Liber mortuorum

Księga zmarłych polskich pallotynów i pallotynek

Dziś, to jest 24 kwietnia 2024, mija rocznica śmierci:
ks. Leon Dąbski (†2011)

Wczoraj, to jest 23.04.2024, miała miejsce rocznica śmierci:
ks. Antoni Czulak (†2021)

W dniu jutrzejszym, to jest 25.04.2024, przypada rocznica śmierci:
ks. Kazimierz Buchwald (†1931)

PROWINCJA ZWIASTOWANIA PAŃSKIEGO

MOZOLEWSKI Włodzimierz, pseud.: Erwin Piotrowicz, Piotrowicz (1933 – 2016), ksiądz, rekolekcjonista, m.in. w KDDPP, kapelan sióstr, duszpasterz na Ukrainie, Białorusi i Rosji, kanonista, poeta

Urodził się 30 III 1933 w Warszawie, w rodzinie stolarza i cieśli Piotra, i Czesławy z d. Łuniewska. 10 I 1937 ochrzczono go w parafii św. Michała w Warszawie, a bierzmowanie przyjął 29 VI 1942 w Miechocinie (obecnie dzielnica Tarnobrzega). Ojciec jego Piotr należał do Ochotniczej Straży Pożarnej, do Żywego Różańca Mężczyzn, pełnił funkcję prezesa Katolickiego Stowarzyszenia Mężczyzn w swojej rodzinnej miejscowości Mońki. 16 I 1947 uległ wypadkowi w drodze do pracy, na ul. Żelaznej w Warszawie i po kilku godzinach zmarł w Szpitalu Dzieciątka Jezus. Matka pochodziła ze wsi na Podlasiu, z diecezji łomżyńskiej – zmarła 29 IX 1998 w wieku 88 lat. Według świadectwa swego syna była osobą pogodną, wesołą, pracowitą, uczynną i wrażliwą na ludzką biedę. Młodszy brat Włodzimierza, Mirosław, był nauczycielem w Szkole Zawodowej Księży Michalitów w Strudze k. Warszawy.

Włodzimierz rozpoczął 31 VIII 1947 naukę w Prywatnym Pallotyńskim Collegium Marianum na Kopcu w Wadowicach, gdzie w 1950 zdał egzamin maturalny. Sutannę stowarzyszenia przyjął 8 IX tr. w Ząbkowicach Śląskich z rąk ks. prowincjała ks. Stanisława Czapli. Na jego też ręce złożył 26 VIII 1952 na Kopcu pierwszą profesję i 22 VI 1955 wieczną – w Ołtarzewie. Studia filozofii odbył w Ząbkowicach (1951-52) i Ołtarzewie (1952-53), a teologii w Ołtarzewie (1953-57). Święcenia kapłańskie przyjął 22 VI 1957 w Ołtarzewie z rąk Stefana kard. Wyszyńskiego. Następnego dnia odprawił w Mońkach prymicyjną mszę. Na obrazku prymicyjnym wypisał wtedy słowa: „Wszystko w imię Pana Jezusa Chrystusa czyńcie, dziękując Bogu Ojcu przez Niego” (Kol 3,17).

Po święceniach odbył rok pastoralny (tirocinium) w Gdańsku (1957-58), następnie pełnił obowiązki pomocnika magistra braci w Ołtarzewie (od 2 IX 1958), a później duszpasterza w Warszawie (od 8 IX 1960) i Rucianem-Nidzie (od 1963). Od 1 IX 1965 do 30 VIII 1969 przebywał w Lublinie i studiował prawo kanoniczne na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Uzyskał tam tytuł magistra prawa kanonicznego na podstawie pracy: Zniesławienie w prawie karnym kanonicznym i świeckim (Lublin 1969), napisanej pod kierunkiem prof. dra Zdzisława Papierkowskiego. Jeszcze w latach 1975-77 studiował zaocznie w Instytucie Studiów nad Rodziną w Łomiankach k. Warszawy (Akademia Teologii Katolickiej), a w roku akademickim 1976-77 na tejże uczelni zaliczył rok studiów doktoranckich z prawa kanonicznego. Po zakończeniu studiów na KUL został mianowany kapelanem sióstr loretanek, w tzw. Loreto (od 25 VIII 1970), a później duszpasterzem w Wałbrzychu (od 31 VIII 1973) i Warszawie (od 3 IX 1976).

Od 1976 z inicjatywy ks. Stanisława Żuka, dziekana z Kościeniewicz k. Mołodeczna, przyjeżdżał czasowo z pomocą duszpasterską do Wilna, Baranowicz i Żytomierza. 28 VIII 1978 został skierowany na pełny etat do pracy rekolekcyjnej w Krajowym Dziele Duchowej Pomocy Powołaniom (skrót: KDDPP) pod kierownictwem ks. dyrektora Józefa Lesiaka. Z obowiązków tych został zwolniony 30 VI 1981, a w następnym roku przydzielono go do pracy rekolekcyjnej w grupie ogólnej. W tym czasie od IX 1979 przynależał do domu w Gdańsku (przy ul. Elżbietańskiej). Następnie pełnił obowiązki kapelana Sióstr Franciszkanek od Cierpiących w Anielinie (od 1 VIII 1983). W tym czasie ksiądz prowincjał pismem z 17 VI 1987 delegował go na asystenta kościelnego w Towarzystwie Odpowiedzialność i Czyn, i w jego kwartalniku pt. „Odpowiedzialność i Czyn”, prowadzonym przez prof. Jerzego Ozdowskiego. Funkcję tę spełniał do 1990.

Kolejny etap życia wypełniła praca duszpasterska na terenach wschodnich, na Ukrainie, Białorusi i Rosji. Oficjalnie do tej pracy skierował go 4 II 1990 ks. prowincjał Czesław Parzyszek. Rozpoczął ją 27 II 1990 w Żytomierzu. Mianowano go koordynatorem i przełożonym pallotynów tam pracujących (pismo z 28 IV 1990). Jeszcze tego roku ks. Mozolewski przeszedł na Białoruś, gdzie przez pewien czas (1990-91) pracował duszpastersko w charakterze wikariusza w Baranowiczach. Od 1 IX 1992 pełnił obowiązki proboszcza w Berezie Kartuskiej i Sielcu. Był więc pierwszym pallotynem, który wrócił do miejsca, gdzie członkowie stowarzyszenia pracowali do 1939. Do pomocy ks. Włodzimierzowi Rada Prowincjalna przydzieliła nowo wyświęconego kapłana ks. Andrzeja Marca SAC, zlecając temu budowę świątyni na miejscu kościoła zburzonego w 1962.

