąca dotychczas na prawach kaplicy półpublicznej, została podniesiona do rangi kościoła.

Ks. Stanisław Tylus SAC

TEKST ŹRÓDŁOWY
Oryginał:
T. Bielski SAC, Uroczystości konsekracyjne kościoła seminaryjnego w Ołtarzewie (15-16 V 1953), „Wiadomości Polskiej Prowincji Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego” 1953, nr 4, s. 167-187. Uwaga!: Streszczenie przemówienia ks. prowincjała Stanisława Czapli ze s. 186-187 zostało zastąpione pełnym tekstem jego wystąpienia, które zamieszczono również w tym numerze „Wiadomości” na s. 188-192. Na numerowanych stronach: 176, 178, 182 i 191 zostały zamieszczone fotografie z uroczystości. W nawiasach kwadratowych informacje uzupełniające, nie pochodzące od autora tekstu.

Przygotowania do mającej nastąpić konsekracji rozpoczęły się na wiele dni przede dniem tak uroczystym dla naszego Seminarium. Pomijamy je tutaj, poniższe ma tylko objąć to, i to w wielkim skrócie, co się działo w domu od chwili przywiezienia św. relikwii męczenników: Stanisława Biskupa i Andrzeja Boboli – bo już ściśle wtenczas rozpoczęły się ceremonie konsekracyjne – aż do chwili wyjazdu Najdostojniejszego Konsekratora J.Em. Ks. Kardynała Stefana Wyszyńskiego, Prymasa Polski, arcybiskupa warszawsko-gnieźnieńskiego.

Święte relikwie przywozi ks. prof. [Józef] Żyto, jako delegat Księdza Prymasa, w piątek. Żadnych przywitań. Ks. profesor niosąc drogocenny skarb, wchodzi w progi seminaryjne. Towarzyszy mu subdiakon [Antoni] Pęksa, główny ceremoniarz Seminarium. W domu, w kościele, poza kościołem, panuje ruch. Ustawiono głośniki: jeden na oknie korytarza pierwszego piętra, drugi na balkoniku nad drzwiami prowadzącymi na schody wschodniego skrzydła.

Święte relikwie chwilowo zostają złożone w pokoju księdza rektora. W zakrystii bowiem [s. 168] wszystko jest porozkładane po kredensach i porozstawiane na podłodze, dolna kaplica nie jest jeszcze gotowa na przyjęcie Króla Męczenników i świętych szczątków męczenników.

Ołtarz w kaplicy jest projektowany przez subdiakona [Henryka] Stycznia i wykonany przez subdiakonów piątego kursu, od razy przyciąga wzrok, gdy się wchodzi do wnętrza. Na białym tle, okolonym zielonym wieńcem, widnieje krzyż o brzegach srebrzystych a środku czerwonym, u dołu przecięty palmą – symbolem męczeństwa. Po obu stronach krzyża, na tymże białym tle, zarysowują się świece. Ołtarz z przodu okryty jest materią czerwoną, prowadzą do niego cztery stopnie okryte dywanem. Na postumentach okrytych czerwonym aksamitem, ustawione są żywe palmy. Na białym płótnie tła widnieje czerwony napis: „Regem Martyrum Dominum venite adoremus”. Wyraża on treść i istotę mających się tu odbyć uroczystości.

Nabożeństwo majowe rozpoczyna się jak zwykle o godz. 19.00. Po stronie Ewangelii na kredensie ustawiony jest feretron, obity czerwoną materią, na nim poduszeczka, również czerwona, na której w opieczętowanej szkatułce spoczywają święte relikwie, które dziś będą przeniesione do kaplicy pod kościołem, a jutro zamurowane w ołtarzu. Nabożeństwo celebruje ksiądz rektor w asyście ks. [Zygmunta] Kowalczyka i subdiakona [Czesława] Górskiego.

Po skończonym nabożeństwie formuje się procesja mająca przenieść św. relikwie. Feretron z relikwiami niesie kilku księży. W czasie procesji wszyscy śpiewają pieśń Kto się w opiekę. Nastrój panuje poważny. Wierni klękają z szacunkiem, gdy zbliżają się święte szczątki.

W kaplicy na suppedaneum [łac. podnóżek] ołtarza ustawiony jest kredens, okryty czerwoną materią, na nim zostaje ustawiony feretron z drogocennym skar[s. 169]bem. Krótkie oddanie czci w milczeniu i ks. celebrans odchodzi z procesją, ażeby przenieść Najświętszy Sakrament.

Pustką powiało w kościele – lampka wieczna została zgaszona... Natomiast w kaplicy dolnej, przepełnionej wiernymi, rozpoczyna się Matutinum i Laudesy. Jest godzina 20.00. Jutrznia kończy się około godziny 21.00. Wierni, oddawszy cześć Najświętszemu Sakramentowi i świętym szczątkom, zaczynają wychodzić tak, że pod koniec jutrzni jest już tylko kilkanaście osób w kaplicy.

Świat okrył już mrok nocy. Cisza zaległa na listkach pobliskich drzew, oświetlonych blaskiem wydobywającym się przez okna z kaplicy, gdzie u stóp Króla Męczenników, jako wonność balsamu święci Stanisław i Andrzej, pod osłoną swych śmiertelnych szczątków, śpiewają: Alleluja, alleluja. Tej niewidzialnej dla oka i niesłyszalnej dla ucha pieśni, towarzyszy bicie serc mieszkańców domu, z których jedni udają się na spoczynek, a drudzy do kończenia przygotowań do dnia jutrzejszego.

Krzyż, znajdujący się na szczycie ściany frontowej, oświetlony, mieni się złotymi kolorami na tle ciemnego przestworza i zda się wołać do wszystkich słowy z tła ołtarzowego: „Regem Martyrum Dominum venite adoremus”... Tego Króla, który dziś jest już tam – w niebiosach – dopowiada oświetlona wieża.

16 maja – sobota
Wstał piękny majowy dzień. Słońce wychylające się spoza horyzontu, rzuciło na ziemię, pozostającą dotychczas w cieniu nocy, swoje promienie. Ogarnęły one równinę ołtarzewską, spoczęły na drzewach parku, na murach Seminarium. Wobec ich siły zbladło światło elektryczne, oświecające krzyż i wieżę; one zagrały na nich nowymi barwami.

[s. 170] Członkowie domu wstają dziś bardzo wcześnie. O godzinie 5.00 modlitwy w kaplicy pod kościołem i Msza św., którą na portatylu kryjącym w sobie relikwie św. męczenników: Defendenta i Klemencji odprawia Ksiądz Prowincjał.

W kościele pusto, ołtarz główny obnażony, naczynia na wodę święconą przy drzwiach suche. Posadzkę zakreśla krzyż, usypany z popiołu i rozciągający swoje ramiona od ołtarza św. Teresy do ołtarza Świętej Rodziny i od ołtarza św. Cecylii do ołtarza Serca Jezusowego.

W prezbiterium, po stronie Ewangelii okazały tron, obity czerwonym materiałem, na którym złoci się herb J.Em. Księdza Kardynała. Tuż obok tronu ustawiony jest kredens, na nim dwie świece; to miejsce gdzie mają być złożone św. relikwie. Po przeciwnej stronie również kredens, na nim rozłożone są rzeczy potrzebne przy konsekracji. Widzimy tu: naczynie z wodą, trochę soli, popiół, ampułkę z winem, ziarnka kadzidła, małą kielnię, obrusy itd.

Przed drzwiami głównymi kościoła stoi nakryty stolik, a na nim ręcznik, kropidło, naczynie do czerpania wody, tuż obok naczynie gliniane z wodą. Obok tych rzeczy – klęcznik okryty czerwoną materią. Poręcze schodów prowadzące z przedsionka kościelnego na hol parteru, przyozdobione wieńcami.

Front domu jest również przybrany. Dwa pasy materii koloru niebieskiego zwisają na dwóch środkowych pilastrach. Między drugim a trzecim piętrem, w pośrodku tych olbrzymich wstąg, znajduje się herb Księdza Prymasa, wykonany z drzewa i gipsu. Nieco niżej, pod oknami pierwszego piętra, napis: „Ecce Sacerdos Magnus”. Całość dekoracji jest ładna i harmonizuje z architekturą domu.

