Czerniowce, 15 grudnia 1939
Oryginał: Archiwum Generalne Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego w Rzymie. Teczka Provinzia Cristo Re. Corrispondenza dal 15 settembre al 30 dicembre 1939.
List na papierze, pisany czarnym atramentem, zawiera 4 strony. W niniejszej publikacji pozostawiono oryginalne słownictwo i styl pisania, ale zmieniono przestarzałe formy wyrazów (np. mię, akuratnie czy rarytase). Znormalizowano stosowanie dużych i małych liter, dostosowując je do obecnych norm (np. Armia Czerwona czy Żyd). Dla ułatwienia lektury listu zastosowano współczesną interpunkcję i wstawiono niezbędne akapity. Rozpisano też występujące skróty i wpisano brakujące wyrazy. Na początku listu ks. Turowski dopisał atramentem: „Otrzymałem 28 XII”.
**********
Czerniowce 15.12.39 r.
Cernanţi
str. Macedonii 1
Przewielebny i Kochany Księże Radco!
Serdeczne „Bóg zapłać” za list i tak szczegółowe informacje o naszej Prowincji. Chociaż smutne, ale nie przeraziłem się nimi, bo byłem przygotowany na jeszcze gorsze. Dzięki Bogu, że chociaż Seminarium i Kopiec został, a reszta „Bóg dał, Bóg wziął, niech będzie imię Boże uwielbione”, a co pocieszające, że wśród członków małe straty. Widoczna opieka Boża i Patronki Stowarzyszenia. Co prawda wojna dopiero zaczęła się i bardzo wiele jeszcze ofiar pociągnie, ale i przyszłość w rękach Bożych.
Jeśli chodzi o moją osobę, to po rekolekcjach, z Warszawy na jeden dzień pojechałem do Zdołbunowa, aby pożegnać się z mamą i bratem, który miał jechać do wojska. Przyjechałem do Zdołbunowa, a na drugi dzień rano rozeszła się pogłoska, że Niemcy napadli [na] Polskę. Starałem się za wszelką cenę wrócić do Wadowic na Kopiec, gdzie miałem pełne wyekwipowanie polowe, aby zgłosić się do 12 p[ułku] p[iechoty], gdzie miałem przyobiecane, że chociaż bez nominacji dowództwo pułku przyjmie mnie na własną rękę. Niestety z 12. pułkiem nie spotkałem się, bo już do Wadowic dojechać nie mogłem. Przyłączyłem się do oddziałów zmotoryzowanych, ale po to, żeby pod gradem bomb, przy ciągłych ucieczkach, kryciach się i maskowaniach nie cofać się w tył. Za Łańcutem samoloty zniszczyły nam zupełnie dwa bataliony. Zostało dwóch poruczników, w tym jeden ranny i coś do jedenastu żołnierzy, a oddział, w którym byłem ani jednego nawet rannego nie miał; ale tego dnia to i nam było bardzo gorąco, tylko widoczna Opatrzność Boża i opieka Matki Najśw. nas z tego piekła wyprowadziła. Gdy flotylla jechała na te dwa bataliony nasza grupa otwarła ogień, dla nieprzyjaciela nieszkodliwy, a my wskazaliśmy im, gdzie znajdujemy się. Całe szczęście, że dowódca kazał ruszyć naprzód. Zaledwie przejechaliśmy paręset metrów, a tu [s. 2] na horyzoncie ukazuje się samolot. Naturalnie starym zwyczajem samochody pod drzewa, a sami do rowów i bruzd. Ledwie ukryliśmy się, patrzymy cała chmara wali wprost na nas. Byliśmy pewni, że i już po nas. Ziemia jękła, w głowie zaszumiało. Skupiłem się, aby jeszcze raz żołnierzom udzielić absolucji. Po chwili warkot odlatujących samolotów milknie. Podnosimy się, wszyscy cali i zdrowi, szukamy śladów bomb. Okazuje