Ks. Mozolewski tak pisał o początkach pallotynów w Berezie: „Ks. abp Kazimierz Świątek rok temu, 5 września 1991 roku, zatelefonował do Woronowa, do Księży Pallotynów i powiedział, że władze nalegają, aby przejąć parafię w Berezie i klasztor. Zgadzają się, żeby ksiądz tu był. Arcybiskup zgłosił, że będą tu pallotyni, bo pallotyni już tu byli przed wojną. Pallotyni przyjechali do Berezy rok później. Nominację na proboszcza ja otrzymałem oraz dekret od biskupa i „sprawkę”, tj. zezwolenie państwowe, od wojewódzkiego pełnomocnika do spraw wyznań. Wojewódzkie władze policyjne udzieliły pozwolenia na pięcioletni pobyt. W Berezie nie ma ani plebanii, ani kościoła. Najbliższy kościół jest dwanaście kilometrów od Berezy – w Sielcu (...). Msze św. odprawiamy albo u chorych, albo w mieszkaniu własnym, wtedy, gdy nie jedziemy do kościoła parafialnego w Sielcu. W Berezie Mszę św. niedzielną odprawiamy w wynajmowanej na dwie godziny sali teatralnej. Gromadzi się tu kilkaset osób (...). Ludzie zdają sobie sprawę, że trzeba budować kościół i że nie stać nas na wynajmowanie sali (...). Osoby starsze, których jest bardzo dużo, nie mają siły, aby dojechać kilkanaście kilometrów do miasta, nawet w niedzielę na mszę św. Autobus często nie zabiera ludzi, bo nie ma miejsca. Dlatego w tygodniu jeździmy na wioski. W określonym dniu, o określonej godzinie zbierają się ludzie – około 20 starszych osób” („Posyłam Was” 1993, nr spec., s. 18-19).

Kolejnymi miejscami pracy ks. Mozolewskiego były: Lelczyce i Żytkowicze k. Mozyrza nad Prypecią (duszpasterz od 5 X 1993, proboszcz od 1994). W parafii rozległej na 150 km objeżdżał wioski odprawiając po domach prywatnych Msze św. w języku białoruskim i polskim. Początkowo bliższe odległości do punktów duszpasterskich przemierzał rowerem, dopiero później dostał samochód służbowy. Ostatecznie wykończył w Lelczycach kościół (przychodząc zastał tam wybudowaną w stanie surowym świątynię i dom parafialny). Nowy kościół konsekrował w 1998 kard. Kazimierz Świątek (†2011). Ks. Włodzimierz przyczynił się też do powstania kościoła w Żytkowiczach.

Od 20 VIII 2001 pełnił obowiązki proboszcza Siechniewicz i Sielca oraz duszpasterza w Berezie Kartuskiej (od 24 VIII tr.), a od 24 VIII 2002 przebywał w Warszawie, w domu przy ul. Pszczyńskiej, jako pracownik Sekretariatu ds. Misji. W następnym roku powrócił na Białoruś i pracował odtąd w miejscowościach: Gorodok (od 25 II 2003 jako duszpasterz – przynależał wówczas do Berezy Kartuskiej) i Miory (od 21 V 2003 jako wikariusz). Wielkim wyzwaniem dla niego była funkcja ojca duchownego w seminarium duchownym w Sankt-Petersburgu (1 IX 2004 – 17 IX 2005), o której sam mówił, że trudno mu było znaleźć wspólny język z młodzieżą, choć chętnie jej służył i kochał ją. Na własną prośbę wrócił do diecezji witebskiej – pracując w parafiach: Głębokie (od 29 VI 2005 wikariusz, a od 18 IX tr. do dyspozycji bpa Władysława Blina) i Tołoczyn k. Orszy (od 1 VI 2006 do 2010 jako duszpasterz – wikariusz). W 2010 ze względu na stan zdrowia został przez przełożonych odwołany z pracy na Białorusi i skierowany na Zacisze do Warszawy. Pomimo wieku nie chciał być bezczynny, stad stale angażował się w duszpasterstwo w diecezji warszawsko-praskiej i na Białorusi. Był więc rezydentem w parafii Dębe Wielkie, później w Grzebowilku, a przez ostatnie dwa lata u św. Maksymiliana Marii Kolbego w Józefowie-Błotach k. Otwocka.

Złoty jubileusz kapłaństwa obchodził wraz z kolegami 22 VI 2007 w kościele seminaryjnym w Ołtarzewie. Mszy tej przewodniczył i kazanie wygłosił jeden z jubilatów, bp Alojzy Orszulik. Na ten dzień został wydany tomik poezji ks. Włodzimierza zatytułowany: Czwartego listopada. „Totus tuus”, który otrzymali wszyscy uczestnicy tej uroczystości.

Zmarł wieczorem 21 IV 2016 w drodze do Szpitala Powiatowego w Otwocku (ul. Batorego), w dzień urodzin św. Wincentego Pallottiego. Bezpośrednią przyczyną śmierci była niewydolność krążenia. Uroczystości pogrzebowe odbyły się 25 IV w pallotyńskim kościele pw. Zesłania Ducha Świętego w Otwocku. Mszy pogrzebowej przewodniczył bp Antoni Dziemianko, ordynariusz diecezji pińskiej. Wzięli w niej udział m.in. prowincjał: ks. Adrian Galbas, wiceprowincjał ks. Zenon Hanas. Licznie obecni byli współbracia pallotyńscy z obu prowincji, a szczególnie z Białorusi oraz klerycy z Ołtarzewa, księża diecezjalni z Białorusi i z diecezji warszawsko-praskiej (wśród nich ks. Przemysław Ludwiczak, proboszcz parafii Józefów-Błota wraz ze swymi parafianami, którzy przyjechali tu specjalnym autokarem), siostry zakonne, rodzina ks. Włodzimierza, przyjaciele, znajomi, parafianie z Moniek i Grzebowilka. Pochowany został w kwaterze pallotyńskiej na Katolickim Cmentarzu Komunalnym przy ul. M. Andriollego w Otwocku.

Jak stwierdził ks. Henryk Kietliński, w homilii wygłoszonej do współbraci pallotyńskich na Mszy świętej za zmarłego ks. Włodzimierza (22 IV 2016), rozmowa z nim była zawsze niezwykle ciekawa, gdyż dzielił się swymi refleksjami o Kościele na Białorusi i w Europie. Miał zdolność wiązania różnych faktów i wyciągania wniosków, niekiedy bardzo osobistych, ale zawsze ciekawych. Dilexit Ecclesiam – on był cały w służbie dla Kościoła powszechnego, ale przede wszystkim był misjonarzem Kościoła wschodniego. O tamtym Kościele często rozmawiał. Et Societatem dilexit, naśladując św. Wincentego Pallottiego w duchowej postawie bycia człowiekiem ubogim (sam napisał w 2002: „Kochani Rodzice, pomagajcie mi, abym był wolny od nęcącego przymusu ze strony pieniądza, jak uczył i przestrzegał papież Paweł VI”, Nasze drogi do raju, s. 32). Jako pallotyn był pracowity. Już studiując prawo kanoniczne był bardzo solidny, skoncentrowany, dlatego też skończył je z dobrym wynikiem. Studia wycisnęły korzystne piętno na całej jego postawie i nauczaniu. Dilexit sacerdotium – był kapłanem kochającym Chrystusa, a równocześnie w tej służbie kapłańskiej był taki radosny i ciągle poszukujący. Choć wiele wędrował, choć zmieniał miejsca pobytu, to wszędzie tam szedł z Ewangelią Chrystusową.

Był człowiekiem dialogu. Cały się otwierał, gdy słuchano go. Potrzebował słuchaczy, ale równocześnie dzielił się z innymi swoimi doświadczeniami i planami, dlatego był w tym wszystkim taki młody, zawsze ciekawy i marzycielski. Tu w kraju jak gdyby było mu za ciasno, stąd marzył o tym wielkim Wschodzie. Jeszcze w ostatnim dniu życiu mówił w naszym domu przy ul. Skaryszewskiej, że pragnie ponownie udać się na Białoruś, aby tam służyć ludowi Bożemu, który tak ukochał.