Brama powitalna zrobiona jest z cienkich listewek, pomalowanych na ten sam kolor co i [s. 171] płot. Jest skromna lecz gustowna. Otoczona jest ładnie upiętym wieńcem. Później umieszczony zostanie na niej napis: „Witamy Księdza Prymasa”.

Figura Matki Boskiej przed domem jest również przystrojona. Cokół otoczony jest wieńcem; na dole wyrosły przez noc różnokolorowe kwiaty oraz zielona trawa – tworzy to wspaniałą mozaikę kolorów. Naokoło całego domu – czyściutko.

Zbliża się godzina 7.00. Procesja już czeka. Na twarzach czekających widać radość. Zmęczenie nieprzespanych nocy gdzieś znikło. Ludzi świeckich przybywa po trochu. Fotografowie: ks. [Piotr] Granatowicz, ks. [Ludwik] Krawczyk i kleryk [Franciszek] Gugulski obierają wygodne pozycje. Z głośników słychać głos ks. prof. [Józefa] Wróbla, który korzystając z wolnych chwil udziela wyjaśnień w związku z mającą nastąpić konsekracją. Głos słychać wyraźnie i zrozumiale.

Dochodzi siódma. Z wieży rozlegają się głosy dzwonów, które witają Księdza Prymasa, będącego już w obrębie Ołtarzewa. Oczy wszystkich skierowane ku szosie. Samochód wiozący Jego Eminencję skręca ze szosy i za chwilę zatrzymuje się przed domem. Drzwiczki otwierają się i wychodzi oczekiwany gość. Zaległa cisza – i w tę ciszę padają słowa: „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus” – to Jego Eminencja wita zebranych. „Na wieki wieków” – wznosi się ze serc. Nie przebrzmiały jeszcze słowa powitania, gdy ks. magister [Michał] Kordecki, swym potężnym głosem, wznosi okrzyk na cześć Jego Eminencji Księdza Kardynała Polski. „Niech żyje!” – podejmują zebrani i głos leci w dal z dźwiękiem dzwonów.

Z Księdzem Prymasem przyjechali kanonicy: ks. [Tadeusz] Sitkowski i ks. [Władysław] Padacz. Procesja rusza do kościoła, na twarzy Księdza Prymasa rysuje się dobrotliwy uśmiech.

[s. 172] W kościele światła elektryczne zapalone, na środku stoi faldistorium [łac. krzesło biskupie]. Na chórze czekają fotografowie z aparatami. Tymczasem Ksiądz Prymas nie wchodzi do środka, tylko zatrzymuje się przed drzwiami. Tu ks. kanonik Sitkowski przedstawia mu diakona – stróża kościoła. Jest nim ks. [Bronisław] Liedtke. Najdostojniejszy Konsekrator poleca zapalić „zacheuszki” i schodzi do dolnej kaplicy. W pustym kościele zostaje ks. Liedtke, jako jego stróż.

W kaplicy chór wita J.Em. [i] śpiewa „Ecce Sacerdos Magnus...”. Najdostojniejszy Konsekrator chwilę się modli, wreszcie ks. kan. Sitkowski daje znak na rozpoczęcie siedmiu psalmów pokutnych. Po włożeniu szat J.Em. siada na faldistorium twarzą zwrócony do ołtarza, na głowie ma mitrę, w ręku trzyma pastorał i odmawia wspólnie psalmy. Ludzi przybywa coraz więcej. Kleryk [Józef] Stecz, stojąc w przedsionku, skierowuje ich do kaplicy.

Psalmy skończone. Procesja ustawia się, bo za chwilę J.Em. Najdostojniejszy Konsekrator ma przejść do drzwi głównych kościoła. Zaraz za krzyżem idzie schola i ustawia się w przedsionku po stronie Epistoły. Najdostojniejszy Konsekrator zatrzymuje się przed drzwiami, jest bez pastorału i mitry. Ks. kan. Sitkowski zwraca się do scholi kantorów: „Cantores incipiunt Adesto Deus unus”. Po odśpiewaniu antyfony J.Em. odmawia znaną nam modlitwę: Actiones nostras... Kantorzy rozpoczynają Litanię do Wszystkich Świętych – odpowiadają na wezwania wszyscy. J.Em. Ksiądz Konsekrator klęczy na klęczniku, tuż obok diakon i subdiakon.

Ks. kan. Sitkowski przegląda to, co znajduje się na kredensie i udziela dyskretnie in[s. 173]formacji księdzu prof. Żyto. Wierni stoją na schodach bocznych, głównych. Echo słów wymawianych odbija się o ściany, by zawrócić i przez drzwi ulecieć w świat. – Nad wszystkim głosami dominuje głos. ks. Kordeckiego.

Propitius esto, exaudi nos Domine – Ksiądz Prymas wstaje, na głowie mitra, w ręku pastorał i przystępuje do poświęcenia wody i soli. Przez głośniki ks. prof. Wróbel podaje tekst w języku polskim. Po skończonym poświęceniu Jego Eminencja pokrapia siebie i otaczających, wymawiając początek antyfony Asperges me... – którą schola śpiewa dalej – a następnie trzykrotnie pokrapia kościół z zewnątrz. Zaczyna od strony wschodniej – In nomine Patris, et Filii, et Spiritus Sancti, padają krople wody na wyższe części ścian. Procesja wraca przed drzwi kościoła. Jego Eminencja zdejmuje mitrę, odmawia modlitwy. Włożywszy mitrę, bierze pastorał do ręki, zbliża się do drzwi i uderza w nie pastorałem, wymawiając słowa: Attolite portas... introibit Rex gloriae. Quis est iste Rex gloriae? – zapytuje z zewnątrz ks. Liedtke – custos ecclesiae. Dominus fortis et potens... – otrzymuje odpowiedź. Następuje drugie i trzecie okrążenie kościoła, przy pierwszym skrapia fundamenty, przy drugim środek ścian. Trzeci raz rozpoczyna od strony zachodniej.

Ludzie idący za procesją i stojący obok słyszą z głośników: „Potrójne poświęcenie kościoła z zewnątrz przypomina potrójną wędrówkę Chrystusa: na świat, do piekieł, do nieba. Liturgiści widzą tu chrzest kościoła... Potrójne pokropienie przypomina też tę prawdę, że kościół oddaje się Bogu w Trójcy Jedynemu”.

J.Em. Najdostojniejszy Konsekrator zbliża się po raz trzeci do drzwi, za nimi czeka stróż kościoła, ks. Liedtke. – Teraz ma je otworzyć. Silne uderzenie w drzwi. Do odpowie[s. 174]dzi Najdostojniejszego Konsekratora dołączają się głosy innych: Aperite, aperite! Ks. Prymas czyni pastorałem znak krzyża na dolnej części. Drzwi zostały otwarte. Pax huic domui – słychać głos Księdza Prymasa. In introitu vestro – odpowiada stróż kościoła. Amen – kończy ks. kan. Sitkowski.

Schola śpiewa odpowiednie antyfony. Najdostojniejszy Konsekrator zbliża się do środka kościoła. Klęka, oddawszy mitrę i pastorał, rozpoczyna Veni Creator Spiritus. Schola śpiewa dalej, dyryguje ks. prof. Jankowski [przybrane nazwisko ks. Wojciecha Lewkowicza]. Hymn skończony. Ks. Prymas siada na faldistorium, a ks. kan. Sitkowski daje znak, ażeby wszyscy uklękli – ma się rozpocząć Litania do Wszystkich Świętych. Scholą dyryguje ks. [Jan] Pawlik. Wśród wezwań wymienia dwa razy wezwanie: Sancte Stanislae i Sanctae Andrea Bobola. Mikrofon znajdujący się na chórze chwyta słowa i wzmocniwszy je rzuca przez głośniki w świat. Wierni znajdują się jeszcze za drzwiami kościoła. Bliżej stojący z zaciekawieniem spoglądają do środka, co też tam się dzieje.