się, że to miejsce, co myśmy przedtem zajmowali, zbombardowali. Na odchodne życzymy Niemcom, żeby stale tak robili. Nie długo cieszyliśmy [się], przyszła wieść hiobowa o zniszczeniu dwóch batalionów; konie, ludzie, armaty, wszystko zniszczone. Zabieramy oficera rannego i wśród łun, w milczeniu, pod ochroną nocy docieramy do Przemyśla. W Przemyślu musimy rozstać się, wojsko poszło do twierdzy, mnie z powodu braku odpowiednich dokumentów nie wpuszczono. Poszedłem do klasztoru OO. Reformatów przy samym dworcu. Od pięciu dni po raz pierwszy umyłem się. Odprawiłem Mszę św.; było to 8 września, Narodzenie NMP. Tego dnia odnowiłem ofiarowanie się Najświętszej Dziewicy i jakaś dziwna pewność i spokój mną ogarnął. Czułem wyraźnie, że to co się dzieje jest dla odrodzenia naszej Ojczyzny. Pan Bóg daje rekolekcje. Każdy nalot był głosem wołającym do pokuty i jak skutecznym. Mężczyźni, oficerowie, spowiadając się, rzewnymi łzami zalewali się jak dzieci. Gdy po wielu przygodach przybyłem do Zdołbunowa zastałem masę uciekinierów, zwłaszcza warszawiaków. Było Ministerstwo Poczt i Teleg[rafów], Główna Kom[enda] Policji etc. Siedzieliśmy od świtu w kościele; już od godziny 5 rano kościół był pełen. Jak ludzie żarliwie modlili się, ślubowali poprawę życia, a przecież wśród nich było bardzo wielu takich, co już długie lata do kościoła nie chodzili, co całkiem nie modlili się, a nawet co już pacierza nie umieli z pamięci odmówić. Prosili o książeczki, gdzie jest wydrukowane „Zdrowaś Maryjo”, bo zapomnieli.
[s. 3] Tak byłem zajęty pracą duszpasterską, że już mnie naloty nic nie obchodziły, a zresztą stale pamiętałem o tej prawdzie, że przypadków na świecie nie ma, – więc żadna przypadkowa bomba mnie nie trafi, tylko ta, która mi jest przeznaczona, a przed tą nigdzie nie ucieknę, to też do żadnych schronów nie uciekałem, począwszy od Przemyśla, bo i po co?
Bolszewicy do Zdołbunowa wkroczyli 18 września. Wojsko zachowało się wprost wzorowo, gorzej milicja z miejscowych mętów składająca się. Mieliśmy względną swobodę. Chodziłem cały czas po ulicy w sutannie. Przy końcu października rozpoczęło urzędowanie GPU. Religii nie zaczepiali, ale za to rozmaite pozory przekroczeń szukali w księżach. Roboty w kościele było coraz mniej, a księży okazało się za dużo; wszyscy prefekci, profesorowie seminarium duch[ownego], kuria, kanonicy, ci co byli zaangażowani w pracy rewindykacyjnej, wszystko było pozbawione swego zajęcia. Postanowiłem więc opuścić Polskę. W pierwszych dniach listopada przebrałem się za handlarza. Obładowałem się workami, miałem masło i inne rarytasy raju ojca Stalina. We Lwowie sprzedawałem i miałem z tego nawet niezły dochód, tymczasem wąchałem jakby dalej posunąć się. W czasie tygodnia już przed wyjazdem nie goliłem się, w drodze mi broda jeszcze lepiej urosła, tak że miałem wygląd uprzywilejowanego obywatela Związku Sowieckiego. Ze Lwowa po zakupy masłowe pojechałem do Kołomyi. Na dworcu milicjantowi tak wydałem się prawowiernym, że nawet nie żądał dokumentów. W Kołomyi też jakiś czas pobyłem, aż dowiedziałem się o człowieku zaufania