Ks. Włodzimierz dużo czytał i myślał, a swymi przemyśleniami chętnie dzielił się ze współbraćmi i z ludźmi świeckimi. Nieraz ludzie słuchając go byli zaskoczeni jego oryginalnymi przemyśleniami. Takim był w swych kazaniach, homiliach i rozmowach. Swoje przemyślenia spisywał. Miał wielką potrzebę dzielenia się swoimi przemyśleniami. Jeżeli coś nowego wydawał zawsze przychodził do współbraci, by się nimi podzielić, prowadząc w ten sposób cichą promocję swoich ciekawych pozycji.

Pozostawił artykuły opublikowane w pallotyńskich czasopismach: „Tętno Kopca”, „Nasz Prąd”, „Wiadomości Prowincji Chrystusa Króla”, „Biuletyn Miłosierdzia Bożego”, „Nasza Rodzina”, „Posyłam Was”, „Horyzonty Misyjne”, a także w: „Gościu Niedzielnym”, „Odpowiedzialności i Czynie”, „Rycerzu Niepokalanej”, „Ave Maria” (pismo archidiecezji mińsko-mohylewskiej) i „Dróżce” (miesięcznik społeczno-parafialny parafii Grzebowilk).

Opublikował drukiem kilka tomików poezji: Rymy i rytmy w latach arytmii ...gdy nie było do kogo mówić... Wiersze z lat 1981-1999, Warszawa 2000; Nasze drogi do raju. W drodze trzeba busoli, Poznań 2006; Czwartego listopada. „Totus tuus” , Ząbki 2007 (tomik wydany w 100-lecie obecności pallotynów w Polsce oraz 50-lecie święceń kapłańskich autora); Horyzonty dialogu... Kościół ekumeniczny..., S.I. 2007; Pojednanie możliwe w prawdzie. Prawda granicą tolerancji, [Tołoczyn] 2008 (z okazji 75-lecia urodzin autora); W roku świętego Pawła otwórzcie serca w darze, S.I. 2009 (z okazji Roku Świętego Pawła Apostoła). Trzy ostatnie tomiki wydał ponownie w trójpaku – trzy książeczki w pakiecie (Szczecin 2015), w związku z dniem autorskim, jaki odbył się 7 II 2015 w Bazylice św. Jana Chrzciciela w Szczecinie. Trójpak ukazał się dzięki Antoniemu Andrzejowi Askaldowiczowi, przedsiębiorcy ze Szczecina. Środki pieniężne uzyskane z ich sprzedaży ks. Włodzimierz przeznaczał w całości na ukończenie budowy kościoła św. Józefa w Brześciu n. Bugiem.

W swej twórczości literackiej nawiązywał do zasady: „Nie daj się zwyciężać złu, lecz zło dobrem zwyciężaj”. Sam zaś tak określił motywy pisania: „Wiersze i wspomnienia… To, co piszę, nie jest poezją. To jest mój sposób rozmawiania na odległość z Ojczyzną, z Rodakami o bieżących wydarzeniach i dzielenie się informacjami”.

Interesował się środowiskami narodowymi i patriotycznymi w Polsce, i nie obce były mu poglądy Feliksa Konecznego (†1949), Romana Dmowskiego (†1939) czy też Walentego Majdańskiego (†1972), prekursora ochrony życia poczętego w Polsce.



























Fotografia górna: Zdjęcie wykonał Stanisław Tylus SAC
Fotografie dolne 1-13: Zdjęcia wykonał Stanisław Tylus SAC
Oprac.: ks. Stanisław Tylus SAC
Ostatnio zmodyfikowano: 2 maja 2016 (uzupełniono 12 października 2016)


Materiały źródłowe


Uroczystości pogrzebowe ks. Włodzimierza Mozolewskiego w Otwocku (InfoSAC z V 2016)

Uroczystości pogrzebowe zmarłego ks. Włodzimierza Mozolewskiego odbyły się w poniedziałek 25 IV, w pallotyńskim kościele pw. Zesłania Ducha Świętego w Otwocku. O godz. 11.00 rozpoczęła się Msza św., której przewodniczył bp Antoni Dziemianko, ordynariusz diecezji pińskiej. Na początku Mszy, zaraz po pozdrowieniu, ks. Michał Łobaza, rektor domu przy ul. Pszczyńskiej w Warszawie, przełożony wspólnoty, do której należał śp. ks. Włodzimierz, przedstawił krótko życiorys Zmarłego, a następnie skierował do zebranych słowo przywitania.

Homilię wygłosił przełożony Prowincji Zwiastowania Pańskiego ks. Adrian Galbas. Rozpoczął ją od stwierdzenia, że w okresie wielkanocnym czytamy w kościele księgę Dziejów Apostolskich, która rozpoczyna się opisem Zesłania Ducha Świętego. Księga ta nie ma uroczystego zakończenia, doksologii, jaką mają wielkie listy św. Piotra czy Pawła Apostoła. „Ta księga kończy się jakby wpół biegu, wielokropkiem, a nie kropką czy wykrzyknikiem, tak jakby św. Łukasz, ludzki autor tej księgi, przekazał to pióro, którym ją pisał, następnym pokoleniom, aby oni – i tak się przecież dzieje – zapisywali kolejne stronice aż do powtórnego przyjścia Chrystusa”. Konstrukcja Dziejów jest jakby przypowieścią o naszym życiu, które zaczyna się od epiklezy, od pokornego przyzywania Ducha Świętego i prowadzi do spraw codziennych, a zwłaszcza do przełomów życia.

Zasadnicza część homilii Księdza Prowincjała obejmowała wątek biograficzny, stąd przytaczam go in extenso: „Miał ks. Włodzimierz swoje Zesłanie Ducha Świętego, to pierwsze 10 stycznia 1937, kiedy został ochrzczony, i te kolejne, które zawsze były na początku, gdy rozeznawał swoją drogę powołania, gdy wstępował do stowarzyszenia czy składał pierwszą profesję. Tak jak przystało na literata i poetę, napisał o tym w swoim testamencie: „W drugiej połowie sierpnia 1947 roku w Ząbkowicach Śląskich ks. Leon Forycki przeegzaminował mnie z łaciny, potem z historii i w końcu po rozmowie, obok domu w ogrodzie, pod wielkim świerkiem, zgodził się na przyjęcie mnie do gimnazjum na Kopcu, mimo że miałem dopiero jeden rok języka francuskiego. Tak zacząłem być pallotynem. Otrzymałem tu dobre wychowanie i wykształcenie. Pamiętam chwile pierwszej profesji na Kopcu [26 sierpnia] 1952 roku, po miesięcznych rekolekcjach pod kierunkiem ks. magistra nowicjatu Michała Kordeckiego. W uroczystym nastroju ducha modliłem się wtedy prosząc Boga, bym nigdy nie sprzeciwił się Duchowi Świętemu. Mam nadzieję, że nigdy nie wyrwę się z jego objęć, z objęć Ducha Świętego, którego przyzywałem. Wsparty Twoimi, Wielebny Ojcze Wincenty i całego stowarzyszenia, modlitwami, pragnę bym w nim wytrwał, bym doczekał tego przełomowego Zesłania Ducha Świętego, które miało miejsce 22 czerwca 1957 roku, gdym przez posługę Sługi Bożego Prymasa Tysiąclecia, ks. kard. Stefana Wyszyńskiego, przyjął sakrament święceń”.