Litania skończona. Krótkie modlitwy i schola rozpoczyna antyfonę do Benedictus. W czasie śpiewu Benedictus Najdostojniejszy Konsekrator przystępuje do pisania alfabetu łacińskiego i greckiego na wysypanym z popiołu krzyżu. Księdzu kanonikowi Sitkowskiemu – głównemu ceremoniarzowi – na widok równiutko wysypanego krzyża i liter obu alfabetów, wyciętych z papieru i ułożonych przy krzyżu w równych odstępach dla orientacji przy pisaniu, aż się oczy śmieją. – Zapewne spotyka coś podobnego pierwszy raz w życiu.

Dwa alfabety oznaczające powszechność Kościoła napisane. Najdostojniejszy Konsekrator zatrzymuje się przed balaskami, za nimi stoi stół, a na nim: wino w ampułce, popiół i sól, woda w naczyniu glinianym tuż obok. Trzy razy wzywa pomocy Bożej słowami: Deus in adiutorium... i [s. 175] rozpoczyna poświęcenie wody. Egzorcyzmuje i poświęca sól, podobnie postępuje z wodą i popiołem. Miesza sól z popiołem i tę mieszaninę sypie do wody, czyniąc trzykrotnie znak krzyża. Błogosławi wino i wlewa je do wody. Pobłogosławiwszy poszczególne elementy i zmieszawszy je z wodą z kolei błogosławi wodę. Odmawia modlitwy cicho, lecz wyraźnie z powagą i namaszczeniem. Ks. kan. Sitkowski czuwa, ażeby wszystko odbywało się zgodnie z rytuałem. Duchowieństwo obecne w kościele skupiło się przy balaskach. Z zakrystii przez drzwi wychylają się zaciekawione oblicza. Księża mający nieść św. relikwie podczas procesji, ubierają się w szaty.

Najdostojniejszy Konsekrator poświęciwszy wodę idzie do drzwi głównych, tam czyni znak krzyża pastorałem w górnej i dolnej części. Cisza i powaga zalega kościół – w niej głos J.Em. nabiera specjalnego namaszczenia, jest cichy, wyraźny. Najdostojniejszy Arcypasterz modli się, ażeby Bóg wysłuchiwał tych, którzy tu będą przychodzili ze swymi prośbami. Odmówiwszy modlitwę wraca do ołtarza głównego. Schola zajmuje miejsce w prezbiterium po stronie Ewangelii.

Rozpoczyna się konsekracja ołtarza. Schola rozpoczyna antyfonę: Introibo ad altare Dei i śpiewa psalm 42 – Judica me, Deus... przeplatając go antyfoną po każdym wierszu. Najdostojniejszy Konsekrator czyni pięć znaków krzyża św. na mensie ołtarzowej palcem umaczanym we wodę tylko co poświęconą, odmawia przy tym odpowiednią modlitwę.

Ksiądz kanonik Sitkowski intonuje antyfonę: Asperges me..., schola kontynuuje ją i śpiewa psalm Miserere. Jego Eminencja obchodzi siedem razy ołtarz i skrapia go wodą świę[s. 177]coną. Na czele idzie zawsze ks. Sitkowski, później kleryk [Jerzy] Romanowicz niosący wodę, za nim Ksiądz Prymas, wreszcie asysta. Za każdym okrążeniem śpiewa się antyfonę i dalsze wiersze psalmu.

Ksiądz Prymas pozwala ludziom wejść do środka, stali bowiem za drzwiami. Kościół się prawie zapełnia. Ks. prof. Wróbel schodzi z chóru, gdzie mówił do mikrofonu i zaczyna udzielać objaśnień stojąc na ambonie.

Przy ostatnim okrążeniu ołtarza schola rozpoczyna śpiew antyfony: Haec est domus Domini i psalmu 121. W tym czasie Ksiądz Kardynał rozpoczyna pierwsze okrążenie kościoła wewnątrz i skrapia dolne części ścian. Schola śpiewa antyfonę Exsurgat Deus... i psalm 67. J.Em. okrąża drugi raz, rozpoczynając jak i poprzednio od prawej strony, skrapia ściany na wysokości swojej twarzy. Trzeci raz rozpoczyna od strony lewej i poświęca górne części ścian.

Trzecie okrążenie zbliża się ku końcowi. Najdostojniejszy Konsekrator staje na środku kościoła, pokrapia go w kierunku wschodnim, zachodnim, południowym i północnym. W międzyczasie schola śpiewa antyfonę: Vidit Jacob scalam... Najdostojniejszy Konsekrator, zwrócony twarzą do drzwi głównych, odmawia modlitwy i rozpoczyna śpiew prefacji. Śpiewa cicho, spokojnie, wyraźnie. Za zegarze bije pół do dziesiątej. Po skończeniu prefacji J.Em. przychodzi do ołtarza i tu błogosławi cement, który będzie użyty do zamurowania grobu.

Następuje przyniesienie relikwii z kaplicy dolnej. Klerycy ustawiają się w dwa szeregi, księża natomiast wszyscy zebrali się na jednej stronie. W kaplicy krótkie oddanie czci Przenajświętszemu Sakramentowi. J.Em. odmawia odpowiednie modlitwy, schola śpiewa psalm 94. Procesja rusza z kaplicy dookoła kościoła. [s. 179] Feretron z relikwiami niosą księża: [Piotr] Granatowicz, [Stanisław] Leśniak, [Zygmunt] Kowalczyk i [Tomasz] Bielski. Klerycy i wierni świeccy wołają bez przerwy: Kyrie eleison. Do wołania ludzkiego dołącza się głos dzwonów.

Początek procesji z relikwiami wchodzi do środka kościoła. Za drzwiami pozostaje Najdostojniejszy Konsekrator i namaszcza trzykrotnie krzyżmem drzwi. Relikwie złożone zostają na kredensie. Schola śpiewa antyfony, psalmy 149 i 150.

Następuje namaszczenie mensy krzyżmem św. w czterech rogach i w wgłębieniu, gdzie mają spocząć relikwie św. Następuje włożenie relikwii do grobu przy śpiewie antyfony: Sub altare Dei. Konsekrator okadza relikwie i bierze płytkę, która ma z wierzchu nakryć grób, namaszcza ją krzyżmem. Wkłada cement na miejsca, gdzie ma się stykać z mensą i zamyka wgłębienie. Namaszcza płytkę z wierzchu, poprzednio to czynił ze spodu.

Po zamurowaniu relikwii następuje odmówienie odpowiedniej modlitwy. Wytarcie mensy, nałożenie kadzidła i Ks. Prymas robi kadzielnicą pięć znaków krzyża na mensie, jeden pośrodku, cztery po rogach. Ks. kan. Sitkowski intonuje antyfonę Dirigatur..., którą śpiewa schola dalej. Najdostojniejszy Konsekrator okadza ołtarz, obchodząc go trzykrotnie.

Schola śpiewa antyfonę: Erexit Jacob... i psalm 83. Ksiądz prof. Jankowski przygrywa na małym fisharmonium. Konsekrator w tym czasie namaszcza olejem katechumenów mensę na środku i po rogach. Ponownie antyfona Dirigatur... Ks. Prymas okadza jeden raz ołtarz. Odmawia krótką modlitwę, a następnie przy śpiewie antyfony: Mane sergens Jacob i psalmu 91 namaszcza ponownie te same miejsca.

Po raz trzeci powtarza się znów ta sama ceremonia. Wszyscy podziwiają spokój i wytrwa[s. 180]łość Księdza Prymasa. Jest godzina 10.45 – a on taki sam jak na początku. Tak samo ma złożone liturgicznie ręce, ten sam spokojny głos i ruchy pełne powagi i namaszczenia. Na mensę ołtarzową w tej chwili Najdostojniejszy Konsekrator wylewa z ampułki olej katechumenów i krzyżmo, rozciera ręką po całej powierzchni. Później myje ręce. Schola śpiewa antyfonę: Ecce odor... i psalm 86.