mieszkającym w Śniatyniu. Do Śniatynia jechałem autobusem wśród licznego grona uprzywilejowanych, jako swój między swoimi. W Śniatyniu wysiadłem na rynku i pobiegłem do wskazanego miejsca. Ten pan niestety mi nic poradzić nie mógł, bo wskazany przez niego przewodnik został akurat aresztowany. Całe szczęście, ze znalazłem studenta, [s. 4] co miał starą austriacką mapę wojskową. Wyuczyłem się mapą na pamięć i poszedłem handlować. Handlowałem wszystko, i zboże i masło i kapustę, chociaż nic nie kupowałem, a jednak do granicy posuwałem się. Jakichś trzy kilometry przed granicą przyczepił się młody Żyd z czerwoną kokardą na klapie, z jeszcze jednym Ukraińcem. Żyd zaczął chwalić się, że jest na służbie Czerwonej Armii, że teraz czasy dobre nastały etc. Potem zwraca się do mnie i powiada: »Ja wiem, że wy jesteście mojżeszowej wiary; ja też [jestem], to jest dobra wiara«. Naturalnie, hamując się, by nie parsknąć odpowiedziałem: »A jakże, ja też wierzę w Mojżesza« i wyrzekłem parę mądrych zdań o „naszej” wierze. Wtedy Żyd do mnie: »Ja wiem, że wy chcecie przejść granicę, ja was przeprowadzę«. Już chciałem z nim ubijać targ za wiele poprowadzi, ale jak sobie pomyślałem, że może [mnie] zaprowadzić do Żydów przy granicy mieszkających, a ci zaczną mówić po żydowsku, no i wsiąknę z kretesem, bo dotychczas mówiliśmy w języku ukraińskim. Podziękowałem Żydowi, na odczepne dałem złotego i powiedziałem, że »Nie myślę za żadną granicę przechodzić, bo mi i tu dobrze, tylko chcę kupić miodu«, a wiedziałem, że jakie 400 m[e]tr[ów] od granicy jeden gospodarz Polak ma pole, więc poszedłem handlować. Gospodarzowi przyznałem się, że jestem przebranym księdzem i że chcę przejść granicę. I znowu miałem szczęście, bo okazało się, że ja stale szedłem za patrolem. U gospodarza przeczekałem, aż patrol wrócił od granicy i poszedł do placówki, a ja tymczasem chyłkiem pobiegłem w kierunku granicy. Rozebrałem się, przeszedłem Prut i już byłem w Rumunii.
Reszta już głupstwo, przesiedziałem dwa tygodnie w areszcie, potem byłem postawiony przed trybunałem wojskowym za nielegalne przekroczenie granicy. Zwolniony, zabrałem się do roboty. Jest tu brak wielki polskich księży; ksiądz nuncjusz kogo złapie, to zaraz zaprzęga do roboty. Mnie konsulat polski w Czerniowcach „zarekwirował”, bo tu na Bukowinie na gwałt trzeba dziesięciu polskich księży. Mówiłem p[anu] konsulowi, że ja jako zakonnik nie mogę o sobie decydować, przynajmniej na dłuższy czas. Ale teraz już wszystko prawnie załatwione. Mam otrzymać placówkę polską, gdzie już od 35 lat nie ma księdza. Ministerstwo Wyznań już dało swoje zezwolenie, władza moja już też, biskup miejscowy również. Dziś wnieśliśmy podanie do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych o pozwolenie na pobyt w pasie granicznym. Dziękuję za dobre chęci wspomożenia mnie. Dziękować Bogu, daję sobie sam radę i we wszystko już jestem za[o]patrzony, nawet w brewiarz, bo swój musiałem zostawić w Polsce.
Kochanemu Księdzu Generałowi, Księdzu Radcy, w ogóle wszystkim życzę wiele łask od Bożej Dzieciny. Ks. Witold H[adziewicz].