A potem miał swoje kolejne Pięćdziesiątnice, już kapłańskie, które zawsze zaczynały w jego życiu coś nowego. A potem środek życia śp. ks. Włodzimierza, który wypełniony był, jak u apostołów, głoszeniem słowa i sprawowaniem sakramentów. Ile tego było mogliśmy się zorientować już po biogramie odczytanym na początku przez ks. rektora: Warszawa, Wałbrzych, Ruciane-Nida, Lublin, Gdańsk, Anielin, praca formatora i rekolekcjonisty, a potem była wieloletnia praca za wschodnią granicą, najpierw jeszcze w strukturach dawnego Związku Radzieckiego, później na Ukrainie, a wreszcie w ukochanej swej Białorusi, gdzie prawdziwie zostawił serce. Bereza, Siechniewicze, Sielec, Głębokie, Baranowicze, Tołoczyn – a to przecież nie wszystkie miejsca jego pracy w pięknym kraju nad Niemnem, gdzie budował Kościół, ten z kamienia i ten z ludzi.

Wymowna w tym kontekście jest dzisiaj obecność Księdza Biskupa z nami, i współbraci, tak pallotynów jak i księży diecezjalnych, właśnie z Białorusi. Serdecznie za tę obecność dziękuję. Potem był jeszcze krótki epizod rosyjski, gdy był ojcem duchownym w seminarium w Petersburgu. A potem, gdy wrócił do Polski, ciągle miał kontakt z Kościołem na Wschodzie, czy to poprzez doraźną, krótkotrwałą już tam posługę, czy przez wspieranie tego Kościoła ofiarami pieniężnymi, choćby ze sprzedaży swoich licznych przecież wierszy.

Oby świat współczesny, mówił papież Franciszek w Evangelii gaudium, przyjmował Ewangelię nie od ich głosicieli, smutnych i zniechęconych, nie od niecierpliwych i bojaźliwych, ale od prawdziwych sług Ewangelii, których życie jaśnieje zapałem, od tych którzy sami najpierw zaczerpnęli radość swego życia od Chrystusa Pana.

Bracia i Siostry! Stajemy wokół trumny człowieka, kapłana i pallotyna, który był właśnie takim sługą Chrystusowym, nie smutnym i nie zniechęconym. Być może czasami uważaliśmy go za pół-dziwaka, jednak w tym wszystkim, co robił, było bardzo wiele pasji, serca, oddania, a szczególnie wiele miłości do ludzi i do Chrystusa. Bardzo chciał, żeby każdy Chrystusa poznał, a potem, żeby poznał go bardziej. Była w nim ta sama determinacja i to samo przekonanie, które miał św. Piotr z dzisiejszego pierwszego czytania. Nie był sługą smutnym i zniechęconym, przeciwnie, jak prosił oto papież, był tym którego prawdziwie oświecała radość ewangelii, a życie jaśniało jej zapałem. Nie myślał wcale o emeryturze, być może w ten sposób był nawet prowokacją dla tych, którzy chcieliby przejść na emeryturę przed czterdziestką. Jemu emerytura nie była w głowie. Jeszcze miesiąc temu zadzwonił, że ma nowy projekt i chciałby wrócić na Białoruś, a przecież do końca swoich dni, jak słyszeliśmy, pracował duszpastersko w parafiach tej diecezji.

No i wreszcie koniec, koniec życia śp. ks. Włodzimierza, to znów jest ten wielokropek. W tygodniu modlitw o powołania kapłańskie i zakonne, w czwartek, w dzień, w którym na ziemi urodził się Pallotti, Bóg go zabrał nagle i niespodziewanie, chociaż miał już przecież przeszło 80. Mimo wszystko jego śmierć była dla nas zaskakująca, jakbyśmy się jej jeszcze nie spodziewali, patrząc na jego zapał i na siły. [...]

Warto przed odejściem z tego kościoła, patrząc i wspominając tego pięknego kapłana i człowieka, zrobić sobie rachunek sumienia ze swoich dziejów apostolskich, każdy z Was. A teraz módlmy się gorąco powierzając miłosiernemu Chrystusowi, który sam powiedział o sobie, że jest Drogą, Prawdą i Życiem, i który powiedział, że w jego domu jest mieszkań wiele, módlmy się za tego Księdza, powtarzając za dzisiejszym psalmistą: Wspomnij na swoje miłosierdzie Panie, na swoją miłość, która trwa od wieków. Pamiętaj o nim w swoim miłosierdziu, ze względu na dobroć Twą Panie.

A ks. Włodzimierz niech tam z nieba, bo przecież nie usiedzi spokojnie, niech tam z nieba nas wszystkich wspomaga, którzy wciąż piszemy księgę swoich dziejów apostolskich, czy to po polsku czy po białorusku, rosyjsku, ukraińsku. Przede wszystkim zaś niech wspomaga którzy piszą swoją księgę językiem miłości, bez którego jak dobrze wiemy wszystko jest tylko jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący.

A na koniec niech przemówi do nas literat i poeta: „Dziękuję Wam za wszelką dobroć, cierpliwość ze strony przełożonych i współbraci, okazywaną mi, aczkolwiek byłem dla nich często uciążliwym współbratem, ale to z racji prędkiego mówienia tego, co o tym myślę. Weredyk, to po ojcu i z racji innej oceny zdarzeń i historii, niż będących w obiegu. Proszę o Mszę św. gregoriańską. Wszystkim dobrze życzę. Chciałbym, by wolność Kościoła i łaska Ducha Świętego stała się własnością każdego człowieka. Polecam się Waszym modlitwom, szczególnie modlitwom moich Drogich współbraci. Obyśmy wszyscy spotkali się w niebie, gdzie na Was, mam nadzieję, czekam. Ks. Włodzimierz Mozolewski”.

Po komunii ks. rektor Michał Łobaza, odczytał okolicznościowy list abpa Henryka Hosera, który wystosował do uczestników pogrzebu.

Ksiądz Prowincjał Adrian Galbas, Uczestnicy pogrzebu, Drodzy Współbracia,

Żegnamy dzisiaj śp. Księdza Włodzimierza Mozolewskiego, który niespodziewanie odszedł do Pana po pracowitym życiu, kapłana i pallotyna. Reprezentuje on pokolenie, które kształciło się w charyzmacie pallotyńskim po wojennych przejściach i w okresie stalinowskim, brutalnego stalinizmu. Wyrośli oni jeszcze w etosie założycieli polskiej prowincji, łączących powszechność celów i ich integrację z krajem i narodem pochodzenia – Polską.

Księdza Włodzimierza cechował żarliwy patriotyzm. Uczeń Feliksa Konecznego i braci Majdańskich żył ideałami nurtu narodowego, co tak często wyrażał w formie wierszowanej w niezliczonych utworach rymów i rytmów. Bogate doświadczenie pastoralne zdobyte w wielu placówkach pallotyńskich w Polsce zostało dopełnione posługą na Kresach Wschodnich Białorusi, Ukrainy i Rosji.

Miał duże zasługi dla diecezji warszawsko-praskiej, gdy na jej terenie służył Bogu i człowiekowi. Już jako biskup odnalazłem Go w Grzebowilku, a później w Józefowie. Zawsze taki sam: uśmiechnięty, trochę przekorny, wierny wyznawanym ideałom, wręczał kolejny patriotyczny utwór.