Modlitwa przed rozpoczęciem namaszczenia ścian świątyni i śpiew psalmu 147 z antyfoną: Lapides pretiosi... Najdostojniejszy Konsekrator rozpoczyna od strony Ewangelii. Namaszcza krzyżmem każdy krzyż, czyniąc przy tym pięć znaków krzyża i odmawiając odpowiednią modlitwę. Po namaszczeniu okadza trzykrotnym pociągnięciem. Na zegarze bije godzina 11.00, gdy Ksiądz Prymas przechodzi przez środek kościoła, idąc od 6. zacheuszki do 7. Schola w tym czasie śpiewa psalm i responsoria – jest zmęczona, widać to z całej postawy, ale śpiewa dobrze. Siada wreszcie, a Ks. Prymas z tą samą dokładnością i powagą namaszcza ostatni krzyż, z jaką namaszczał pierwszy.

Nałożenie kadzidła przed ołtarzem. Ks. Sitkowski rozpoczyna antyfonę: Aedificavit Moyses. Ks. Prymas kadzielnicą czyni znak krzyża na mensie ołtarzowej i oddaje kadzidło ks. [Witoldowi] Zdaniewiczowi, który okadza ołtarz, chodząc dookoła. Najdostojniejszy Konsekrator odmawia dość długą modlitwę, błogosławi kadzidło, mające być spalone za chwilę na ołtarzu. Pokrapia wodą święconą samego siebie i układa z ziarenek kadzidła 5 krzyżów na tych samych miejscach, gdzie były robione krzyże wodą i olejami. Na każdym z krzyżów ustawia specjalnie ulepiony krzyżyk z wosku, ramiona tego krzyżyka wznoszą się zagięte trochę do góry i mają w środku knot. Te krzyżyki zwane knotami są zapalone. J.Eminencja zapala środkowy, [s. 181] ks. Żyto zachodnie, a ks. Sitkowski wschodnie. Na ołtarzu płonie w pięciu miejscach ogień – mimo woli nasuwają się na myśl ołtarze ofiarne Starego Zakonu. Ks. prof. Jankowski i kleryk Pawlik śpiewają Alleluja i werset: Veni sancte Spiritus... Cudny śpiew, na mensie płonący ogień – wytwarzają nastrój nie do opisania. W międzyczasie Konsekrator odmawia dwie oracje i wnet rozpoczyna śpiew prefacji. Ks. Sitkowski i ks. Żyto drewnianymi łopatkami gaszą dopalające się knotki na mensie, później wycierają te miejsca i całą mensę.

Po skończonej prefacji schola recytuje głośno antyfonę do psalmu 67. i sam psalm. Następuje namaszczenie w czterech rogach ołtarza spojeń mensy z podstawą. Jest godzina 11.30. Ceremonie w związku z konsekracją kościoła i ołtarza skończone. J.Em. Najdostojniejszy Konsekrator siada na tronie i myje ręce. Ks. prof. Żyto i subdiakon Pęksa wycierają mensę ołtarza. Ks. Zdaniewicz okadza, może już od godziny, ołtarz. Ks. Prymas po umyciu rąk wstaje i przystępuje do poświęcenia obrusów i konsekracji trzech kielichów (kielichy są ze Żbikowa).

Przy śpiewie antyfon dokonuje się ubieranie ołtarza. Po skończeniu psalmu 62. Ks. Prymas przystępuje do ołtarza. Ks. Sitkowski trzy razy czyni kadzielnicą znak krzyża na mensie. Schola śpiewa trzykrotnie antyfonę: Omnis terra... Końcowe modlitwy i ks. kan. Sitkowski uroczyście śpiewa: Benedicamus Domino. – Jest godzina 11.45.

Jeden z kleryków zmęczony zasnął w ławce na chórze i właśnie to Benedicamus go obudziło. Brat, klęczący obok, nie bez pewnej ironii zapytał: „Fratrze, jak spełniliście wolę Bożą?” – „Z zamkniętymi oczyma, ślepo, Bracie” – usłyszał odpowiedź.

[s. 183] Ksiądz Kardynał odpoczywa na tronie, zapatrzony w ołtarz. Pięć prawie godzin ciężkiej pracy. Kiedy inni trzymali się już resztkami sił i omal nie omdleli, on nie okazywał na sobie prawie żadnego znużenia, jeszcze troszczył się o innych. Do subdiakona [Fabiana] Zawackiego, który nosił krzyż arcybiskupi, odzywa się: „Usiądź dziecko, bo zemdlejesz”. Do kleryka [Władysława] Gumula, który nosił pontyfikał: „Oprzyj go, Bracie, o ołtarz, bo nie wytrzymasz”. Teraz spoczywa – za chwilę ma brać udział we Mszy św., którą celebruje ks. dziekan z Pruszkowa. Podczas Mszy św. klerycy śpiewają V Mszę gregoriańską. Kazanie wygłasza ksiądz prałat z Włoch.

„Ujrzałem Święte Miasto, Jeruzalem Nowe, zstępujące z nieba od Boga... rozpoczyna kaznodzieja słowy z Apokalipsy.

Eminencjo, Najdostojniejszy Arcypasterzu, Prymasie Polski, Bracia w Chrystusie Panu i Wy Drodzy Wierni...

Radośnie dzisiaj w świątyni... narodziła się nowa świątynia. Jako oblubienica staje się dziś domem Bożym... Radość przepełnia dziś mieszkańców domu... Wspaniała i piękna, ale tym piękniejsza, że opiekę nad nią od dnia dzisiejszego roztacza Królowa Apostołów. Płynęły na nią ofiary z całej Polski, bo tytuł Królowa Apostołów taki jest bliski tytułowi Królowa Polski...

Cieszą się dziś i ci, których tu na ziemi już nie ma... Dwunastu, którzy padli męczeńsko. Ich dusze w chórze Aniołów towarzyszą Królowej Apostołów i są świadkami dzisiejszej uroczystości. Dziś przybył Najdostojniejszy Arcypasterz, następca Apostołów, aby konsekrować...”.

Kaznodzieja wyjaśnia na czym polega konsekracja. Mówi o poświęceniu świątyń w Starym Za[s. 184]konie. Mówi o tym, że mamy kochać świątynię i odnosić się do niej ze czcią – bo to Dom Boży, i tu wszystko mówi o świętości. Podkreśla, że świątynia, będąc Przybytkiem i Domem Boga, jest również Przybytkiem łaski. Tu udzielane są sakramenty św., jest również przystanią życia, rękojmią przyszłości. Zwraca się do Królowej Apostołów z prośbą, „ażeby zlewała obfite łaski na tych, co będą się tu modlili, ażeby wyprosiła liczne powołania kapłańskie, ażeby przyczyniła się do tego, by życie i cnoty Ojców Pallotynów promieniowały coraz bardziej na zewnątrz [i] przekraczały granice”. Ks. kaznodzieja ma silny głos i dobrą dykcję.

Godzina 12.48 – Poniesienie. Do Komunii św. przystępuje 60 osób, w ich liczbie główny inżynier konsekrowanej świątyni, pan Marzyński.

Jego Eminencja udziela uroczyście błogosławieństwa. Ks. kan. Sitkowski odczytuje dekret o udzieleniu odpustu dla obecnych w związku z konsekracją kościoła. Msza św. kończy się o godzinie 13.12. Organista rozpoczyna na chórze: Królowej Anielskiej śpiewajmy. Ks. Prymas zdejmuje kapę, albę i na zakończenie chce przemówić. Daje znak ręką. Organy milkną, ludzie jednak śpiewają dalej, więc i organy podchwytują melodię. Wreszcie wszyscy cichną, zorientowawszy się o co chodzi.

– „Bracia Kapłani, Młodzieży Duchowna i Wy Wierne Dzieci Boże...”. W przemówieniu swoim Najdostojniejszy Konsekrator podkreśla, że ceremonie konsekracji kościoła i ołtarza, tak rozmaite i tak liczne, są symbolem pracy, którą Kościół Chrystusowy wkłada w uświęcenie dusz. Podkreśla piękno ceremonii, ich wymowę [s. 185] i zaznacza, że jeśli można wydobyć tyle wyrazistości i mocy z martwych rzeczy, których się używa przy konsekracji, że przemawiają tak silnie do człowieka – to ileż wyrazistości i mocy można wydobyć z żywego człowieka. Konsekracja kościoła, wymagająca tyle wkładu i pracy, ma być dla obecnych wzorem uświęcania własnej duszy – tę myśl mamy wynieść z dzisiejszej uroczystości. Z kolei zwracając się do Księdza Prowincjała dziękuje za trud i wysiłek, jaki włożył w budowę świątyni. Ten trud i gorliwość przełożonych stawia młodzieży duchownej jako wzór pracy nad uświęceniem dusz w przyszłości.

