Bóg w miłosierdziu bogaty jest!
Homilia wygłoszona podczas Mszy św. pogrzebowej za śp. ks. Marka Krzywonia SAC przez ks. Czesława Parzyszka SAC w Katowicach, w dniu 11 lutego 2006 roku.
Życie każdego człowieka jest niepowtarzalną historią. Niezbadane są dzieje człowieka. Pozostaną one zawsze wielką tajemnicą. Podobnie jest z tajemnicą śmierci. Nie sposób przewidzieć jej daty. Każda ma inne oblicze, niepowtarzalną scenerię, ukryte drogi i zawsze zaskakuje. Tylko Bóg, który jest Miłością – jak to przypomniał w pierwszej encyklice papież Benedykt XVI – jest dawcą życia i Panem śmierci. On powołuje do życia na tej ziemi i On wzywa do życia wiecznego. Śmierć zagościła w Rodzinie w Rodzinie Pallotyńskiej; wczoraj chowaliśmy na ziemi kujawsko-pomorskiej, w Kowalu naszego współbrata ks. ppłka Marka Strzeleckiego, który zginął w wypadku samochodowym, przeżywszy 54 lata życia; dziś jesteśmy tu w Katowicach, aby oddać ostatnią posługę też ks. Markowi, który zmarł 8 lutego. I też trudno zrozumieć, jak śmierć upodobała sobie również w rodzinie Krzywoniów: nie tak dawno chowaliśmy śp. Tatę Marka i Tomka, przed świętami Bożego Narodzenia ich Mamę, a dziś ks. Marka, pallotyna. Wszystkie były przedwczesne, ale śmierć śp. Marka, który ukończył zaledwie 44 lata jest nadzwyczaj przedwczesna. Można na nią patrzeć po ludzku i wtedy wywołuje ból i łzy, bo odszedł człowiek, kapłan, pallotyn, zdolny duszpasterz, który dokonał wiele dobra i który jeszcze mógłby pracować na niwie Pana, ale choroba nowotworowa w ciągu kilku lat zniszczyła całkowicie jego organizm.
Przy trumnie zawsze stajemy z zadumą, ale i z pytaniem o sens śmierci i sens życia. Stawia je każdy wierzący i niewierzący, młody i stary. I choć wiemy, że śmierć wpisana jest w ludzkie życie, choć uznajemy prawdę zawartą w Księdze Koheleta, że jest czas życia i śmierci, że na wszystko jest wyznaczona godzina pod słońcem; choć przyznajemy rację psalmiście, że dni człowieka są jak sen poranny, jak trawa, która rankiem rośnie i kwitnie, wieczorem więdnie i usycha, to jednak życie ludzkie – cud miłości – jest wielką wartością, a śmierć zawsze przychodzi za wcześnie i pozostawia w sercu tęsknotę. Stając przy trumnie ks. Marka Krzywonia, który ostatnio szalenie cierpiał, może rodzić się wiele pytań. Dlaczego cierpienie, dlaczego tak wczesne odejście kapłana-pallotyna, tak bardzo dziś potrzebnego, możemy jedynie posłuchać mądrej rady mędrca Seneki: „Tak jak komedia, tak i życie: nie ważne, jak jest długie, ważne jest, jak jest rozegrane”. Ponadto, Bóg ma swoje plany; życie człowieka pisane jest miłosną ręką Miłosiernego Boga i On zabiera człowieka z tego świata w najlepszym dla niego czasie. Bóg przeciął pasmo wielkich cierpień ks. Marka. Wprawdzie, tak po ludzku patrząc, łzy cisną się nam wszystkim do oczu, to jednak jako ludzie wiary spójrzmy na tę śmierć oczyma wiary, do której nas nawoływał, którą nas karmił śp. ks. Marek oraz w świetle dzisiejszej Liturgii Słowa.
„Zdało się oczom głupich, że pomarli, a oni trwają w pokoju” (Mdr 3,1-9). Przez śmierć zmarli należą już do Boga. Tę podstawową prawdę przypomniał nam autor natchniony w pierwszym czytaniu. Ileż w tych słowach nadziei. Nie lękajmy się. Bóg jest Bogiem miłości i miłosierdzia. Ks. Marek na obrazku prymicyjnym napisał słowa Henryka Sienkiewicza: „Wiara i ojczyzna to jeden wielki ołtarz, a człowiek to źródło mirry, którego przeznaczeniem jest płonąć na chwałę tego ołtarza”. Ks. Marek płonął za życia, płonie ogniem miłości także po śmierci w domu Ojca. Śmierć nie jest unicestwieniem człowieka: „zdało się oczom głupich, że pomarli, ... a oni trwają w pokoju... nadzieja ich pełna jest nieśmiertelności... wierni w miłości będą przy Nim trwali”. Bóg nasz jest Bogiem życia, nie śmierci. Śmierć nie jest końcem, życie nie kończy się grobem. Człowiek przez śmierć przechodzi do Boga żywego, Boga naszych pragnień, tęsknot i naszych nadziei. „Jam jest zmartwychwstanie i życie – powiedział Chrystus – kto we Mnie wierzy, choćby umarł żyć będzie”. Codziennie doświadczamy tajemnicy przemijania – jesteśmy tylko pielgrzymami na ziemi, a nasza ojczyzna jest w niebie.
„Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej?”. Św. Paweł w Liście do Rzymian (8, 31b-39) stawia nam to pytanie w obliczu śmierci. I odpowiada: „...jestem pewien, że ani [...] utrapienie, ucisk, czy prześladowanie, głód czy nagość, niebezpieczeństwo czy miecz, [...]że ani śmierć, ani życie... ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe – po prostu – nic nie może nas odłączyć od miłości Boga i to dzięki Temu, który nas umiłował”. Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam? Bóg wydał z miłości Swojego Syna, który za nas cierpiał i poniósł śmierć na krzyżu, aby nas uwolnić od śmierci i darować nam życie wieczne. Czyż życiem swoim i jakże wielkim cierpieniem oraz słowami testamentu, zapisanym na obrazku prymicyjnym, ks. Marek nie potwierdza prawdy słów św. Pawła?
Ponadto, konsekracja, którą ks. Marek złożył w Stowarzyszeniu, „korzeniami sięga głęboko w konsekrację chrztu”. W ten sposób dążył on do nadania swemu życiu maksymalnie radykalnego charakteru ewangelicznego. Ponadto, Liturgia pogrzebowa poprzez znaki wskazuje na związek, jaki zachodzi między chrztem i konsekracją zakonną a śmiercią. Pokropienie trumny jest przypomnieniem polania wodą w czasie chrztu, a zapalony Paschał symbolizuje Chrystusa Zmartwychwstałego. Śmierć zatem nie jest odejściem w nicość, jest wejściem do nowego życia. Stąd mamy w sercu nadzieję, gdy stoimy przy trumnie ks. Marka.
Ks. Marek był kapłanem duszpasterzem w wielu miejscach, jak słyszeliśmy w biogramie. Był bardzo uzdolniony. Był człowiekiem wielu pragnień. Jeszcze będąc klerykiem bardzo pragnął pracować w ruchu SOS (obrony życia). Miał zdolności kaznodziejskie. Przemawiał do serc ludzi młodych i starych, prostych i uczonych. To była jego pasja. Wygłosił wiele serii rekolekcji i misji ludowych z bardzo dobrym skutkiem. Ulubionym czasem ks. Marka było pielgrzymowanie do Tej, co w Ostrej świeci Bramie – Matki Miłosierdzia. Przewodził grupie niebieskiej, głosił konferencje, spowiadał, dawał rady, jednał wielu – nawet wtedy, gdy rozpoczęła się choroba nowotworowa.
Wielu ludzi na wieść o śmierci poprzez internet wypowiedziało swoja wdzięczność. Oto niektóre z wypowiedzi:
„Przez 7 lat nasze grupy pielgrzymowały obok siebie [..]. Niestety, nowe zadania, jakie postawiono przede mną nie pozwalały na dalsze pielgrzymowanie. Trzeba było pożegnać się z grupą. Kontakt jednak nadal utrzymywaliśmy. Głosił rekolekcje dla mojej młodzieży w parafii Świętych Polskich Braci Męczenników w Bydgoszczy. Nawet wówczas, gdy choroba dawała się we znaki przybył ponownie do Bydgoszczy, aby wygłosić kolejne rekolekcje, tym razem dla dorosłych. Śmiało mogę powiedzieć, że był prawdziwym Przyjacielem. Dziękuję Bogu, że postawił Marka na mojej drodze...”;
Ktoś inny z pielgrzymów na wieść o śmierci ks. Marka napisał: „Nawet nie wiem co napisać. Cztery razy byłem z ks. Markiem na pielgrzymce, później wiele wspólnych wyjazdów. Potem widziałem jak cierpiał, strasznie cierpiał i gdy widziałem go po raz ostatni, gdy jeszcze w miarę sprawny odprawiał Eucharystię, gdy w cierpieniu wygłosił kazanie o miłości do Boga i godzeniu się na Jego wolę. Za każdym razem emanował radością, spokojem, pogodą ducha i humorem – tryskał Miłością do Boga. A dziś już w niebie szczęśliwy, bez bólu spotyka się z niedawno zmarłymi tatą i mamą i patrzy na nas wszystkich, których znał i kochał i uczy tego co mówił tu na ziemi, że kochać Boga i bliźniego, że nigdy nie zawiedzie nas nadzieja. Wiele można o Marku pisać, wiele wspomnień, wiele słów. Tak po ludzku będzie nam go bardzo brakowało ale wiemy, że mamy w niebie orędownika. Pamiętaj o nas. My zapewniamy o modlitwie za Ciebie i Twego brata. Z Bogiem Marku! Dziękuję Ci Bracie!”;