[s. 2, dopisek z boku listu] P.S. List od Ks[iędza] Radcy otrzymałem 15.12.39 r. i zaraz zaczął odpisywać, ale wciąż były przeszkody i skończyłem dopiero dziś, t.j. 20.12.39 r. O jedną rzecz bym tylko prosił, mianowicie nauki rekolekcyjne na tem[at] Świętość w życiu codziennym. Jeszcze raz wszystkich jak najserdeczniej pozdrawiam. Ks. Witold.
[s. 3, dopisek z boku listu] Biskupom pałace, seminaria, klasztory (oprócz szpitali i w niektórych miejscowościach szkół) bolszewicy skonfiskowali. Ks[iądz] bisk[up] Bukraba postradał zmysły, jest w szpitalu we Lwowie.
------------------------
GPU, Государственное Политическое Управление при НКВД РСФСР, ГПУ НКВД РСФСР, Państwowy Zarząd Polityczny przy Ludowym Komisariacie Spraw Wewnętrznych Rosyjskiej Federacyjnej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej – sowiecki organ bezpieczeństwa państwowego utworzony 6 II 1922 na fundamentach zlikwidowanej Czeki.
Świętość w życiu codziennym – temat nauk rekolekcyjnych, jakie przeprowadził w końcu sierpnia 1939 w Ołtarzewie ks. Turowski. W rekolekcjach uczestniczył ks. Hadziewicz.
Biskup piński Kazimierz Bukraba, chory na serce i nerwowo wyczerpany po agresji sowieckiej, przebywał jakiś czas w klinice lwowskiej. W 1942 przedostał się do Warszawy.
List opracował i przygotował do druku ks. Stanisław Tylus SAC
Indeks zmarłych według daty śmierci
Indeks zmarłych z podziałem na lata śmierci
Miejsca spoczynku polskich pallotynów wraz ze zdjęciami
Ci, co odeszli ze Stowarzyszenia
Więzi Kardynała Franciszka Macharskiego z pallotynami
Rocznice pallotyńskich wydarzeń
Ks. Stanisław Jurkowski SAC, duszpasterz polonijny we Francji
Liber mortuorum w latach 2020-2022. Przeszłość i przyszłość
1. Krótka historia strony Liber mortuorum
a) Pierwsze biogramy zmarłych pallotynów ukazały się na stronie internetowej WSD Ołtarzew w styczniu 2007 r. Autorem ich był ks. Janusz Dyl SAC, który tworzył je pod niezrealizowaną przez niego „Księgę zmarłych pallotynów”. W maju 2009 r., wraz z przebudową strony internetowej, zostały one zastąpione życiorysami, które również pochodziły z książki ks. Dyla pt. Pallotyni w Polsce w latach 1907-1947, Lublin 2001, s. 397-475. Te krótkie biogramy zostały doprowadzone do lat 1998-99 (nie były też kompletne i nie uwzględniały członków Regii Miłosierdzia Bożego). Od tego czasu ks. Stanisław Tylus SAC sporządził Indeks zmarłych według daty śmierci i dołączył wszystkie brakujące życiorysy zarówno z obu polskich prowincji, jak i Regii Miłosierdzia Bożego. Na stronie Seminarium ołtarzewskiego biogramy te istniały do 2013 r.
b) Nowe, obecnie istniejące biogramy zmarłych pallotynów, zostały napisane przez ks. Stanisława Tylusa SAC. W 2011 r. zostały one umieszczone na stronie http://www.pallotyni.pl, pod nazwą LIBER MORTUORUM. Początkowo były to tylko biogramy polskich pallotynów i przełożonych generalnych Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego oraz życiorysy pallotynek. Poszerzona i poprawiona ich wersja (ale bez pallotynek i przełożonych generalnych pallotynów) została opublikowana drukiem (Tylus Stanisław, Leksykon polskich pallotynów 1915-2012, Ząbki 2013, ss. 694).