Teraz w Niebie staje się orędownikiem katolickiej przyszłości Ojczyzny w jej walce o chrześcijańską duszę i ochronę życia w każdej postaci. Po ludzku jest to strata dla obydwu naszych prowincji. Niech dobry Bóg przyjmie Go do grona zbawionych pallotynów w Domu, gdzie jest mieszkań wiele. Łączę się w modlitwie i błogosławię

+Abp Henryk Hoser SAC, biskup warszawsko-praski

Warszawa, 25 kwietnia 2016 roku

Następnie ks. M. Łobaza, w imieniu Księdza Prowincjała Adriana Galbasa, podziękował wszystkim pallotyńskim współbraciom, tak z prowincji Zwiastowania Pańskiego, a szczególnie z Białorusi, jak i z prowincji Chrystusa Króla, z ks. wiceprowincjałem Zenonem Hanasem na czele, za obecność i wspólną modlitwę. Serdeczne podziękowania wyraził też proboszczowi i rektorowi domu otwockiego ks. Krzysztofowi Wojdzie, za pomoc w organizowaniu pogrzebu, za życzliwość i zgodę na pochowanie szczątków ks. Włodzimierza w kwaterze pallotyńskiej na miejscowym Katolickim Cmentarzu Komunalnym przy ul. M. Andriollego. Słowa wdzięczności skierował następnie do bpa pińskiego Antoniego Dziemianki, za przewodniczenie tej liturgii. Wyrazy podziękowań złożył też obecnym na Mszy św. księżom diecezjalnym z Białorusi i z diecezji warszawsko-praskiej. Zauważył też obecność kleryków z Ołtarzewa, sióstr zakonnych, rodziny, najbliższych krewnych, przyjaciół i znajomych ks. Włodzimierza, a szczególnie tak licznie zgromadzonych parafian z parafii św. Maksymiliana Marii Kolbego w Józefowie-Błotach, którzy przyjechali tu specjalnym autokarem, oraz wszystkich innych uczestników tej uroczystości, a wśród nich parafian z Moniek i Grzebowilka. W imieniu współbraci pallotynów szczególne słowa podziękowań skierował pod adresem obecnego ks. Przemysława Ludwiczaka, proboszcza parafii św. Maksymiliana Marii Kolbego w Józefowie-Błotach, podkreślając, że przez wiele lat otaczał on ks. Włodzimierza swoją przyjaźnią i opieką. Był on obecny przy ks. Włodzimierzu również w ostatnich chwilach jego życia.

Potem nastąpiły przemówienia br. Adama Fułka, ks. Romana Dzwonkowskiego, ks. wiceprowincjała Zenona Hanasa i bpa Antoniego Dziemianki. Brat A. Fułek SAC swoje słowa wdzięczności i pożegnania wypowiedział w imieniu własnym, jak też br. Jana Cupra i br. Tadeusza Wojciechowskiego, dla których Zmarły był socjuszem, a także magistrem w nowicjacie w Ołtarzewie (1958-60). „Gdy byłeś socjuszem, wtedy udzielałeś nam wskazówek jak być dobrym pallotynem. [...] Zawsze, gdy spotykaliśmy się, dzieliłeś się swoimi doświadczeniami i pamiętam jak prosiłeś o wsparcie modlitewne. [...] Umiałeś wysłuchać, pomóc, dać nadzieję, pokrzepić i zawsze obiecywałeś modlitwę, i zawsze, jakby powiedzieć za wzorem Ojca świętego Franciszka, prosiłeś o wzajemność. [...] Zapamiętałem wiele wskazań, ale szczególnie zapadło mi jedno, które pamiętam do dzisiaj. Mówiłeś: Kochani bracia bądźcie pallotynami pełnymi prostoty, pełnymi prawdy, a więc bądźcie pallotynami pokornymi, zawsze stawajcie przed Panem Jezusem w prawdzie i w pokorze”.

Ks. Roman Dzwonkowski SAC zaznaczył w swoim przemówieniu, że śp. ks. Włodzimierz kochał duszpasterstwo i wiele lat swego życia przepracował za wschodnią granicą. W sumie było to 30 lat nieprzerwanej pracy na rzecz Wschodu. Nie szukał łatwej pracy, ale zawsze szedł tam, gdzie posyłała go władza kościelna. „W czasie swojej wieloletniej pracy na Wschodzie ks. Włodzimierz spotkał wielu ciekawych ludzi, widział różne sytuacje, widział przykłady żywej wiary ludzi, i to wszystko starał się utrwalić w formie pisemnej, w formie prostych wierszy, które nie miały wielkiego waloru artystycznego, literackiego, ale zawierają w sobie świat tamtejszej sytuacji religijnej, politycznej i moralnej. To pozostało. Patrząc dzisiaj z perspektywy śmierci, choć nie znamy jeszcze w całości wszystkich jego prac, możemy jednak powiedzieć, że z życia i pracy ks. Włodzimierza możemy być dumni, bo jest to bardzo piękna karta pracy na Wschodzie polskich Księży Pallotynów”.

Ks. Zenon Hanas SAC w imieniu Prowincji Chrystusa Króla przekazał słowa duchowej solidarności z Prowincją Zwiastowania Pańskiego i ze wspólnotą modlitewną zebraną na uroczystościach pogrzebowych w świątyni otwockiej. W osobistym świadectwie wspominał, że „ks. Włodzimierz bardzo często przebywał w warszawskiej wspólnocie i przynosił zawsze ze sobą wiele pokoju i radości. Za każdym razem, kiedy stawał przede mną, zawsze prosił o chwilę rozmowy. To były bardzo braterskie rozmowy. On nie tylko mówił, ale i słuchał, co się do niego mówiło. On dobrze pamiętał o czym rozmawialiśmy za każdym razem. To były naprawdę bardzo ważne sprawy, które w jego sercu żyły i o tym chciałem złożyć świadectwo. W dzień swojej śmierci był jeszcze na obiedzie w naszej wspólnocie na Skaryszewskiej i zapewniał nas wszystkich o modlitwie. Był też u serafitek, od których przynosił nam zawsze ich modlitwy. Ks. Włodzimierz był człowiekiem, który budował jedność. Kiedy przyszła wieść o jego nieoczekiwanej śmierci, to pierwsza myśl, jaka mi się zrodziła, to były te słowa św. Augustyna: Niespokojne jest serce nasze, dopóki w Tobie nie spocznie. Myślę, że ten niepokój serca ks. Włodzimierza zostanie już zaspokojony i że Pan przyjmie go do swego domu”.

W imieniu księży przybyłych z Białorusi i tych, którzy na Białorusi pozostali i modlili się za śp. ks. Włodzimierza, przemówił bp Antoni Dziemianko: „Spotkałem go po raz pierwszy w Winnicy, kiedy przygotowywałem się do kapłaństwa. Był to chyba 1978 rok. Przybywał, aby być tam z wiernymi, którzy doświadczyli nocy katyńskiej. Niejednokrotnie później spotykałem się z nim na Białorusi, tak samo w Wilnie, rozmawiając z tym człowiekiem, kapłanem, który dzielił się z ludźmi ze Wschodu tym, co miał. [...] Niech dobry Bóg za jego posługę w Kościele, za posługę na Wschodzie, za to że niósł Boga jako administrator świętych sakramentów, a także za głoszenie Słowa Bożego, nie tylko z ambony, ale przez wiersze głębokie treścią, które zostały wydrukowane, da mu wieczne odpoczywanie. Niech Bóg wzbudzi dobre i święte powołania w stowarzyszeniu Księży Pallotynów, które dalej pracuje w pińskiej diecezji i w innych diecezjach Białorusi. Wierzymy, że ks. Włodzimierz, który tak bardzo był otwarty na Wschód, będzie dalej nas wspomagał w wielu sprawach, bo przecież wierzymy w obcowanie świętych”.