Zwracając się do wiernych nazywa ich szatami Chrystusa (powołuje się na słowa pontyfikału, gdzie przy święceniach subdiakonatu są oni tak nazwani), podkreśla, że mogą przejść przez kałuże, brudy, splugawienia, zło, ale jako Dzieci Boże nie [mogą] splamić przy tym swojej białości i niewinności. Wzywa do zachowania siebie w czystości – bo dzisiaj są złe dni i wyzwoliła się nienawiść, uznająca się za najwyższą mądrość. Zaznacza, że nienawiść ta musi zniknąć i upaść, bo człowiek jest przecież stworzony do miłości.

Kończąc, życzy, ażeby świątynia służyła zawsze prawdzie i miłości, Bogu, ażeby pobudzała do pracy nad uświęcaniem dusz, ażeby z niej szła do domów miłość. „Bóg z wami. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”. – W odpowiedzi wyrywa się ze serc pieśń: My chcemy Boga. Ksiądz Prymas wychodzi błogosławiąc. Specjalnie zatrzymuje się przy dzieciach. Kładzie rękę na ich głowy, uśmiecha się, porywa serca... Opustoszała świątynia. Pozostało tylko kilka osób.
[s. 186] W refektarzu, przepełnionym po brzegi, samych księży jest 36. Z osób świeckich jest pan inżynier [Stanisław] Marzyński, pan [Zbigniew] Łoskot i pan dr Kiakszta. Obiad urozmaicają występy chóru, który śpiewa pod dyrekcją ks. prof. Jankowskiego utwory: Jubilate, Christus vincit i Żaby. Po śpiewie utworu Jubilate przemawia Ksiądz Prowincjał: [poniższe streszczenie przemówienia zostało uzupełnione pełnym tekstem ze s. 188-192]

[s. 188] Eminencjo, Najdostojniejszy Księże Prymasie, Czcigodni Goście, Drodzy Współbracia!
Niejednokrotnie gościmy w murach tutejszego Seminarium dostojnych Książąt Kościoła świętego. Dzień dzisiejszy jednak ma pod tym względem szczególną wagę. Mamy oto szczęście i zaszczyt witać w skromnych progach naszego domu Najdostojniejszego naszego Arcypasterza, a równocześnie w jednej osobie Prymasa Polski i Zastępcę samego Ojca Świętego. Radość nasza jest tym większa, że mamy wśród siebie tak Dostojnego Gościa przy okazji nie jakiejś zwyczajnej wizyty, ale z racji tak wielkiego wydarzenia, jakim jest konsekracja kościoła w naszej Prowincji, i to o tak zasadniczym charakterze, jakim jest sanktuarium naszej młodzieży kapłańskiej.

Eminencjo, Najczcigodniejszy Księże Prymasie! Racz najpierw przyjąć od Prowincji naszej, a jeżeli mi wolno reprezentować całe Stowarzyszenie Apostolstwa Katolickiego, to i od całego Stowarzyszenia, wyrazy najgłębszej czci i hołdu. Już jako arcypasterz jesteś z woli Bożej dla nas przedstawicielem Kościoła świętego i widzialnym wyrazem powagi i władzy samego Jezusa Chrystusa. Godność ta jednak jakoby się w Tobie uwielokrotniła. Jesteś bowiem obdarzony największym zaufaniem Stolicy Świętej, jesteś pierwszym z dostojników Kościoła w Polsce, przyjęty zostałeś do Świętego Kolegium Kardynalskiego i w specyficznych warunkach polskich zastępujesz nam samego [s. 189] Namiestnika Jezusa Chrystusa na terenie całej Rzeczypospolitej Polskiej. Te same warunki sprawiły, że jesteś również dla naszego Stowarzyszenia i wszystkich zakonów w Polsce najwyższym przełożonym zakonnym, skupiając w swym ręku władze Najprzewielebniejszego Księdza Generała. Nie jest zapewne żadnym przypadkiem, że gdy w dniu wczorajszym rozpoczął w Rzymie obrady najwyższy Senat Stowarzyszenia – Kapituła Generalna, my tu izolowani od reszty Stowarzyszenia, pod Twoim przewodnictwem odbywamy tę osobliwą kapitułę, jaką jest dla tutejszego domu i całej Prowincji Chrystusa Króla konsekracja kościoła pod wezwaniem Królowej Apostołów, a zarazem z nim jakoby konsekracja naszych dusz i życia zakonnego. Słuszną więc i sprawiedliwą jest rzeczą, byśmy Ci w dniu dzisiejszym z głębi serca składali hołd jako swemu Ojcu, Arcypasterzowi, Najwyższemu Zwierzchnikowi Kościoła w Polsce, a zarazem swemu Przełożonemu zakonnemu.

Eminencjo! Zdajemy sobie sprawę z tego, jak z tymi wszystkimi wielkimi godnościami spoczął na Twych barkach olbrzymi ciężar i odpowiedzialność. Jak te szerokie władze i zadania stąd płynące musisz wykonywać w niesamowitych warunkach. Ale wiemy też, że dusza narodu polskiego jest z Tobą, że Polska jest Ci oddana na całego, darzy Cię najwyższym szacunkiem, podziwem i miłością, owszem, że jest gotowa na wszystkie Twe rozkazy dla dobra sprawy Bożej i narodu polskiego. My, Stowarzyszenie Apostolstwa Katolickiego, mała cząstka owczarni Kościoła świętego w Polsce, chcielibyśmy stanąć w pierwszych szeregach. Im więcej piekło sieje nienawiścią, tym więcej chcemy Cię czcić i kochać, boć wierzym, [s. 190] że w Tobie czcimy i kochamy Kościół święty i Piotra. Nie jesteśmy w stanie, ale chcielibyśmy chociaż cząstkę brzemienia przyjąć na swe ramiona. Wyrażamy w każdym razie gotowość. Obiecujemy, w poczuciu odpowiedzialności za losy Ojczyzny i Kościoła, na Twe ręce, Eminencjo, składać modlitwy, pracę apostolską, jeżeli Bóg zechce i wszelkie cierpienia jako nadprzyrodzony kapitał łaski dla sprawy Bożej i Matki Kościoła świętego, którego Ty z woli Bożej jesteś przedstawicielem i wodzem. Wierzymy też najmocniej, że pod Twoim światłym, ofiarnym i mężnym przewodem Kościół święty w Polsce mimo burz, spiętrzonych przeciwności, rzeczywistych czy pozornych klęsk, pójdzie ku swemu świetlanemu i wielkiemu posłannictwu.

Na koniec, Eminencjo, racz przyjąć od nas najserdeczniejsze podziękowanie. Najpierw za to wielkie dzieło, jakiego dokonałeś w dniu dzisiejszym, za ten naprawdę i pod względem fizycznym wielki trud konsekracji naszego sanktuarium seminaryjnego. Następnie za Twą wielką, czułą, ojcowską życzliwość, miłość i opiekę dla naszego Stowarzyszenia i wszystkich jego spraw, czego mamy stałe i liczne dowody. Wreszcie, chociaż nie jestem do tego upoważniony przez nikogo, ale idąc za potrzebą serca, a równocześnie, ponieważ dotyczy to też i naszego Stowarzyszenia, chciałbym przy dzisiejszej okazji być wyrazicielem tej wielkiej wdzięczności wszystkich zakonów w Polsce, za obronę życia zakonnego, za nastawianie swej własnej osoby, za to tak wielkie zrozumienie dla istoty stanu doskonałości w Kościele katolickim. Gdy pewne koła, i to nawet w Kościele świętym, nie wykazują właściwego zrozumienia dla istoty życia zakonnego, gdy przy aktualnym zakręcie dziejów, w jakim się znalazł Kościół w Polsce, my zakonnicy jes[s. 192]teśmy tamquam ad mortem destinati, postawa Twa, Eminencjo, w tej jak i innych sprawach, tak na wskroś Boża i kościelna, napełnia nas prawdziwą otuchą, a zarazem najgłębszą wdzięcznością. Obyśmy wszyscy zakonnicy w Polsce nie zawiedli pokładanych w nas nadziei i przyczynili się swą postawą prawdziwie zakonną, wielką miłością Bożą i żarliwością apostolską dla sprawy Bożej w Polsce, której Ty nam chwalebnie przewodniczysz.