c) W latach 2013-15 strona Liber mortuorum (http://pallotyni.eu/Liber.mortuorum/zmarli_index.php) została poszerzona o życiorysy pallotynów i pallotynek pochodzenia polskiego oraz ekspallotynów, którzy zmarli jako księża diecezjalni lub w innym instytucie życia zakonnego. Od listopada 2014 r. dołączone zostały też biogramy pallotynek pracujących w Polsce lub pochodzących z terenów polskich, jak również ich przełożone generalne. W 2015 r. rozszerzono zakres przedmiotowy strony o nowe kategorie: Słudzy Boży spoza Polski i Niemieccy pallotyni działający przed 1945 r. na obecnych ziemiach polskich. Niezależnie od tego uaktualniane były kategorie Polskich pallotynów i Pallotynek, którzy odeszli do wieczności w okresie lat 2013-15. W celu szybszego znalezienia poszukiwanego biogramu przemodelowano Indeks zmarłych według daty śmierci oraz sporządzono nowy Alfabetyczny indeks zmarłych oraz Indeks zmarłych z podziałem na lata śmierci.
d) W listopadzie 2017 r. strona została umieszczona w domenie https://LiberMortuorum.pl/
skąd jej zawartość jest dostępna w serwisach takich jak: http://www.pallotyni.pl, http://sac.org.pl
e) W 2015 r. strona Liber mortuorum aktualizowana była kilkanaście razy. Pojawiło się na niej 88 nowych biogramów, głównie pallotynek (65). Tego roku, praktycznie w 50% istniejących biogramów, zostały wprowadzone liczne uzupełnienia i poszerzenia, a także poprawiono zauważone błędy. Zmiany w poszczególnych biogramach sygnalizowane są informacjami naniesionymi pod konkretnym biogramem. Pod określeniem Zmienione lub Uzupełnione biogramy autor ma na myśli nie tylko istotną lub większą partię zmian, ale i pewne drobne informacje, które pojawiały się niezależnie od ich zaznaczenia. W 2016 r. dodano 28 nowych biogramów, zaś w 2017 r. pojawiło się 14 biogramów.
2. Stan aktualny biogramów
a) W latach 2018-2021 strona Liber mortuorum poszerzyła się o 24 nowych biogramów. W grupie Polskich pallotynów i Pallotynek znalazły się następujące biogramy: s. Speransa Joniec (†11 II 2018), s. Teresa Matula (†1 VI 2018), ks. Jerzy Maj (†24 VI 2018), br. Jan Bandoszek (†28 VII 2018), ks. Tadeusz Płonka (†24 VIII 2018), ks. Bogdan Kusznir (†26 VIII 2018), s. Majola Rataj (†6 XI 2018) , s. Jadwiga Waszczeniuk (†17 XI 2018), ks. Józef Świerkosz (†20 XII 2018) , ks. Andrzej Biernacki (†23 XII 2018), s. Władysława Sitarz (†27 IV 2019) , s. Helena Szaniawska (†22 VII 2019), ks. Witalij Wezdeckij (†24 VIII 2019), s. Martyna Gumul (†9 IX 2019), s. Estera Stachnik (†20 IX 2019), ks. Kazimierz Czulak (†29 IX 2019), br. Tadeusz Wojciechowski (†12 XII 2019), ks. Stanisław Kobielus (†3 I 2020), br. Jan Cuper (†18 II 2020), ks. Józef Żemlok (†16 III 2020) i ks. Józef Liszewski (†18 III 2020). ks. Żemlok Józef (†16 III 2020), ks. Liszewski Józef (†18 III 2020), ks. Kantor Wiesław (†5 V 2020), ks. Latoń Jan (†7 V 2020), s. Wołosewicz Wirginitas (†17 V 2020), s. Hetnał Maria (†14 VI 2020), s. Otta Agnieszka (†14 VII 2020), ks. Korycki Jan (†31 VII 2020), ks. Szewczul Jerzy (†6 X 2020), s. Smentoch Kryspina (†14 X 2020), s. Suchecka Zofia (†19 X 2020), ks. Domagała Stefan (†24 X 2020), ks. Dragiel Mirosław (†30 X 2020), ks. Pytka Kazimierz (†5 XI 2020), ks. Domański