Eucharystię zakończył obrzęd ostatniego pożegnania, któremu przewodniczył bp Dziemianko, po czym zgromadzeni odprowadzili trumnę ze szczątkami śp. ks. Włodzimierza do samochodu, którym została przewieziona na cmentarz. Ostatnia część obrzędów pogrzebowych miała miejsce na Katolickim Cmentarzu Komunalnym przy ul. M. Andriollego w Otwocku. Kondukt pogrzebowy poprowadził do grobu bp Dziemianko. Doczesne szczątki Zmarłego zostały złożone do grobu w kwaterze pallotyńskiej. Spoczęły wśród swoich współbraci.

Ks. Stanisław Tylus SAC



Indeks zmarłych według daty śmierci

Alfabetyczny indeks zmarłych

Indeks zmarłych z podziałem na lata śmierci

Miejsca spoczynku polskich pallotynów wraz ze zdjęciami


Ci, co odeszli ze Stowarzyszenia

Więzi Kardynała Franciszka Macharskiego z pallotynami


Rocznice pallotyńskich wydarzeń

Ks. Stanisław Jurkowski SAC, duszpasterz polonijny we Francji

Bereza Kartuska
Suchary

Indeksy i biogramy sporządził ks. Stanisław Tylus SAC
Kontakt: stansac@wp.pl
Stan z 11 marca 2024

Wszelkie prawa zastrzeżone! Kopiowanie, powielanie i wykorzystywanie tekstów i fotografii bez zgody autora strony jest zabronione.

Ostatnie zmiany
Nowe biogramy
-(od I 2024):ks. Karny Marek (†14 I 2024), ks. Chwiej Jerzy (†24 I 2024), ks. Nowek Tadeusz (†8 III 2024)

-(2023):ks. Bławat Anastazy (†1 I 2023), ks. Szczotka Marian (†28 I 2023), ks. Czaja Piotr (†25 II 2023), ks. Szczepański Józef (†19 V 2023), ks. Bazan Tadeusz (†15 VI 2023), ks. Borowski Tomasz (†20 VI 2023), ks. Jurkowski Stanisław (†10 II 2023), ks. Kantor Stanisław (†20 VI 2023), br. Kubiszewski Jan (†3 X 2023), ks. Wierzba Jacek (†21 XI 2023), ks. Kozłowski Józef (†26 XI 2023), ks. Rembisz Zbigniew (†7 XII 2023), ks. Bober Szczepan (†24 XII 2023),

-(2022):ks. Charchut Stanisław (†9 II 2022), s. Kirol Regina (†23 II 2022), s. Dziedzic Krystyna (†8 III 2022), ks. Daniel Leszek (†20 III 2022), s. Jasiulewicz Alina (†2 IV 2022), ks. Tomasiński Tadeusz (†1 VI 2022), ks. Matuszewski Stanisław (†23 VI 2022), br. Mystkowski Mieczysław (†1 VII 2022), s. Wenta Teresa (†27 VII 2022), bp Freeman Séamus (†20 VIII 2022), s. Michalik Sylweria (†22 VIII 2022), br. Szporna Wojciech (†5 X 2022), ks. Stasiak Władysław (†29 X 2022).

Liber mortuorum w latach 2020-2024. Przeszłość i przyszłość

1. Krótka historia strony Liber mortuorum
a) Pierwsze biogramy zmarłych pallotynów ukazały się na stronie internetowej WSD Ołtarzew w styczniu 2007 r. Autorem ich był ks. Janusz Dyl SAC, który tworzył je pod niezrealizowaną przez niego „Księgę zmarłych pallotynów”. W maju 2009 r., wraz z przebudową strony internetowej, zostały one zastąpione życiorysami, które również pochodziły z książki ks. Dyla pt. Pallotyni w Polsce w latach 1907-1947, Lublin 2001, s. 397-475. Te krótkie biogramy zostały doprowadzone do lat 1998-99 (nie były też kompletne i nie uwzględniały członków Regii Miłosierdzia Bożego). Od tego czasu ks. Stanisław Tylus SAC sporządził Indeks zmarłych według daty śmierci i dołączył wszystkie brakujące życiorysy zarówno z obu polskich prowincji, jak i Regii Miłosierdzia Bożego. Na stronie Seminarium ołtarzewskiego biogramy te istniały do 2013 r.
b) Nowe, obecnie istniejące biogramy zmarłych pallotynów, zostały napisane przez ks. Stanisława Tylusa SAC. W 2011 r. zostały one umieszczone na stronie http://www.pallotyni.pl, pod nazwą LIBER MORTUORUM. Początkowo były to tylko biogramy polskich pallotynów i przełożonych generalnych Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego oraz życiorysy pallotynek. Poszerzona i poprawiona ich wersja (ale bez pallotynek i przełożonych generalnych pallotynów) została opublikowana drukiem (Tylus Stanisław, Leksykon polskich pallotynów 1915-2012, Ząbki 2013, ss. 694).
c) W latach 2013-15 strona Liber mortuorum (http://pallotyni.eu/Liber.mortuorum/zmarli_index.php) została poszerzona o życiorysy pallotynów i pallotynek pochodzenia polskiego oraz ekspallotynów, którzy zmarli jako księża diecezjalni lub w innym instytucie życia zakonnego. Od listopada 2014 r. dołączone zostały też biogramy pallotynek pracujących w Polsce lub pochodzących z terenów polskich, jak również ich przełożone generalne. W 2015 r. rozszerzono zakres przedmiotowy strony o nowe kategorie: Słudzy Boży spoza Polski i Niemieccy pallotyni działający przed 1945 r. na obecnych ziemiach polskich. Niezależnie od tego uaktualniane były kategorie Polskich pallotynów i Pallotynek, którzy odeszli do wieczności w okresie lat 2013-15. W celu szybszego znalezienia poszukiwanego biogramu przemodelowano Indeks zmarłych według daty śmierci oraz sporządzono nowy Alfabetyczny indeks zmarłych oraz Indeks zmarłych z podziałem na lata śmierci.
d) W listopadzie 2017 r. strona została umieszczona w domenie https://LiberMortuorum.pl/ skąd jej zawartość jest dostępna w serwisach takich jak: http://www.pallotyni.pl, http://sac.org.pl
e) W 2015 r. strona Liber mortuorum aktualizowana była kilkanaście razy. Pojawiło się na niej 88 nowych biogramów, głównie pallotynek (65). Tego roku, praktycznie w 50% istniejących biogramów, zostały wprowadzone liczne uzupełnienia i poszerzenia, a także poprawiono zauważone błędy. Zmiany w poszczególnych biogramach sygnalizowane są informacjami naniesionymi pod konkretnym biogramem. Pod określeniem Zmienione lub Uzupełnione biogramy autor ma na myśli nie tylko istotną lub większą partię zmian, ale i pewne drobne informacje, które pojawiały się niezależnie od ich zaznaczenia. W 2016 r. dodano 28 nowych biogramów, zaś w 2017 r. pojawiło się 14 biogramów.