„Dziękuję Ci, Bracie Kapłanie, dziękuję Przyjacielu! Dziękuję za te 5 lat naszej znajomości. Dziękuję Ci za czas poświęcony dla mnie, za posługę kapłańską dla mnie, za pamięć, za modlitwę. Dziękuję Ci za tę troskę, która towarzyszyła, kiedy nie miałem już sił by cokolwiek dalej czynić. W moim sercu pozostaniesz na zawsze, pozostaniesz w nim jako wzór człowieka, kapłana, pielgrzyma. Z całego serca dziękuję za wszystko! Nie zdołam słowami wypowiedzieć wdzięczności, mój dług będę spłacał Tobie modlitwą. Wierzę, że teraz będziesz pośrednikiem u Pana w tej całej mej walce o życie. Nic tak nie potrafiło zbudować, jak sposób przeżywania Twojego cierpienia. Cierpiałeś, ale nigdy nie usłyszałem od Ciebie pytania: dlaczego? Cierpiałeś, ale to wszystko łączyłeś z Krzyżem Chrystusa. Pamiętam Twoje słowa, które wypowiedziałeś mi kiedy, już cierpiałeś. Powiedziałeś, że kiedy już odejdziesz to pragniesz, by na twoim skromnym grobie wypisano słowa: I nic nad Boga! Teraz Jesteś z Nim w niebie, teraz radujesz się niebieskim szczęściem! Marku żegnam Cię! Żegnam tylko na chwilę! Zrobię wszystko w swoim życiu, abym kiedyś na końcu mógł się spotkać tam na górze!”; „Niech Odpoczywa w Pokoju! To wielka strata dla pallotynów i dla Kościoła. Był wspaniałym kapłanem, wiernym do końca. Nasza pielgrzymka ma teraz dobrego orędownika w niebie. Grupa żółta w dniu pogrzebu podczas spotkania w Łodzi odprawi w intencji ks. Marka Mszę Świętą. Ks. Jarek wraz całą grupą żółtą”;
„Był wspaniałym człowiekiem jeszcze lepszym księdzem. Wielu ludziom pomógł. Będzie go brakować dla wszystkich. Pokój jego duszy... Konrad i Ania dziękują Bogu za Ciebie”;
„Marku, pojawiłem się w niebieskiej przed Tobą, ale to Ty pokazałeś mi co to znaczy pielgrzymować, co to znaczy żyć. To ty nas stworzyłaś. Nas – grupę pielgrzymkową, niebieską. Nas – Gosię i Grzegorza. Dzięki Tobie teraz jesteśmy małżeństwem. Żadne słowa nie wyrażą wdzięczności za to wszystko co dzięki Tobie osiągnęliśmy. Na zawsze zapamiętamy słowa które tak często powtarzałeś: „Przypadki są tylko w gramatyce”. Nic nie dzieje się przypadkowo. Ty już nie cierpisz. Wspieraj nas po tamtej stronie byśmy pielgrzymowali do bram nieba. Kiedyś spotkamy się po tamtej stronie życia. Pokój Twojej duszy”; „Księże Marku! Było dla mnie ogromnym zaszczytem wspólnie z Tobą pielgrzymować! Z całą grupą oddajemy Ci cześć i hołd! Zapewniam o naszej pamięci modlitewnej! A Boga prosimy o jedno! By nam dał więcej takich Pasterzy jak Ty – prawdziwie według Jego Serca! ks. Marian wraz z grupą białą”.
Te świadectwa mówią najlepiej o twoim, księże Marku pielgrzymowaniu, o twoim sercu. Wielu z pielgrzymów przybyło dziś na te Mszę św. z dalekich stron.
Ks. Marek miał dar docierania do ludzkich serc. Pomagał młodzieży w odkrywaniu ich drogi życiowej. Wielu młodym pomógł w drodze do kapłaństwa czy życia konsekrowanego. Poczytywał to sobie za wielką łaskę. Mimo swojej grzeszności, o której sam wspomina w testamencie, łaskę powołania uważał za najcudowniejszy dar, jaki otrzymał od Boga. „Choć wiele razy zapominałem o tej godności – pisze w testamencie – zawsze starałem się być Mu [Bogu] wierny i Jego oraz służbę dla Jego Królestwa stawiałem na pierwszym miejscu w moim życiu”.
Ks. Marek umiał być wdzięczny. W testamencie z 4 czerwca 2001 roku, po rozpoznaniu dużego guza w gałce ocznej, napisał: „Na początek pragnę z całego i z całej duszy podziękować Panu Bogu za dar życia i za moich kochanych Rodziców, którzy obdarzyli mnie swoją wielką miłością i troską przez całe moje życie. Chcę dziękować za mojego jedynego Braciszka, od którego również zawsze doznawałem wsparcia i pomocy.
Chcę wyrazić wdzięczność Panu Jezusowi, który spojrzał na mnie z miłością i obdarzył łaską powołania [...]. Za każdą odprawioną Mszę świętą, za każde rozgrzeszenie, którego w Jego Imię udzieliłem – wysławiam Twoją Miłość Nieskończoną. Za dar słowa i możliwość głoszenia Dobrej Nowiny – wysławiam Twoją Miłość.
W specjalny sposób chcę podziękować Duchowi Świętemu za dar, który – niestety – tak późno sobie uświadomiłem i zacząłem nim żyć – to dar pomagania młodzieży w odkrywaniu najwspanialszej przygody życia jaką jest droga powołania kapłańskiego i zakonnego”. Tu następuje długa lista księży i kleryków pallotyńskich oraz niektórych kapłanów diecezjalnych i sióstr zakonnych. Na koniec testamentu – oprócz woli rozporządzenia dobrami prywatnymi, ks. Marek napisał następujące słowa: „Chcę też [...] przeprosić wszystkich, których w jakikolwiek sposób zraniłem słowem, spojrzeniem czy zachowaniem [...] nic nie mam na usprawiedliwienie, proszę tylko: wybaczcie! [...] proszę o pamięć w modlitwach. Niech zginie moje życie, a żyje we mnie Bóg, Miłość Nieskończona. W Twoje ręce, Ojcze, powierzam ducha mego. Alleluja! Do zobaczenia w bezpiecznym Domu naszego Ojca”.