Ryszard (†10 XI 2020), ks. Młodawski Grzegorz (†22 XI 2020), ks. Lisiak Józef (†27 XII 2020), s. Klekowska Mariola (†27 XII 2020), ks. Dzwonkowski Roman (†30 XI 2020), s. Wojtczak Urszula (†9 I 2021), ks. Błaszczak Jerzy (†15 I 2021), ks. Rykaczewski Tadeusz (†9 II 2021), ks. Czulak Antoni (†23 IV 2021), ks. Daniel Edward (†17 IV 2021), s. Gojtowska Agnieszka (†27 V 2021), ks. Nowak Kazimierz (†14 V 2021), s. Pruszyńska Zefiryna (†1 V 2021), ks. Zając Jan (†4 VII 2021), ks. Kot Jan (†8 VII 2021), ks. Mugobe Banuni Ignace (†26 VII 2021), ks. Kończak Jan (†11 VIII 2021), ks. Stachera Kazimierz (†24 VIII 2021), ks. Orlikowski Stanisław (†9 X 2021) i br. Dziczkiewicz Franciszek (†21 X 2021). Grupę Przełożonych Generalnych i pallotyńskich biskupów reprezentują: bp Konrad Walter (†20 IX 2018), bp Thomas Thennatt (†14 XII 2018), bp Alojzy Orszulik (†21 II 2019) i abp Hoser Henryk (†13 VIII 2021).
Tabela. Stan aktualny biogramów na koniec grudnia 2014-2022 r.
Kategorie pallotyńskich biogramów | XII | XII | XII | XII |
XII |
XII |
XII |
XII 2021 |
2022 |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
Polscy pallotyni | 368 | 377 | 387 | 395 | 401 | 404 | 419 | 431 | +10 |
Pallotyni polskiego pochodzenia (*) | 14 | 16 | 18 | 18 | 18 | 18 | 18 | ||
Przełożeni generalni i biskupi | 19 | 19 | 20 | 22 | 23 | 25 | 25 | 26 | |
Słudzy Boży spoza Polski | -- | 5 | 6 | 6 | 6 | 6 | 6 | ||
Niemieccy pallotyni działający przed 1945 r. na obecnych ziemiach polskich (✺) | -- | 7 | 11 | 13 | 13 | 13 | 13 | ||
Ekspallotyni (**) | 23 | 23 | 25 | 25 | 25 | 25 | 25 | ||
Pallotynki (przełożone generalne i siostry pracujące w Polsce lub pochodzące z terenów polskich zostały oznaczone znakiem ☼) | 47 | 112 | 113 | 114 | 118 | 122 | 127 | 130 | |
Przyjaciele SAC i ci, co odeszli od Stowarzyszenia | -- | -- | 7 | 8 | 8 | 8 | 9 | ||
Razem | 471 | 559 | 587 | 601 | 612 | 621 | 633 | 649 | +10 |
b) W latach 2018-19 autor strony przeprowadził kwerendę materiałów zawartych w archiwum domu pallotyńskiego w Gdańsku (dom przy ul. Elżbietańskiej). Niezależnie od tego, trwała kwerenda materiałów w Archiwum Prowincji Chrystusa Króla w Warszawie. Szerokiemu badaniu poddawane były materiały, które autor strony pozyskał wcześniej w Archiwum Generalnym Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego w Rzymie, w Archiwum Regii Miłosierdzia Bożego w Paryżu i w Archiwum Sekretariatu Prowincji Zwiastowania Pańskiego w Poznaniu. Wiele nowych informacji autor otrzymał od osób prywatnych i instytucji. Istniejące biogramy są systematycznie wzbogacane o fotografie, zarówno portretowe, jak i grupowe (sytuacyjne). Zdjęcia pochodzą głównie ze zbiorów Archiwum Prowincji Chrystusa Króla, ale i wielu osób prywatnych, którym pragnę jeszcze raz serdecznie podziękować
3. Zrealizowane plany z ubiegłych lat (zapowiadane i niezapowiadane)
a) Z dniem 12 stycznia 2015 r. zostały wymienione na stronie Liber mortuorum wszystkie dotychczasowe wersje życiorysów pallotynów polskich zmarłych do 2012 r. W ich miejsce wprowadzono biogramy zaczerpnięte z publikacji autora strony (Tylus Stanisław, Leksykon polskich pallotynów 1915-2012, Ząbki 2013). Inne kategorie pozostały bez zmian.