Jako wyraz naszej najgłębszej wdzięczności, hołdu i czci dla Najdostojniejszego Purpurata, miłości dla swego Zwierzchnika i Ojca, jako wyraz gotowości do pracy i trudu, wierząc w zwycięstwo sprawy Bożej, dla której tak skutecznie walczy Jego Eminencja, zaśpiewamy Christus vincit...

[s. 187] Chór śpiewa utwór Żaby. Wszyscy z zainteresowaniem słuchają tego arcydzieła, zarówno w melodii jak i w wykonaniu. Ksiądz rektor domu ołtarzewskiego w krótkim przemówieniu dziękuje obecnemu duchowieństwu i przedstawicielom współpracowników świeckich za wzięcie udziału w uroczystości. Po obiedzie wspólna fotografia przed domem.

Jego Eminencja zwiedza dom, a o godzinie 16.18 odjeżdża do Sochaczewa. Schodząc ze schodów żegna pozostałych słowy: „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”. Ksiądz magister Kordecki wznosi okrzyk: „Najdostojniejszy Ksiądz Prymas, Kardynał Polski niech żyje! Plurimos annos”... wtórują inni. Samochód ruszył. Przez szybę widać błogosławiącą rękę.

Pojechał. – Po nim został konsekrowany kościół i ołtarz i miły obraz jego postaci w sercach mieszkańców domu. – „Widziałem Prymasa pierwszy raz; – Jestem nim zachwycony” – słychać głosy. Są zachwyceni tym, co widzieli i czego byli świadkami. „Jak żyję – mówi ks. prałat z Pruszkowa – jeszcze nie widziałem takiej uroczystości”. Podobnież wyraża się ksiądz kanonik z Błonia i inni goście.

Wstęp i oprac. tekstu ks. Stanisław Tylus SAC



Indeks zmarłych według daty śmierci

Alfabetyczny indeks zmarłych

Indeks zmarłych z podziałem na lata śmierci

Miejsca spoczynku polskich pallotynów wraz ze zdjęciami


Ci, co odeszli ze Stowarzyszenia

Więzi Kardynała Franciszka Macharskiego z pallotynami


Rocznice pallotyńskich wydarzeń

Ks. Stanisław Jurkowski SAC, duszpasterz polonijny we Francji

Bereza Kartuska
Suchary

Indeksy i biogramy sporządził ks. Stanisław Tylus SAC
Kontakt: stansac@wp.pl
Stan z 11 marca 2024

Wszelkie prawa zastrzeżone! Kopiowanie, powielanie i wykorzystywanie tekstów i fotografii bez zgody autora strony jest zabronione.

Ostatnie zmiany
Nowe biogramy
-(od I 2024):ks. Karny Marek (†14 I 2024), ks. Chwiej Jerzy (†24 I 2024), ks. Nowek Tadeusz (†8 III 2024)

-(2023):ks. Bławat Anastazy (†1 I 2023), ks. Szczotka Marian (†28 I 2023), ks. Czaja Piotr (†25 II 2023), ks. Szczepański Józef (†19 V 2023), ks. Bazan Tadeusz (†15 VI 2023), ks. Borowski Tomasz (†20 VI 2023), ks. Jurkowski Stanisław (†10 II 2023), ks. Kantor Stanisław (†20 VI 2023), br. Kubiszewski Jan (†3 X 2023), ks. Wierzba Jacek (†21 XI 2023), ks. Kozłowski Józef (†26 XI 2023), ks. Rembisz Zbigniew (†7 XII 2023), ks. Bober Szczepan (†24 XII 2023),

-(2022):ks. Charchut Stanisław (†9 II 2022), s. Kirol Regina (†23 II 2022), s. Dziedzic Krystyna (†8 III 2022), ks. Daniel Leszek (†20 III 2022), s. Jasiulewicz Alina (†2 IV 2022), ks. Tomasiński Tadeusz (†1 VI 2022), ks. Matuszewski Stanisław (†23 VI 2022), br. Mystkowski Mieczysław (†1 VII 2022), s. Wenta Teresa (†27 VII 2022), bp Freeman Séamus (†20 VIII 2022), s. Michalik Sylweria (†22 VIII 2022), br. Szporna Wojciech (†5 X 2022), ks. Stasiak Władysław (†29 X 2022).

Liber mortuorum w latach 2020-2024. Przeszłość i przyszłość

1. Krótka historia strony Liber mortuorum
a) Pierwsze biogramy zmarłych pallotynów ukazały się na stronie internetowej WSD Ołtarzew w styczniu 2007 r. Autorem ich był ks. Janusz Dyl SAC, który tworzył je pod niezrealizowaną przez niego „Księgę zmarłych pallotynów”. W maju 2009 r., wraz z przebudową strony internetowej, zostały one zastąpione życiorysami, które również pochodziły z książki ks. Dyla pt. Pallotyni w Polsce w latach 1907-1947, Lublin 2001, s. 397-475. Te krótkie biogramy zostały doprowadzone do lat 1998-99 (nie były też kompletne i nie uwzględniały członków Regii Miłosierdzia Bożego). Od tego czasu ks. Stanisław Tylus SAC sporządził Indeks zmarłych według daty śmierci i dołączył wszystkie brakujące życiorysy zarówno z obu polskich prowincji, jak i Regii Miłosierdzia Bożego. Na stronie Seminarium ołtarzewskiego biogramy te istniały do 2013 r.
b) Nowe, obecnie istniejące biogramy zmarłych pallotynów, zostały napisane przez ks. Stanisława Tylusa SAC. W 2011 r. zostały one umieszczone na stronie http://www.pallotyni.pl, pod nazwą LIBER MORTUORUM. Początkowo były to tylko biogramy polskich pallotynów i przełożonych generalnych Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego oraz życiorysy pallotynek. Poszerzona i poprawiona ich wersja (ale bez pallotynek i przełożonych generalnych pallotynów) została opublikowana drukiem (Tylus Stanisław, Leksykon polskich pallotynów 1915-2012, Ząbki 2013, ss. 694).
c) W latach 2013-15 strona Liber mortuorum (http://pallotyni.eu/Liber.mortuorum/zmarli_index.php) została poszerzona o życiorysy pallotynów i pallotynek pochodzenia polskiego oraz ekspallotynów, którzy zmarli jako księża diecezjalni lub w innym instytucie życia zakonnego. Od listopada 2014 r. dołączone zostały też biogramy pallotynek pracujących w Polsce lub pochodzących z terenów polskich, jak również ich przełożone generalne. W 2015 r. rozszerzono zakres przedmiotowy strony o nowe kategorie: Słudzy Boży spoza Polski i Niemieccy pallotyni działający przed 1945 r. na obecnych ziemiach polskich. Niezależnie od tego uaktualniane były kategorie Polskich pallotynów i Pallotynek, którzy odeszli do wieczności w okresie lat 2013-15. W celu szybszego znalezienia poszukiwanego biogramu przemodelowano Indeks zmarłych według daty śmierci oraz sporządzono nowy Alfabetyczny indeks zmarłych oraz Indeks zmarłych z podziałem na lata śmierci.
d) W listopadzie 2017 r. strona została umieszczona w domenie https://LiberMortuorum.pl/ skąd jej zawartość jest dostępna w serwisach takich jak: http://www.pallotyni.pl, http://sac.org.pl
e) W 2015 r. strona Liber mortuorum aktualizowana była kilkanaście razy. Pojawiło się na niej 88 nowych biogramów, głównie pallotynek (65). Tego roku, praktycznie w 50% istniejących biogramów, zostały wprowadzone liczne uzupełnienia i poszerzenia, a także poprawiono zauważone błędy. Zmiany w poszczególnych biogramach sygnalizowane są informacjami naniesionymi pod konkretnym biogramem. Pod określeniem Zmienione lub Uzupełnione biogramy autor ma na myśli nie tylko istotną lub większą partię zmian, ale i pewne drobne informacje, które pojawiały się niezależnie od ich zaznaczenia. W 2016 r. dodano 28 nowych biogramów, zaś w 2017 r. pojawiło się 14 biogramów.