Takim był ks. Marek. Chyba najtrudniejszym etapem jego życia był etap cierpienia, który rozpoczął się ponad 4 lata temu. Przyjął je ze spokojem. Miał udział w cierpieniach Jezusa. Nie można o tym mówić bez wzruszenia. Nawet nie wyobrażamy sobie, ile w ostatnich latach przecierpiał. Nie uskarżał się na choroby. Miał swoje problemy, które bardzo przeżywał, ale wynagradzał je dobrocią, pracowitością, poświęceniem i cierpieniem. Wszystko pozostawało w jego skromnym pokoiku. Nie można tego zrozumieć bez łaski wiary. Miał nadzieję na zdrowie do końca. Liczył na cud. Z tą intencja pojechał do sanktuarium O. Pio do Włoch. Niestety, Pan zaprosił go do domu Ojca w wczesnym rankiem.
„Nadeszła godzina...” (J 12,23-26). Ewangelia mówi o godzinie, która nadchodzi, aby Jezus został uwielbiony. Ale przecież Chrystus wyznał przed Ojcem swoim: „Ojcze chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie ja jestem”. To jest nasza radość i nadzieja. To jest nasze wyznanie wiary. Wierzymy, że dla kochanego ks. Marka tak szybko nadeszła godzina, w której przeszedł ze śmierci do życia „w domu Ojca, gdzie mieszkań jest wiele”...
Zgromadzeni na Mszy św. wielbimy Boga i dziękujemy Mu:
– za taki dar życia ks. Marka, za wszystkie jego talenty od Boga otrzymane,
– za jego kapłaństwo i wezwanie do Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego, za wieloraką pracę duszpasterską,
– za Rodziców, Brata, Rodzinę, Wychowawców,
– za jego służbę i posługiwanie Ludowi Bożemu i za jego cierpienie,
– za wszystkie jego dzieła – za wszystko, czego wypowiedzieć się nie da!
Modlimy się za niego wdzięcznym sercem: „Ukaż mu, Panie, ścieżkę życia wiecznego, pełnię radości przy Tobie i wieczne szczęście po Twojej prawicy”, bo pragnął Ciebie, jak zeschła ziemia.
Żegnając Ciebie, Kochany Księże Marku, nasz Współbracie, dziękujemy Ci za wszelkie dobro, jakie zostawiasz: za Twoje apostołowanie, za trud i oddanie, za wielkie serce, za niezapomniany ogromny dar cierpienia. Pozostaniesz w naszej wdzięcznej miłości tych, którym się poświęciłeś. Dziękuję za Twoją wyobraźnię miłosierdzia... Módl się za Stowarzyszenie, za polskie prowincje Pallotynów, które zbliżają się do jubileuszu 100.lecia pobytu na ziemiach polskich. Proś Pana o nowe powołania, które były Twoją cząstką życia, proś o wierność i gorliwość wzrastania w świętości, za niegasnącą i pełną miłość dla biednych, opuszczonych, skrzywdzonych... Proś Pana, abyśmy życiem pisali dalszy ciąg historii pallotyńskiej według charyzmatu św. W. Pallottiego.
Tobie, Tomku i Rodzinie składam wyrazy współczucia, uznania i jedności w modlitwie. Dziękuję Ci za Twoje i Twojej żony poświęcenie dla Marka, za nieprzespane noce, za czuwanie, za braterska miłość, która nie szuka swego. Dziękuję Księdzu Proboszczowi i Duszpasterzom tej parafii – to dzięki Wam ks. Marek czuł tu się jak u siebie w domu. Ciepłe słowa kieruje do Przyjaciół, Współbraci Pallotynów obydwu Prowincji, do Sióstr Zakonnych, i do was wszystkich tutaj zebranym. Dziękuję w sposób szczególny Wspólnocie w Ząbkach, na czele z Ks. Rektorem i Sekretarzem ds. Misji za wszelkie dobro dla Marka uczynione.
Nie wiem, jak dziękować Hospicjum w Mysłowicach. Nie znajduję słów uznania dla Księdza Kapelana, Pani Dyrektor, Pielęgniarek, Woluntariuszy. Swoim poświęceniem bez reszty pokazaliście, co znaczy mieć wyobraźnię miłosierdzia. Niech Bóg sam będzie Waszą nagrodą!
Przedwczesna śmierć ks. Marka każe nam liczyć dni naszego życia. Warto je dobrze przeżyć: każdy dzień, godzinę, każdą chwilę... Francuski myśliciel zwykł mawiać: „Istnieją tylko dwa światy: jeden, w którym zamieszkujemy krótko, by z niego odejść i nigdy nie wrócić: drugi, do którego wkrótce przyjdzie nam wejść i nigdy go nie opuścić. Pierwszemu z tych światów służą zaszczyty i wielkie fortuny; drugiemu służba temu, co piękne, dobre i szlachetne. Trzeba wybierać!”.
Św. W. Pallotti daje nam wspaniałą radę: „Wykonuj wszystko jak najstaranniej. Z tego, co widzisz, co słyszysz lub czytasz – ucz się wydobywać wszystko, co może być korzystne dla twego uświęcenia. Co możesz zrobić dziś, nie odwlekaj do jutra; rób wiele, a mało mów. Dla innych bądź jak czuła matka, dla siebie jak surowy sędzia”.