b) Zgodnie z zapowiedziami od sierpnia 2015 r. włączane są stopniowo do strony Liber mortuorum biogramy niemieckich pallotynów, działających przed 1945 r. na obecnych ziemiach polskich. Na chwilę obecną włączono biogramy 13 niemieckich pallotynów, umieszczając przy ich nazwisku symbol ✺.
c) Spośród nie sygnalizowanych wcześniej zmian na stronie Liber mortuorum pojawiła się od maja 2015 r. nowa grupa biogramów, to jest pallotyńskich sług Bożych spoza Polski. Obecnie w jej ramach można znaleźć 6 biogramów. Są to życiorysy: bł. Richarda Henkesa (†1945), bł. Elisabetty Sanny Porcu (†1857), Josefa Englinga (†1918), Josefa Kentenicha (†1968), Franza Reinischa (†1942) i bpa Heinricha Vietera (†1914).
d) Wśród nowych inicjatyw, nie sygnalizowanych wcześniej, należy wymienić dział Materiały źródłowe. Dział ma za zadanie poszerzać naszą wiedzę na temat życia i działalności zmarłego.
e) Dołączono również Miejsca spoczynku polskich pallotynów. Jest to alfabetyczny układ według miejsc pochówków, w których złożono zmarłych Współbraci. Obejmuje zarówno obszar Polski, jak i całego świata. Na końcu listy umieszczono też miejsca pochówków pallotynów z niemieckiej Prowincji Świętej Trójcy, spoczywających na ziemi polskiej, pallotynek i ekspallotynów. Pierwotna wersja została umieszczona 31 października 2015 r.
f) W styczniu 2016 r. umieszczono na stronie Liber mortuorum biogram ks. Antoniego Słomkowskiego †1982, kapłana archidiecezji gnieźnieńskiej, profesora i rektora KUL (i materiały źródłowe, którymi są jego wspomnienia na temat kontaktów z pallotynami), zapoczątkowując w ten sposób grupę przyjaciół SAC. Grupa aktualnie obejmuje 8 nazwisk i będzie ona stopniowo realizowana w najbliższych latach.
g) Uzupełniono i poszerzono biografie w kategorii Niemieccy pallotyni działający przed 1945 r. na obecnych ziemiach polskich i Pallotyńscy słudzy Boży spoza Polski. Kontynuowane będą dalsze prace nad uzupełnianiem i poszerzaniem dotychczasowych biogramów, bowiem kwerenda materiałów archiwalnych dostarcza wiele nowych i nieznanych do tej pory informacji.
h) Na początku 2016 r. dołączono do strony Liber mortuorum zestawienie chronologiczne, które zostało zatytułowane: Rocznice pallotyńskich wydarzeń przypadających w 2016 roku. Autor strony zestawił wydarzenia, jakie dokonały się w latach: 1916 (100 lat temu), 1941 (75 lat temu), 1966 (50 lat temu) i 1991 (25 lat temu). W 2020 r. w miejsce w.w. Rocznic pojawi się Kalendarium pallotyńskie, które autor systematycznie publikuje na swoim profilu FB - https://www.facebook.com/profile.php?id=100012227057005.
i) Spośród innych planów na rok 2020 jawią się następujące: zakończenie Kalendarium dziejów Regii Miłosierdzia Bożego (1946-2019) i sporządzenie Historii domów pallotyńskich należących do Prowincji Chrystusa Króla.