2. Stan aktualny biogramów
a) W latach 2022-2023 strona Liber mortuorum poszerzyła się o łącznie o 24 biogramy, z których 23 to nowe biogramy polskich pallotynów: ks. Charchut Stanisław (†9 II 2022), ks. Daniel Leszek (†20 III 2022), ks. Tomasiński Tadeusz (†1 VI 2022), ks. Matuszewski Stanisław (†23 VI 2022), br. Mystkowski Mieczysław (†1 VII 2022), br. Szporna Wojciech (†5 X 2022), ks. Stasiak Władysław (†29 X 2022), ks. Bławat Anastazy (†1 I 2023), ks. Szczotka Marian (†28 I 2023), ks. Jurkowski Stanisław (†10 II 2023), ks. Czaja Piotr (†25 II 2023), ks. Szczepański Józef (†19 V 2023), ks. Bazan Tadeusz (†15 VI 2023), ks. Borowski Tomasz (†20 VI 2023), ks. Kantor Stanisław (†20 VI 2023), br. Kubiszewski Jan (†3 X 2023), ks. Wierzba Jacek (†21 XI 2023), ks. Kozłowski Józef (†26 XI 2023), ks. Rembisz Zbigniew (†7 XII 2023), ks. Bober Szczepan (†24 XII 2023). Ukazał się również jeden biogram przełożonych geberalnych i biskupów - bp Freeman Séamus (†20 VIII 2022).

Tabela. Stan aktualny biogramów na koniec grudnia 2014-2024 r.
Kategorie pallotyńskich biogramów

XII
2014

XII
2015

XII
2016

XII
2017

XII
2018

XII
2019

XII
2020

XII
2021
XII
2022
XII
2023
2024
Polscy pallotyni 368 377 387 395 401 404 419 431 442 455 +3
Pallotyni polskiego pochodzenia (*) 14 16 18 18 18 18 18 18 18 18  
Przełożeni generalni i biskupi 19 19 20 22 23 25 25 26 27 27  
Słudzy Boży spoza Polski -- 5 6 6 6 6 6 6 6 6  
Niemieccy pallotyni działający przed 1945 r. na obecnych ziemiach polskich (✺) -- 7 11 13 13 13 13 13 13 13  
Ekspallotyni (**) 23 23 25 25 25 25 25 25 25 25  
Pallotynki (przełożone generalne i siostry pracujące w Polsce lub pochodzące z terenów polskich zostały oznaczone znakiem ☼) 47 112 113 114 118 122 127 130 130 130  
Przyjaciele SAC i ci, co odeszli od Stowarzyszenia -- -- 7 8 8 8 9 9 9 9  
Razem 471 559 587 601 612 621 642 658 670 683 +3

b) W latach 2018-2021 strona Liber mortuorum poszerzyła się o 24 nowych biogramów. W grupie Polskich pallotynów i Pallotynek znalazły się następujące biogramy: s. Speransa Joniec (†11 II 2018), s. Teresa Matula (†1 VI 2018), ks. Jerzy Maj (†24 VI 2018), br. Jan Bandoszek (†28 VII 2018), ks. Tadeusz Płonka (†24 VIII 2018), ks. Bogdan Kusznir (†26 VIII 2018), s. Majola Rataj (†6 XI 2018) , s. Jadwiga Waszczeniuk (†17 XI 2018), ks. Józef Świerkosz (†20 XII 2018) , ks. Andrzej Biernacki (†23 XII 2018), s. Władysława Sitarz (†27 IV 2019) , s. Helena Szaniawska (†22 VII 2019), ks. Witalij Wezdeckij (†24 VIII 2019), s. Martyna Gumul (†9 IX 2019), s. Estera Stachnik (†20 IX 2019), ks. Kazimierz Czulak (†29 IX 2019), br. Tadeusz Wojciechowski (†12 XII 2019), ks. Stanisław Kobielus (†3 I 2020), br. Jan Cuper (†18 II 2020), ks. Józef Żemlok (†16 III 2020) i ks. Józef Liszewski (†18 III 2020). ks. Żemlok Józef (†16 III 2020)ks. Liszewski Józef (†18 III 2020), ks. Kantor Wiesław (†5 V 2020)ks. Latoń Jan (†7 V 2020)s. Wołosewicz Wirginitas (†17 V 2020), s. Hetnał Maria (†14 VI 2020), s. Otta Agnieszka (†15 VII 2020), ks. Korycki Jan (†31 VII 2020)ks. Szewczul Jerzy (†6 X 2020), s. Smentoch Kryspina (†14 X 2020), s. Suchecka Zofia (†19 X 2020)ks. Domagała Stefan (†24 X 2020)ks. Dragiel Mirosław (†30 X 2020)ks. Pytka Kazimierz (†5 XI 2020), ks. Domański Ryszard (†10 XI 2020), ks. Młodawski Grzegorz (†22 XI 2020), ks. Lisiak Józef (†27 XII 2020), s. Klekowska Mariola (†27 XII 2020), ks. Dzwonkowski Roman (†30 XI 2020), s. Wojtczak Urszula (†9 I 2021), ks. Błaszczak Jerzy (†15 I 2021), ks. Rykaczewski Tadeusz (†9 II 2021), ks. Czulak Antoni (†23 IV 2021), ks. Daniel Edward (†17 IV 2021), s. Gojtowska Agnieszka (†27 V 2021), ks. Nowak Kazimierz (†14 V 2021), s. Pruszyńska Zefiryna (†1 V 2021), ks. Zając Jan (†4 VII 2021), ks. Kot Jan (†8 VII 2021), ks. Mugobe Banuni Ignace (†26 VII 2021), ks. Kończak Jan (†11 VIII 2021), ks. Stachera Kazimierz (†24 VIII 2021), ks. Orlikowski Stanisław (†9 X 2021) i br. Dziczkiewicz Franciszek (†21 X 2021). Grupę Przełożonych Generalnych i pallotyńskich biskupów reprezentują: bp Konrad Walter (†20 IX 2018), bp Thomas Thennatt (†14 XII 2018), bp Alojzy Orszulik (†21 II 2019) i abp Hoser Henryk (†13 VIII 2021).

c) W latach 2018-19 autor strony przeprowadził kwerendę materiałów zawartych w archiwum domu pallotyńskiego w Gdańsku (dom przy ul. Elżbietańskiej). Niezależnie od tego, trwała kwerenda materiałów w Archiwum Prowincji Chrystusa Króla w Warszawie. Szerokiemu badaniu poddawane były materiały, które autor strony pozyskał wcześniej w Archiwum Generalnym Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego w Rzymie, w Archiwum Regii Miłosierdzia Bożego w Paryżu i w Archiwum Sekretariatu Prowincji Zwiastowania Pańskiego w Poznaniu. Wiele nowych informacji autor otrzymał od osób prywatnych i instytucji. Istniejące biogramy są systematycznie wzbogacane o fotografie, zarówno portretowe, jak i grupowe (sytuacyjne). Zdjęcia pochodzą głównie ze zbiorów Archiwum Prowincji Chrystusa Króla, ale i wielu osób prywatnych, którym pragnę jeszcze raz serdecznie podziękować