****************
List kondolencyjny do uczestników pogrzebowej Mszy św. w intencji Księdza Marka Krzywonia, 11 lutego 2006 r.
Rzym, 8 lutego 2006
Droga Rodzino naszego Współbrata, Księdza Marka Krzywonia,
Drodzy Przyjaciele i Znajomi Księdza Marka,
Drodzy Współbracia Pallotyni z obu polskich Prowincji
Z pallotyńskiego Domu Generalnego w Rzymie pragniemy Warn przesłać serdeczne wyrazy współczucia i jedności w smutku, jaki ogarnął nas wszystkich na wieść o śmierci Księdza Marka.
Wiemy, że przez kilka ostatnich lat walczył z cierpieniem wyniszczającej choroby i znosił z podziwu godnym męstwem kolejne tragiczne wydarzenia, które dotykały Jego Rodzinę. Do końca jednak starał się patrzeć na swoje życie oczyma nieugiętej wiary i niezniszczalnej nadziei. Jeszcze w styczniu tego roku odbył swoją „pielgrzymkę nadziei” do Grobów św. ojca Pio, św. Wincentego Pallottiego i Ojca Świętego Jana Pawła II. W tym czasie odwiedził także nasz Dom Generalny.
Jego ziemskie pielgrzymowanie nadziei dobiegło końca. Wierzymy, że jego nadzieja została spełniona i że w Domu Miłosiernego Ojca Ksiądz Marek znalazł uwolnienie od wszelkich cierpień i pełnię życia w Zmartwychwstaniu.
Dziękujemy Bogu za dar powołania Księdza Marka do służby kapłańskiej i Rodziny pallotyńskiej. Wierzymy, że Jego służba dla Chrystusa, „Kapłana na wieki”, da Księdzu Markowi udział w wiecznej Liturgii Nieba.
Wyrażamy także szczególną wdzięczność wobec wszystkich, którzy w ostatnich miesiącach trwali przy Księdzu Marku, starając się ulżyć Jego cierpieniu i towarzysząc Mu w najtrudniejszych chwilach.
Przy Grobie naszego Założyciela, św. Wincentego Pallottiego, łączymy się z Wami w modlitwie. Niech Pan umocni naszą nadzieję, że ludzkie życie się nie kończy, ale przemienia i w Bogu znajduje dopełnienie.
W imieniu własnym i wspólnoty Zarządu Generalnego
Ks. Friedrich Kretz SAC, generał
Indeks zmarłych według daty śmierci
Indeks zmarłych z podziałem na lata śmierci
Miejsca spoczynku polskich pallotynów wraz ze zdjęciami
Ci, co odeszli ze Stowarzyszenia
Więzi Kardynała Franciszka Macharskiego z pallotynami
Rocznice pallotyńskich wydarzeń
Ks. Stanisław Jurkowski SAC, duszpasterz polonijny we Francji
Liber mortuorum w latach 2020-2024. Przeszłość i przyszłość
1. Krótka historia strony Liber mortuorum
a) Pierwsze biogramy zmarłych pallotynów ukazały się na stronie internetowej WSD Ołtarzew w styczniu 2007 r. Autorem ich był ks. Janusz Dyl SAC, który tworzył je pod niezrealizowaną przez niego „Księgę zmarłych pallotynów”. W maju 2009 r., wraz z przebudową strony internetowej, zostały one zastąpione życiorysami, które również pochodziły z książki ks. Dyla pt. Pallotyni w Polsce w latach 1907-1947, Lublin 2001, s. 397-475. Te krótkie biogramy zostały doprowadzone do lat 1998-99 (nie były też kompletne i nie uwzględniały członków Regii Miłosierdzia Bożego). Od tego czasu ks. Stanisław Tylus SAC sporządził Indeks zmarłych według daty śmierci i dołączył wszystkie brakujące życiorysy zarówno z obu polskich prowincji, jak i Regii Miłosierdzia Bożego. Na stronie Seminarium ołtarzewskiego biogramy te istniały do 2013 r.
b) Nowe, obecnie istniejące biogramy zmarłych pallotynów, zostały napisane przez ks. Stanisława Tylusa SAC. W 2011 r. zostały one umieszczone na stronie http://www.pallotyni.pl, pod nazwą LIBER MORTUORUM. Początkowo były to tylko biogramy polskich pallotynów i przełożonych generalnych Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego oraz życiorysy pallotynek. Poszerzona i poprawiona ich wersja (ale bez pallotynek i przełożonych generalnych pallotynów) została opublikowana drukiem (Tylus Stanisław, Leksykon polskich pallotynów 1915-2012, Ząbki 2013, ss. 694).
c) W latach 2013-15 strona Liber mortuorum (http://pallotyni.eu/Liber.mortuorum/zmarli_index.php) została poszerzona o życiorysy pallotynów i pallotynek pochodzenia polskiego oraz ekspallotynów, którzy zmarli jako księża diecezjalni lub w innym instytucie życia zakonnego. Od listopada 2014 r. dołączone zostały też biogramy pallotynek pracujących w Polsce lub pochodzących z terenów polskich, jak również ich przełożone generalne. W 2015 r. rozszerzono zakres przedmiotowy strony o nowe kategorie: Słudzy Boży spoza Polski i Niemieccy pallotyni działający przed 1945 r. na obecnych ziemiach polskich. Niezależnie od tego uaktualniane były kategorie Polskich pallotynów i Pallotynek, którzy odeszli do wieczności w okresie lat 2013-15. W celu szybszego znalezienia poszukiwanego biogramu przemodelowano Indeks zmarłych według daty śmierci oraz sporządzono nowy Alfabetyczny indeks zmarłych oraz Indeks zmarłych z podziałem na lata śmierci.