5. Uwagi i prośba o materiały
Wszystkich zainteresowanych biogramami zmarłych pallotynów lub pallotynek proszę o ewentualne spostrzeżenia i uwagi dotyczące treści biogramu lub innych kwestii. Ponadto zachęcam Wszystkich do przekazywania fotografii, informacji lub materiałów (jeśli trzeba, oczywiście do zwrotu) na adres e-mailowy: stansac@wp.pl lub listownie na adres: Pallotyński Instytut Historyczny, ul. Skaryszewska 12, 03-802 Warszawa.
Stroną techniczną Liber mortuorum już od 11 lat (od 2009 r.) zajmuje się Pan Donat Jaroszewski. Za lata współpracy, cierpliwość i wszelaką pomoc w tym zakresie jestem Mu bardzo wdzięczny.
Warszawa 4 III 2020
Stanisław Tylus SAC
Publikacja Leksykon polskich pallotynów zawiera 356 biogramów polskich pallotynów zmarłych w latach 1915-2012. W książce został zastosowany układ alfabetyczny. Do biogramów zostały dołączone fotografie portretowe. Pod każdym biogramem została zamieszczona literatura, zawierająca bibliografię przedmiotową. Publikację zamyka indeks osobowy.
Podstawę źródłową niniejszej pracy stanowią akta osobowe zgromadzone w: Archiwum Prowincji Chrystusa Króla w Warszawie, Archiwum Sekretariatu Prowincji Chrystusa Króla w Warszawie, Archiwum Regii Miłosierdzia Bożego w Paryżu, Archiwum Generalnym Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego w Rzymie i Archiwum Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. W pracy zostały uwzględnione „Wiadomości Polskiej Prowincji SAK” (do 1993), „Wiadomości Prowincji Chrystusa Króla” (1993-2012), „Annuntianda. Biuletyn Prowincji Zwiastowania Pańskiego SAK” (1994-2012). Pomocne okazały się katalogi stowarzyszenia i prowincji polskich, czasopisma wydawane przez pallotynów i kroniki poszczególnych domów. Nie bez znaczenia były również relacje ustne żyjących członków stowarzyszenia i przedstawicieli rodzin zmarłych.
Zmarli współbracia tworzyli pallotyńską historię i byli nieomal wszechobecni w wielu dziedzinach polskiej kultury XX-XXI w., np. w nauce, literaturze i wszelkiego rodzaju piśmiennictwie oraz w działalności edukacyjnej, wychowawczej i wydawniczej, a także w pracach na rzecz emigracji, misji i apostolstwa świeckich. Pośród nich są postacie bardzo znane, które wywarły duży wpływ na dzieje Kościoła polskiego, m.in.: ks. Alojzy Majewski, ks. Wojciech Turowski czy Sł. B. ks. Stanisław Szulmiński, albo przeszły do historii Polski dzięki wielkiej miłości do Ojczyzny, jak Bł. ks. Józef Stanek czy ks. Franciszek Cegiełka i wielu innych.
Jednak w Leksykonie znajdują się nie tylko ci najwięksi, ale wszyscy, którzy żyli i działali w polskich strukturach stowarzyszenia w kraju i poza nim. O każdym z nich, nawet najskromniejszym bracie, kleryku czy nowicjuszu, możemy dowiedzieć się wszystkiego, co można było wydobyć ze źródeł i opracowań.