Andrzej Szutowicz, Pamięci „Afrykańczyka”, http://www.choszczno.info.pl (dostęp 11 II 2013)
Dnia 3 czerwca 2011 roku w pierwszy piątek miesiąca zmarł w Poznaniu ks. Jan DOBSKI SAC, „Afrykańczyk”. Msza św. pogrzebowa w intencji śp. ks. Jana została odprawiona w środę 8 czerwca 2011 r. o godz. 10.00 w pallotyńskim kościele pw. św. Wawrzyńca Męczennika w Poznaniu przy ul. Przybyszewskiego 30. Ksiądz Jan Dobski SAC spoczął na Cmentarzu Junikowo w Poznaniu.
Wśród żałobników obok współbraci i rodziny obecna była skromna reprezentacja parafii pw. Św. Jadwigi Królowej z Choszczna na czele z proboszczem ks. mjr. Andrzejem Lemieszko, był też ks. proboszcz z Brzezin i przedstawiciel Ośrodka Duszpasterstwa Wojskowego. Pochowano człowieka, który był legendą Powiatu Choszczeńskiego. Człowieka barwnego a zarazem kontrowersyjnego. W dniu pogrzebu pogoda była upalna, tak jakby Jego Afryka przyszła pożegnać Go i podziękować za miłość, jaką na każdym kroku jej okazywał.
Urodził się 24 czerwca 1928 roku w Płoszowie koło Radomska w rodzinie rolniczej.
Rodzice, Józef i Stanisława z domu Kołodziej, gospodarowali na czterohektarowym gospodarstwie, oboje, co Ksiądz podkreślał, byli analfabetami. W kilka lat później przyszedł na świat młodszy i jedyny brat Julian. Była to zwykła polska rodzina, w której wypełniano wszelkie powinności wobec „Boga i Ojczyzny”. Ojciec Księdza uczestniczył w obu wojnach, a w 1939 r. dostał się do niewoli radzieckiej, z której udało mu się zbiec, jednak dość niefortunnie, gdyż został schwytany przez Niemców i trafił do obozu jenieckiego. Jego czyny wojenne upamiętniały bojowe odznaczenia. Ksiądz Jan już od najmłodszych lat chciał zostać duchownym. Jak opowiadał pewnego dnia, gdy był w lesie, niespodzianie ukąsiła Go żmija. Zaczął gorączkować, tracił świadomość, czując zagrożenie życia, postanowił, że jeśli przeżyje, swoje życie poświęci Matce Bożej. Odtąd wola zostania księdzem towarzyszyła mu stale. Sześcioklasową szkołę podstawową ukończył podczas okupacji w 1942 roku, następnie w 1944 r. stał się absolwentem obowiązkowej rolniczej szkoły zawodowej. Uczestniczył także w tajnych kompletach, które prowadziła wysiedlona z Gniezna nauczycielka.
Po wyzwoleniu w gimnazjum w Radomsku uzyskał tzw. małą maturę. Następnie wstąpił do Częstochowskiego Seminarium Duchownego w Krakowie, równolegle podjął naukę w LO im. Króla Jana Sobieskiego. Niestety z powodu braku postępów w nauce został usunięty z seminarium. Niezrażony niepowodzeniem wstąpił w Warszawie do księży Marianów i uczęszczał do jednego z warszawskich ogólniaków, również ta próba zostania księdzem z powodu przekształceń strukturalnych w LO skończyła się niepowodzeniem. Powrócił do Radomska, nie przerywając starań o uzyskanie wykształcenia średniego, podjął pracę inspektora w Powiatowej Radzie Narodowej i eksternistycznie został dopuszczony do matury, którą z powodzeniem zdał.
Trafił do księży Pallotynów i ukończył Wyższe Seminarium Duchowe w Ołtarzewie.
Po seminarium podjął usilne starania o wyjazd na misję do Brazylii z takim skutkiem, że w 1973 roku wyjechał z pierwszą polską misją do Rwandy w Afryce, którą był zafascynowany i pobyt na misji uważał za najważniejsze po spowiadaniu ludzi dzieło swego życia. Niemal codziennie wykonywał setki zdjęć, utrwalając i dokumentując pracę misji i życie miejscowej ludności. Ksiądz Jan mówił o sobie, że „jest jedynym księdzem, który nie ma pamięci”. Mimo tej wady, nauczył się miejscowego języka. Nie korzystał z podręczników, jego afrykańskim „nauczycielem – filologiem” był mały tubylczy chłopak, rozmawiając z nim codziennie, krok po kroku, uczył się kolejnych słów. Tego afrykańskiego języka nie zapomniał nigdy. Znał też francuski. Niestety afrykańska misja nie trwała długo. Zaczęły się kłopoty zdrowotne, pasożyty niszczyły organizm, rozwinęła się poważna choroba, rokowania były złe. Po dwóch latach i jednym dniu ks. Jan musiał wrócić do Polski.