d) W listopadzie 2017 r. strona została umieszczona w domenie https://LiberMortuorum.pl/
skąd jej zawartość jest dostępna w serwisach takich jak: http://www.pallotyni.pl, http://sac.org.pl
e) W 2015 r. strona Liber mortuorum aktualizowana była kilkanaście razy. Pojawiło się na niej 88 nowych biogramów, głównie pallotynek (65). Tego roku, praktycznie w 50% istniejących biogramów, zostały wprowadzone liczne uzupełnienia i poszerzenia, a także poprawiono zauważone błędy. Zmiany w poszczególnych biogramach sygnalizowane są informacjami naniesionymi pod konkretnym biogramem. Pod określeniem Zmienione lub Uzupełnione biogramy autor ma na myśli nie tylko istotną lub większą partię zmian, ale i pewne drobne informacje, które pojawiały się niezależnie od ich zaznaczenia. W 2016 r. dodano 28 nowych biogramów, zaś w 2017 r. pojawiło się 14 biogramów.
2. Stan aktualny biogramów
a) W latach 2022-2023 strona Liber mortuorum poszerzyła się o łącznie o 24 biogramy, z których 23 to nowe biogramy polskich pallotynów: ks. Charchut Stanisław (†9 II 2022), ks. Daniel Leszek (†20 III 2022), ks. Tomasiński Tadeusz (†1 VI 2022), ks. Matuszewski Stanisław (†23 VI 2022), br. Mystkowski Mieczysław (†1 VII 2022), br. Szporna Wojciech (†5 X 2022), ks. Stasiak Władysław (†29 X 2022), ks. Bławat Anastazy (†1 I 2023), ks. Szczotka Marian (†28 I 2023), ks. Jurkowski Stanisław (†10 II 2023), ks. Czaja Piotr (†25 II 2023), ks. Szczepański Józef (†19 V 2023), ks. Bazan Tadeusz (†15 VI 2023), ks. Borowski Tomasz (†20 VI 2023), ks. Kantor Stanisław (†20 VI 2023), br. Kubiszewski Jan (†3 X 2023), ks. Wierzba Jacek (†21 XI 2023), ks. Kozłowski Józef (†26 XI 2023), ks. Rembisz Zbigniew (†7 XII 2023), ks. Bober Szczepan (†24 XII 2023). Ukazał się również jeden biogram przełożonych geberalnych i biskupów - bp Freeman Séamus (†20 VIII 2022).
Tabela. Stan aktualny biogramów na koniec grudnia 2014-2024 r.
Kategorie pallotyńskich biogramów | XII | XII | XII | XII |
XII |
XII |
XII |
XII 2021 |
XII 2022 |
XII 2023 |
2024 |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
Polscy pallotyni | 368 | 377 | 387 | 395 | 401 | 404 | 419 | 431 | 442 | 455 | +3 |
Pallotyni polskiego pochodzenia (*) | 14 | 16 | 18 | 18 | 18 | 18 | 18 | 18 | 18 | 18 | |
Przełożeni generalni i biskupi | 19 | 19 | 20 | 22 | 23 | 25 | 25 | 26 | 27 | 27 | |
Słudzy Boży spoza Polski | -- | 5 | 6 | 6 | 6 | 6 | 6 | 6 | 6 | 6 | |
Niemieccy pallotyni działający przed 1945 r. na obecnych ziemiach polskich (✺) | -- | 7 | 11 | 13 | 13 | 13 | 13 | 13 | 13 | 13 | |
Ekspallotyni (**) | 23 | 23 | 25 | 25 | 25 | 25 | 25 | 25 | 25 | 25 | |
Pallotynki (przełożone generalne i siostry pracujące w Polsce lub pochodzące z terenów polskich zostały oznaczone znakiem ☼) | 47 | 112 | 113 | 114 | 118 | 122 | 127 | 130 | 130 | 130 | |
Przyjaciele SAC i ci, co odeszli od Stowarzyszenia | -- | -- | 7 | 8 | 8 | 8 | 9 | 9 | 9 | 9 | |
Razem | 471 | 559 | 587 | 601 | 612 | 621 | 642 | 658 | 670 | 683 | +3 |
b) W latach 2018-2021 strona Liber mortuorum poszerzyła się o 24 nowych biogramów. W grupie Polskich pallotynów i Pallotynek znalazły się następujące biogramy: s. Speransa Joniec (†11 II 2018), s. Teresa Matula (†1 VI 2018), ks. Jerzy Maj (†24 VI 2018), br. Jan Bandoszek (†28 VII 2018), ks. Tadeusz Płonka (†24 VIII 2018), ks. Bogdan Kusznir (†26 VIII 2018), s. Majola Rataj (†6 XI 2018) , s. Jadwiga Waszczeniuk (†17 XI 2018), ks. Józef Świerkosz (†20 XII 2018) , ks. Andrzej Biernacki (†23 XII 2018), s. Władysława Sitarz (†27 IV 2019) , s. Helena Szaniawska (†22 VII 2019), ks. Witalij Wezdeckij (†24 VIII 2019), s. Martyna Gumul (†9 IX 2019), s. Estera Stachnik (†20 IX 2019), ks. Kazimierz Czulak (†29 IX 2019), br. Tadeusz Wojciechowski (†12 XII 2019), ks. Stanisław Kobielus (†3 I 2020), br. Jan Cuper (†18 II 2020), ks. Józef Żemlok (†16 III 2020) i ks. Józef Liszewski (†18 III 2020). ks. Żemlok Józef (†16 III 2020), ks. Liszewski Józef (†18 III 2020), ks. Kantor Wiesław (†5 V 2020), ks. Latoń Jan (†7 V 2020), s. Wołosewicz Wirginitas (†17 V 2020), s. Hetnał Maria (†14 VI 2020), s. Otta Agnieszka (†15 VII 2020), ks. Korycki Jan (†31 VII 2020), ks. Szewczul Jerzy (†6 X 2020), s. Smentoch Kryspina (†14 X 2020), s. Suchecka Zofia (†19 X 2020), ks. Domagała Stefan (†24 X 2020), ks. Dragiel Mirosław (†30 X 2020), ks. Pytka Kazimierz (†5 XI 2020), ks. Domański Ryszard (†10 XI 2020), ks. Młodawski Grzegorz (†22 XI 2020), ks. Lisiak Józef (†27 XII 2020), s. Klekowska Mariola (†27 XII 2020), ks. Dzwonkowski Roman (†30 XI 2020), s. Wojtczak Urszula (†9 I 2021), ks. Błaszczak Jerzy (†15 I 2021), ks. Rykaczewski Tadeusz (†9 II 2021), ks. Czulak Antoni (†23 IV 2021), ks. Daniel Edward (†17 IV 2021), s. Gojtowska Agnieszka (†27 V 2021), ks. Nowak Kazimierz (†14 V 2021), s. Pruszyńska Zefiryna (†1 V 2021), ks. Zając Jan (†4 VII 2021), ks. Kot Jan (†8 VII 2021), ks. Mugobe Banuni Ignace (†26 VII 2021), ks. Kończak Jan (†11 VIII 2021), ks. Stachera Kazimierz (†24 VIII 2021), ks. Orlikowski Stanisław (†9 X 2021) i br. Dziczkiewicz Franciszek (†21 X 2021). Grupę Przełożonych Generalnych i pallotyńskich biskupów reprezentują: bp Konrad Walter (†20 IX 2018), bp Thomas Thennatt (†14 XII 2018), bp Alojzy Orszulik (†21 II 2019) i abp Hoser Henryk (†13 VIII 2021).
c) W latach 2018-19 autor strony przeprowadził kwerendę materiałów zawartych w archiwum domu pallotyńskiego w Gdańsku (dom przy ul. Elżbietańskiej). Niezależnie od tego, trwała kwerenda materiałów w Archiwum Prowincji Chrystusa Króla w Warszawie. Szerokiemu badaniu poddawane były materiały, które autor strony pozyskał wcześniej w Archiwum Generalnym Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego w Rzymie, w Archiwum Regii Miłosierdzia Bożego w Paryżu i w Archiwum Sekretariatu Prowincji Zwiastowania Pańskiego w Poznaniu. Wiele nowych informacji autor otrzymał od osób prywatnych i instytucji. Istniejące biogramy są systematycznie wzbogacane o fotografie, zarówno portretowe, jak i grupowe (sytuacyjne). Zdjęcia pochodzą głównie ze zbiorów Archiwum Prowincji Chrystusa Króla, ale i wielu osób prywatnych, którym pragnę jeszcze raz serdecznie podziękować
3. Zrealizowane plany z ubiegłych lat (zapowiadane i niezapowiadane)
a) Z dniem 12 stycznia 2015 r. zostały wymienione na stronie Liber mortuorum wszystkie dotychczasowe wersje życiorysów pallotynów polskich zmarłych do 2012 r. W ich miejsce wprowadzono biogramy zaczerpnięte z publikacji autora strony (Tylus Stanisław, Leksykon polskich pallotynów 1915-2012, Ząbki 2013). Inne kategorie pozostały bez zmian.
b) Zgodnie z zapowiedziami od sierpnia 2015 r. włączane są stopniowo do strony Liber mortuorum biogramy niemieckich pallotynów, działających przed 1945 r. na obecnych ziemiach polskich. Na chwilę obecną włączono biogramy 13 niemieckich pallotynów, umieszczając przy ich nazwisku symbol ✺.
c) Spośród nie sygnalizowanych wcześniej zmian na stronie Liber mortuorum pojawiła się od maja 2015 r. nowa grupa biogramów, to jest pallotyńskich sług Bożych spoza Polski. Obecnie w jej ramach można znaleźć 6 biogramów. Są to życiorysy: bł. Richarda Henkesa (†1945), bł. Elisabetty Sanny Porcu (†1857), Josefa Englinga (†1918), Josefa Kentenicha (†1968), Franza Reinischa (†1942) i bpa Heinricha Vietera (†1914).
d) Wśród nowych inicjatyw, nie sygnalizowanych wcześniej, należy wymienić dział Materiały źródłowe. Dział ma za zadanie poszerzać naszą wiedzę na temat życia i działalności zmarłego.