3. Zrealizowane plany z ubiegłych lat (zapowiadane i niezapowiadane)
a) Z dniem 12 stycznia 2015 r. zostały wymienione na stronie Liber mortuorum wszystkie dotychczasowe wersje życiorysów pallotynów polskich zmarłych do 2012 r. W ich miejsce wprowadzono biogramy zaczerpnięte z publikacji autora strony (Tylus Stanisław, Leksykon polskich pallotynów 1915-2012, Ząbki 2013). Inne kategorie pozostały bez zmian.
b) Zgodnie z zapowiedziami od sierpnia 2015 r. włączane są stopniowo do strony Liber mortuorum biogramy niemieckich pallotynów, działających przed 1945 r. na obecnych ziemiach polskich. Na chwilę obecną włączono biogramy 13 niemieckich pallotynów, umieszczając przy ich nazwisku symbol ✺.
c) Spośród nie sygnalizowanych wcześniej zmian na stronie Liber mortuorum pojawiła się od maja 2015 r. nowa grupa biogramów, to jest pallotyńskich sług Bożych spoza Polski. Obecnie w jej ramach można znaleźć 6 biogramów. Są to życiorysy: bł. Richarda Henkesa (†1945), bł. Elisabetty Sanny Porcu (†1857), Josefa Englinga (†1918), Josefa Kentenicha (†1968), Franza Reinischa (†1942) i bpa Heinricha Vietera (†1914).
d) Wśród nowych inicjatyw, nie sygnalizowanych wcześniej, należy wymienić dział Materiały źródłowe. Dział ma za zadanie poszerzać naszą wiedzę na temat życia i działalności zmarłego.
e) Dołączono również Miejsca spoczynku polskich pallotynów. Jest to alfabetyczny układ według miejsc pochówków, w których złożono zmarłych Współbraci. Obejmuje zarówno obszar Polski, jak i całego świata. Na końcu listy umieszczono też miejsca pochówków pallotynów z niemieckiej Prowincji Świętej Trójcy, spoczywających na ziemi polskiej, pallotynek i ekspallotynów. Pierwotna wersja została umieszczona 31 października 2015 r.
f) W styczniu 2016 r. umieszczono na stronie Liber mortuorum biogram ks. Antoniego Słomkowskiego †1982, kapłana archidiecezji gnieźnieńskiej, profesora i rektora KUL (i materiały źródłowe, którymi są jego wspomnienia na temat kontaktów z pallotynami), zapoczątkowując w ten sposób grupę przyjaciół SAC. Grupa aktualnie obejmuje 8 nazwisk i będzie ona stopniowo realizowana w najbliższych latach.
g) Uzupełniono i poszerzono biografie w kategorii Niemieccy pallotyni działający przed 1945 r. na obecnych ziemiach polskich i Pallotyńscy słudzy Boży spoza Polski. Kontynuowane będą dalsze prace nad uzupełnianiem i poszerzaniem dotychczasowych biogramów, bowiem kwerenda materiałów archiwalnych dostarcza wiele nowych i nieznanych do tej pory informacji.
h) Na początku 2016 r. dołączono do strony Liber mortuorum zestawienie chronologiczne, które zostało zatytułowane: Rocznice pallotyńskich wydarzeń przypadających w 2016 roku. Autor strony zestawił wydarzenia, jakie dokonały się w latach: 1916 (100 lat temu), 1941 (75 lat temu), 1966 (50 lat temu) i 1991 (25 lat temu). W 2020 r. w miejsce w.w. Rocznic pojawi się Kalendarium pallotyńskie, które autor systematycznie publikuje na swoim profilu FB - https://www.facebook.com/profile.php?id=100012227057005.
i) Spośród innych planów zrealizowanych planów było zakończenie Kalendarium dziejów Regii Miłosierdzia Bożego (1946-2019).

5. Uwagi i prośba o materiały
Wszystkich zainteresowanych biogramami zmarłych pallotynów lub pallotynek proszę o ewentualne spostrzeżenia i uwagi dotyczące treści biogramu lub innych kwestii. Ponadto zachęcam Wszystkich do przekazywania fotografii, informacji lub materiałów (jeśli trzeba, oczywiście do zwrotu) na adres e-mailowy: stansac@wp.pl lub listownie na adres: Pallotyński Instytut Historyczny, ul. Skaryszewska 12, 03-802 Warszawa.

Stroną techniczną Liber mortuorum już od 15 lat (od 2009 r.) zajmuje się Pan Donat Jaroszewski. Za lata współpracy, cierpliwość i wszelaką pomoc w tym zakresie jestem Mu bardzo wdzięczny.

Warszawa 28 I 2024
Stanisław Tylus SAC

Ksiądz dr Stanisław Tylus przy relikwiach św. Wincentego Pallottiego w kościele SS. Salvatore in Onda przy via dei Pettinari w Rzymie

Autor strony przy relikwiach św. Wincentego Pallottiego w kościele SS. Salvatore in Onda przy via dei Pettinari w Rzymie (8 XII 2014)





W Archiwum Regii Miłosierdzia Bożego w Paryżu (7 II 2015)
30. rocznica święceń kapłańskich. Ołtarzew 10 V 2016 Księdza Stanisława Tylusa

30. rocznica święceń kapłańskich. Ołtarzew 10 V 2016. Od lewej księża: Waldemar Seremak, Jerzy Suchecki, Marian Kowalczyk, Tadeusz Pawłowski, Zbigniew Rembisz, Józef Targosz, Andrzej Majchrzak, Stanisław Tylus, Krzysztof Wojda, Kazimierz Szczepanik, Józef Nowak, Edward Grudziński, Wojciech Pietrzak, Edward Szram i br. Franciszek Dziczkiewicz

TYLUS STANISŁAW, LEKSYKON POLSKICH PALLOTYNÓW (1915-2012), APOSTOLICUM Ząbki – PALLOTTINUM Poznań 2013, ss. 694Leksykon polskich pallotynów 1915-2012

Publikacja Leksykon polskich pallotynów zawiera 356 biogramów polskich pallotynów zmarłych w latach 1915-2012. W książce został zastosowany układ alfabetyczny. Do biogramów zostały dołączone fotografie portretowe. Pod każdym biogramem została zamieszczona literatura, zawierająca bibliografię przedmiotową. Publikację zamyka indeks osobowy.

Podstawę źródłową niniejszej pracy stanowią akta osobowe zgromadzone w: Archiwum Prowincji Chrystusa Króla w Warszawie, Archiwum Sekretariatu Prowincji Chrystusa Króla w Warszawie, Archiwum Regii Miłosierdzia Bożego w Paryżu, Archiwum Generalnym Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego w Rzymie i Archiwum Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. W pracy zostały uwzględnione „Wiadomości Polskiej Prowincji SAK” (do 1993), „Wiadomości Prowincji Chrystusa Króla” (1993-2012), „Annuntianda. Biuletyn Prowincji Zwiastowania Pańskiego SAK” (1994-2012). Pomocne okazały się katalogi stowarzyszenia i prowincji polskich, czasopisma wydawane przez pallotynów i kroniki poszczególnych domów. Nie bez znaczenia były również relacje ustne żyjących członków stowarzyszenia i przedstawicieli rodzin zmarłych.

Zmarli współbracia tworzyli pallotyńską historię i byli nieomal wszechobecni w wielu dziedzinach polskiej kultury XX-XXI w., np. w nauce, literaturze i wszelkiego rodzaju piśmiennictwie oraz w działalności edukacyjnej, wychowawczej i wydawniczej, a także w pracach na rzecz emigracji, misji i apostolstwa świeckich. Pośród nich są postacie bardzo znane, które wywarły duży wpływ na dzieje Kościoła polskiego, m.in.: ks. Alojzy Majewski, ks. Wojciech Turowski czy Sł. B. ks. Stanisław Szulmiński, albo przeszły do historii Polski dzięki wielkiej miłości do Ojczyzny, jak Bł. ks. Józef Stanek czy ks. Franciszek Cegiełka i wielu innych.

Jednak w Leksykonie znajdują się nie tylko ci najwięksi, ale wszyscy, którzy żyli i działali w polskich strukturach stowarzyszenia w kraju i poza nim. O każdym z nich, nawet najskromniejszym bracie, kleryku czy nowicjuszu, możemy dowiedzieć się wszystkiego, co można było wydobyć ze źródeł i opracowań.

Książka jest już niedostępna w sprzedaży.