2. Stan aktualny biogramów
a) W latach 2022-2023 strona Liber mortuorum poszerzyła się o łącznie o 24 biogramy, z których 23 to nowe biogramy polskich pallotynów: ks. Charchut Stanisław (†9 II 2022), ks. Daniel Leszek (†20 III 2022), ks. Tomasiński Tadeusz (†1 VI 2022), ks. Matuszewski Stanisław (†23 VI 2022), br. Mystkowski Mieczysław (†1 VII 2022), br. Szporna Wojciech (†5 X 2022), ks. Stasiak Władysław (†29 X 2022), ks. Bławat Anastazy (†1 I 2023), ks. Szczotka Marian (†28 I 2023), ks. Jurkowski Stanisław (†10 II 2023), ks. Czaja Piotr (†25 II 2023), ks. Szczepański Józef (†19 V 2023), ks. Bazan Tadeusz (†15 VI 2023), ks. Borowski Tomasz (†20 VI 2023), ks. Kantor Stanisław (†20 VI 2023), br. Kubiszewski Jan (†3 X 2023), ks. Wierzba Jacek (†21 XI 2023), ks. Kozłowski Józef (†26 XI 2023), ks. Rembisz Zbigniew (†7 XII 2023), ks. Bober Szczepan (†24 XII 2023). Ukazał się również jeden biogram przełożonych geberalnych i biskupów - bp Freeman Séamus (†20 VIII 2022).

Tabela. Stan aktualny biogramów na koniec grudnia 2014-2024 r.
Kategorie pallotyńskich biogramów

XII
2014

XII
2015

XII
2016

XII
2017

XII
2018

XII
2019

XII
2020

XII
2021
XII
2022
XII
2023
2024
Polscy pallotyni 368 377 387 395 401 404 419 431 442 455 +3
Pallotyni polskiego pochodzenia (*) 14 16 18 18 18 18 18 18 18 18  
Przełożeni generalni i biskupi 19 19 20 22 23 25 25 26 27 27  
Słudzy Boży spoza Polski -- 5 6 6 6 6 6 6 6 6  
Niemieccy pallotyni działający przed 1945 r. na obecnych ziemiach polskich (✺) -- 7 11 13 13 13 13 13 13 13  
Ekspallotyni (**) 23 23 25 25 25 25 25 25 25 25  
Pallotynki (przełożone generalne i siostry pracujące w Polsce lub pochodzące z terenów polskich zostały oznaczone znakiem ☼) 47 112 113 114 118 122 127 130 130 130  
Przyjaciele SAC i ci, co odeszli od Stowarzyszenia -- -- 7 8 8 8 9 9 9 9  
Razem 471 559 587 601 612 621 642 658 670 683 +3

b) W latach 2018-2021 strona Liber mortuorum poszerzyła się o 24 nowych biogramów. W grupie Polskich pallotynów i Pallotynek znalazły się następujące biogramy: s. Speransa Joniec (†11 II 2018), s. Teresa Matula (†1 VI 2018), ks. Jerzy Maj (†24 VI 2018), br. Jan Bandoszek (†28 VII 2018), ks. Tadeusz Płonka (†24 VIII 2018), ks. Bogdan Kusznir (†26 VIII 2018), s. Majola Rataj (†6 XI 2018) , s. Jadwiga Waszczeniuk (†17 XI 2018), ks. Józef Świerkosz (†20 XII 2018) , ks. Andrzej Biernacki (†23 XII 2018), s. Władysława Sitarz (†27 IV 2019) , s. Helena Szaniawska (†22 VII 2019), ks. Witalij Wezdeckij (†24 VIII 2019), s. Martyna Gumul (†9 IX 2019), s. Estera Stachnik (†20 IX 2019), ks. Kazimierz Czulak (†29 IX 2019), br. Tadeusz Wojciechowski (†12 XII 2019), ks. Stanisław Kobielus (†3 I 2020), br. Jan Cuper (†18 II 2020), ks. Józef Żemlok (†16 III 2020) i ks. Józef Liszewski (†18 III 2020). ks. Żemlok Józef (†16 III 2020)ks. Liszewski Józef (†18 III 2020), ks. Kantor Wiesław (†5 V 2020)ks. Latoń Jan (†7 V 2020)s. Wołosewicz Wirginitas (†17 V 2020), s. Hetnał Maria (†14 VI 2020), s. Otta Agnieszka (†15 VII 2020), ks. Korycki Jan (†31 VII 2020)ks. Szewczul Jerzy (†6 X 2020), s. Smentoch Kryspina (†14 X 2020), s. Suchecka Zofia (†19 X 2020)ks. Domagała Stefan (†24 X 2020)ks. Dragiel Mirosław (†30 X 2020)ks. Pytka Kazimierz (†5 XI 2020), ks. Domański Ryszard (†10 XI 2020), ks. Młodawski Grzegorz (†22 XI 2020), ks. Lisiak Józef (†27 XII 2020), s. Klekowska Mariola (†27 XII 2020), ks. Dzwonkowski Roman (†30 XI 2020), s. Wojtczak Urszula (†9 I 2021), ks. Błaszczak Jerzy (†15 I 2021), ks. Rykaczewski Tadeusz (†9 II 2021), ks. Czulak Antoni (†23 IV 2021), ks. Daniel Edward (†17 IV 2021), s. Gojtowska Agnieszka (†27 V 2021), ks. Nowak Kazimierz (†14 V 2021), s. Pruszyńska Zefiryna (†1 V 2021), ks. Zając Jan (†4 VII 2021), ks. Kot Jan (†8 VII 2021), ks. Mugobe Banuni Ignace (†26 VII 2021), ks. Kończak Jan (†11 VIII 2021), ks. Stachera Kazimierz (†24 VIII 2021), ks. Orlikowski Stanisław (†9 X 2021) i br. Dziczkiewicz Franciszek (†21 X 2021). Grupę Przełożonych Generalnych i pallotyńskich biskupów reprezentują: bp Konrad Walter (†20 IX 2018), bp Thomas Thennatt (†14 XII 2018), bp Alojzy Orszulik (†21 II 2019) i abp Hoser Henryk (†13 VIII 2021).

c) W latach 2018-19 autor strony przeprowadził kwerendę materiałów zawartych w archiwum domu pallotyńskiego w Gdańsku (dom przy ul. Elżbietańskiej). Niezależnie od tego, trwała kwerenda materiałów w Archiwum Prowincji Chrystusa Króla w Warszawie. Szerokiemu badaniu poddawane były materiały, które autor strony pozyskał wcześniej w Archiwum Generalnym Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego w Rzymie, w Archiwum Regii Miłosierdzia Bożego w Paryżu i w Archiwum Sekretariatu Prowincji Zwiastowania Pańskiego w Poznaniu. Wiele nowych informacji autor otrzymał od osób prywatnych i instytucji. Istniejące biogramy są systematycznie wzbogacane o fotografie, zarówno portretowe, jak i grupowe (sytuacyjne). Zdjęcia pochodzą głównie ze zbiorów Archiwum Prowincji Chrystusa Króla, ale i wielu osób prywatnych, którym pragnę jeszcze raz serdecznie podziękować