e) Dołączono również Miejsca spoczynku polskich pallotynów. Jest to alfabetyczny układ według miejsc pochówków, w których złożono zmarłych Współbraci. Obejmuje zarówno obszar Polski, jak i całego świata. Na końcu listy umieszczono też miejsca pochówków pallotynów z niemieckiej Prowincji Świętej Trójcy, spoczywających na ziemi polskiej, pallotynek i ekspallotynów. Pierwotna wersja została umieszczona 31 października 2015 r.
f) W styczniu 2016 r. umieszczono na stronie Liber mortuorum biogram ks. Antoniego Słomkowskiego †1982, kapłana archidiecezji gnieźnieńskiej, profesora i rektora KUL (i materiały źródłowe, którymi są jego wspomnienia na temat kontaktów z pallotynami), zapoczątkowując w ten sposób grupę przyjaciół SAC. Grupa aktualnie obejmuje 8 nazwisk i będzie ona stopniowo realizowana w najbliższych latach.
g) Uzupełniono i poszerzono biografie w kategorii Niemieccy pallotyni działający przed 1945 r. na obecnych ziemiach polskich i Pallotyńscy słudzy Boży spoza Polski. Kontynuowane będą dalsze prace nad uzupełnianiem i poszerzaniem dotychczasowych biogramów, bowiem kwerenda materiałów archiwalnych dostarcza wiele nowych i nieznanych do tej pory informacji.
h) Na początku 2016 r. dołączono do strony Liber mortuorum zestawienie chronologiczne, które zostało zatytułowane: Rocznice pallotyńskich wydarzeń przypadających w 2016 roku. Autor strony zestawił wydarzenia, jakie dokonały się w latach: 1916 (100 lat temu), 1941 (75 lat temu), 1966 (50 lat temu) i 1991 (25 lat temu). W 2020 r. w miejsce w.w. Rocznic pojawi się Kalendarium pallotyńskie, które autor systematycznie publikuje na swoim profilu FB - https://www.facebook.com/profile.php?id=100012227057005.
i) Spośród innych planów zrealizowanych planów było zakończenie Kalendarium dziejów Regii Miłosierdzia Bożego (1946-2019).
5. Uwagi i prośba o materiały
Wszystkich zainteresowanych biogramami zmarłych pallotynów lub pallotynek proszę o ewentualne spostrzeżenia i uwagi dotyczące treści biogramu lub innych kwestii. Ponadto zachęcam Wszystkich do przekazywania fotografii, informacji lub materiałów (jeśli trzeba, oczywiście do zwrotu) na adres e-mailowy: stansac@wp.pl lub listownie na adres: Pallotyński Instytut Historyczny, ul. Skaryszewska 12, 03-802 Warszawa.
Stroną techniczną Liber mortuorum już od 15 lat (od 2009 r.) zajmuje się Pan Donat Jaroszewski. Za lata współpracy, cierpliwość i wszelaką pomoc w tym zakresie jestem Mu bardzo wdzięczny.
Warszawa 28 I 2024
Stanisław Tylus SAC
Publikacja Leksykon polskich pallotynów zawiera 356 biogramów polskich pallotynów zmarłych w latach 1915-2012. W książce został zastosowany układ alfabetyczny. Do biogramów zostały dołączone fotografie portretowe. Pod każdym biogramem została zamieszczona literatura, zawierająca bibliografię przedmiotową. Publikację zamyka indeks osobowy.
Podstawę źródłową niniejszej pracy stanowią akta osobowe zgromadzone w: Archiwum Prowincji Chrystusa Króla w Warszawie, Archiwum Sekretariatu Prowincji Chrystusa Króla w Warszawie, Archiwum Regii Miłosierdzia Bożego w Paryżu, Archiwum Generalnym Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego w Rzymie i Archiwum Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. W pracy zostały uwzględnione „Wiadomości Polskiej Prowincji SAK” (do 1993), „Wiadomości Prowincji Chrystusa Króla” (1993-2012), „Annuntianda. Biuletyn Prowincji Zwiastowania Pańskiego SAK” (1994-2012). Pomocne okazały się katalogi stowarzyszenia i prowincji polskich, czasopisma wydawane przez pallotynów i kroniki poszczególnych domów. Nie bez znaczenia były również relacje ustne żyjących członków stowarzyszenia i przedstawicieli rodzin zmarłych.
Zmarli współbracia tworzyli pallotyńską historię i byli nieomal wszechobecni w wielu dziedzinach polskiej kultury XX-XXI w., np. w nauce, literaturze i wszelkiego rodzaju piśmiennictwie oraz w działalności edukacyjnej, wychowawczej i wydawniczej, a także w pracach na rzecz emigracji, misji i apostolstwa świeckich. Pośród nich są postacie bardzo znane, które wywarły duży wpływ na dzieje Kościoła polskiego, m.in.: ks. Alojzy Majewski, ks. Wojciech Turowski czy Sł. B. ks. Stanisław Szulmiński, albo przeszły do historii Polski dzięki wielkiej miłości do Ojczyzny, jak Bł. ks. Józef Stanek czy ks. Franciszek Cegiełka i wielu innych.
Jednak w Leksykonie znajdują się nie tylko ci najwięksi, ale wszyscy, którzy żyli i działali w polskich strukturach stowarzyszenia w kraju i poza nim. O każdym z nich, nawet najskromniejszym bracie, kleryku czy nowicjuszu, możemy dowiedzieć się wszystkiego, co można było wydobyć ze źródeł i opracowań.