3. Zrealizowane plany z ubiegłych lat (zapowiadane i niezapowiadane)
a) Z dniem 12 stycznia 2015 r. zostały wymienione na stronie Liber mortuorum wszystkie dotychczasowe wersje życiorysów pallotynów polskich zmarłych do 2012 r. W ich miejsce wprowadzono biogramy zaczerpnięte z publikacji autora strony (Tylus Stanisław, Leksykon polskich pallotynów 1915-2012, Ząbki 2013). Inne kategorie pozostały bez zmian.
b) Zgodnie z zapowiedziami od sierpnia 2015 r. włączane są stopniowo do strony Liber mortuorum biogramy niemieckich pallotynów, działających przed 1945 r. na obecnych ziemiach polskich. Na chwilę obecną włączono biogramy 13 niemieckich pallotynów, umieszczając przy ich nazwisku symbol ✺.
c) Spośród nie sygnalizowanych wcześniej zmian na stronie Liber mortuorum pojawiła się od maja 2015 r. nowa grupa biogramów, to jest pallotyńskich sług Bożych spoza Polski. Obecnie w jej ramach można znaleźć 6 biogramów. Są to życiorysy: bł. Richarda Henkesa (†1945), bł. Elisabetty Sanny Porcu (†1857), Josefa Englinga (†1918), Josefa Kentenicha (†1968), Franza Reinischa (†1942) i bpa Heinricha Vietera (†1914).
d) Wśród nowych inicjatyw, nie sygnalizowanych wcześniej, należy wymienić dział Materiały źródłowe. Dział ma za zadanie poszerzać naszą wiedzę na temat życia i działalności zmarłego.
e) Dołączono również Miejsca spoczynku polskich pallotynów. Jest to alfabetyczny układ według miejsc pochówków, w których złożono zmarłych Współbraci. Obejmuje zarówno obszar Polski, jak i całego świata. Na końcu listy umieszczono też miejsca pochówków pallotynów z niemieckiej Prowincji Świętej Trójcy, spoczywających na ziemi polskiej, pallotynek i ekspallotynów. Pierwotna wersja została umieszczona 31 października 2015 r.
f) W styczniu 2016 r. umieszczono na stronie Liber mortuorum biogram ks. Antoniego Słomkowskiego †1982, kapłana archidiecezji gnieźnieńskiej, profesora i rektora KUL (i materiały źródłowe, którymi są jego wspomnienia na temat kontaktów z pallotynami), zapoczątkowując w ten sposób grupę przyjaciół SAC. Grupa aktualnie obejmuje 8 nazwisk i będzie ona stopniowo realizowana w najbliższych latach.
g) Uzupełniono i poszerzono biografie w kategorii Niemieccy pallotyni działający przed 1945 r. na obecnych ziemiach polskich i Pallotyńscy słudzy Boży spoza Polski. Kontynuowane będą dalsze prace nad uzupełnianiem i poszerzaniem dotychczasowych biogramów, bowiem kwerenda materiałów archiwalnych dostarcza wiele nowych i nieznanych do tej pory informacji.
h) Na początku 2016 r. dołączono do strony Liber mortuorum zestawienie chronologiczne, które zostało zatytułowane: Rocznice pallotyńskich wydarzeń przypadających w 2016 roku. Autor strony zestawił wydarzenia, jakie dokonały się w latach: 1916 (100 lat temu), 1941 (75 lat temu), 1966 (50 lat temu) i 1991 (25 lat temu). W 2020 r. w miejsce w.w. Rocznic pojawi się Kalendarium pallotyńskie, które autor systematycznie publikuje na swoim profilu FB - https://www.facebook.com/profile.php?id=100012227057005.
i) Spośród innych planów zrealizowanych planów było zakończenie Kalendarium dziejów Regii Miłosierdzia Bożego (1946-2019).

5. Uwagi i prośba o materiały
Wszystkich zainteresowanych biogramami zmarłych pallotynów lub pallotynek proszę o ewentualne spostrzeżenia i uwagi dotyczące treści biogramu lub innych kwestii. Ponadto zachęcam Wszystkich do przekazywania fotografii, informacji lub materiałów (jeśli trzeba, oczywiście do zwrotu) na adres e-mailowy: stansac@wp.pl lub listownie na adres: Pallotyński Instytut Historyczny, ul. Skaryszewska 12, 03-802 Warszawa.

Stroną techniczną Liber mortuorum już od 15 lat (od 2009 r.) zajmuje się Pan Donat Jaroszewski. Za lata współpracy, cierpliwość i wszelaką pomoc w tym zakresie jestem Mu bardzo wdzięczny.

Warszawa 28 I 2024
Stanisław Tylus SAC

Ksiądz dr Stanisław Tylus przy relikwiach św. Wincentego Pallottiego w kościele SS. Salvatore in Onda przy via dei Pettinari w Rzymie

Autor strony przy relikwiach św. Wincentego Pallottiego w kościele SS. Salvatore in Onda przy via dei Pettinari w Rzymie (8 XII 2014)





W Archiwum Regii Miłosierdzia Bożego w Paryżu (7 II 2015)
30. rocznica święceń kapłańskich. Ołtarzew 10 V 2016 Księdza Stanisława Tylusa

30. rocznica święceń kapłańskich. Ołtarzew 10 V 2016. Od lewej księża: Waldemar Seremak, Jerzy Suchecki, Marian Kowalczyk, Tadeusz Pawłowski, Zbigniew Rembisz, Józef Targosz, Andrzej Majchrzak, Stanisław Tylus, Krzysztof Wojda, Kazimierz Szczepanik, Józef Nowak, Edward Grudziński, Wojciech Pietrzak, Edward Szram i br. Franciszek Dziczkiewicz

TYLUS STANISŁAW, LEKSYKON POLSKICH PALLOTYNÓW (1915-2012), APOSTOLICUM Ząbki – PALLOTTINUM Poznań 2013, ss. 694Leksykon polskich pallotynów 1915-2012

Publikacja Leksykon polskich pallotynów zawiera 356 biogramów polskich pallotynów zmarłych w latach 1915-2012. W książce został zastosowany układ alfabetyczny. Do biogramów zostały dołączone fotografie portretowe. Pod każdym biogramem została zamieszczona literatura, zawierająca bibliografię przedmiotową. Publikację zamyka indeks osobowy.

Podstawę źródłową niniejszej pracy stanowią akta osobowe zgromadzone w: Archiwum Prowincji Chrystusa Króla w Warszawie, Archiwum Sekretariatu Prowincji Chrystusa Króla w Warszawie, Archiwum Regii Miłosierdzia Bożego w Paryżu, Archiwum Generalnym Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego w Rzymie i Archiwum Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. W pracy zostały uwzględnione „Wiadomości Polskiej Prowincji SAK” (do 1993), „Wiadomości Prowincji Chrystusa Króla” (1993-2012), „Annuntianda. Biuletyn Prowincji Zwiastowania Pańskiego SAK” (1994-2012). Pomocne okazały się katalogi stowarzyszenia i prowincji polskich, czasopisma wydawane przez pallotynów i kroniki poszczególnych domów. Nie bez znaczenia były również relacje ustne żyjących członków stowarzyszenia i przedstawicieli rodzin zmarłych.

Zmarli współbracia tworzyli pallotyńską historię i byli nieomal wszechobecni w wielu dziedzinach polskiej kultury XX-XXI w., np. w nauce, literaturze i wszelkiego rodzaju piśmiennictwie oraz w działalności edukacyjnej, wychowawczej i wydawniczej, a także w pracach na rzecz emigracji, misji i apostolstwa świeckich. Pośród nich są postacie bardzo znane, które wywarły duży wpływ na dzieje Kościoła polskiego, m.in.: ks. Alojzy Majewski, ks. Wojciech Turowski czy Sł. B. ks. Stanisław Szulmiński, albo przeszły do historii Polski dzięki wielkiej miłości do Ojczyzny, jak Bł. ks. Józef Stanek czy ks. Franciszek Cegiełka i wielu innych.

Jednak w Leksykonie znajdują się nie tylko ci najwięksi, ale wszyscy, którzy żyli i działali w polskich strukturach stowarzyszenia w kraju i poza nim. O każdym z nich, nawet najskromniejszym bracie, kleryku czy nowicjuszu, możemy dowiedzieć się wszystkiego, co można było wydobyć ze źródeł i opracowań.

Książka jest już niedostępna w sprzedaży.