Na szczęście wyleczyli Go polscy specjaliści od chorób tropikalnych. Jednak skutki choroby stale dawały o sobie znać, miał przewlekłe dolegliwości gastryczne. Do Afryki nie mógł wrócić, pozostał jej gorącym wielbicielem, co zaowocowało pseudonimem i swoistą legendą, zwany był Afrykańczykiem, sam zresztą popularyzował ten przydomek. Bez wątpienia był mistrzem autoreklamy, a Jego umiejętności w tym zakresie opisane i poddane unaukowieniu stanowiłyby wartościowy przyczynek do wzbogacenia tak modnych dziś nauk o zarządzaniu. Po kuracji rozpoczął pracę jako wikariusz w miejscowości Celiny koło Łukowa, skąd autostopem przyjechał do Brzezin (gm. Drawno). Przyjął posadę kapelana Ośrodka Pomocy Społecznej.
Był niekonwencjonalnym kapłanem, w okolicy cieszył się dużą popularnością znany był z życzliwości, a w szczególności z wielkiej tolerancji dla ludzi. Do konfesjonału, gdzie spowiadał, stały tłumy. Niewierzących uważał za takich samych przyjaciół jak wierzących. Gdy inni księża odmawiali pochówku, on z pełną godnością chował zmarłego. Chodził w starej sutannie i jeździł wiekowym Trabantem. Znali go wszyscy użytkownicy CB, a szczególnie kierowcy TIR-ów, z którymi codziennie gaworzył. Gdy jechał swym Trabantem, był serdecznie pozdrawiany przez mijanych ludzi, odwzajemniał się szczerym uśmiechem. Trabant spełniał też rolę duchową, jeżdżąc nim, konwersował z Panem Jezusem, w tych dyskusjach poruszał sprawy życia codziennego od spraw ludzkich począwszy, a na pogodowych skończywszy. Za sprawą ks.mjr Andrzeja Lemieszko ks. Dobski przez wiele lat dojeżdżał (Trabantem oczywiście) kilkanaście kilometrów z Brzezin do Drawna, gdzie w miejscowej jednostce każdego tygodnia odprawiał mszę św. dla żołnierzy. Bywało, że frekwencja była zaskakująca i do miejscowej „izby modlitwy” nie można było się przecisnąć. Żołnierze – saperzy z drawieńskiej składnicy – lubili księdza Jana głównie za jego bezpośredniość, z wieloma po zakończeniu służby wojskowej utrzymywał kontakt, pisali do niego także ich rodzice. Nie zabrakło Go na uroczystościach wojskowych w Drawnie i w Choszcznie. Znany był z tego, że „zamawiał” bezdeszczową pogodę, co Mu się autentycznie udawało. Pewnego razu przed niedzielną przysięgą w 2. pułku rakiet w Choszcznie od soboty ciągle lało, nawet dowódca pułku zwątpił i powiedział „no teraz i Jan nie pomoże”. Stało się inaczej, tuż przed wyjściem pododdziałów na plac deszcz ustał, po zakończeniu przysięgi rozpadało się na nowo. Był zapalonym fotografem – amatorem, robił tysiące zdjęć, które następnie bezinteresownie rozdawał. Swego czasu w Drawnie lokalnym wydarzeniem stała się wystawa afrykańskich fotografii ks. Jana, którą zorganizowano w miejscowej Miejskiej Bibliotece Publicznej. Podobną wystawę zorganizowano z zdjęć zrobionych przez Niego podczas wycieczki śladami św. Pawła po Grecji. Pasjonował się burzami, fotografował błyskawice, niektóre utrwalone epizody są fantastyczne. Dokumentował życie Jana Pawła II, robiąc zdjęcia bezpośrednio z ekranu telewizora. Wyszła z tego ciekawa dokumentalna fotorelacja. Ksiądz Dobski wielokrotnie fotografował kardynała Stefana Wyszyńskiego, śmiał się, że prawie był prymasowskim fotografem. Wykonał też kilka zdjęć kard. Karola Wojtyły. Opowiadał, że była taka sytuacja, iż za nic nie mógł uchwycić twarzy przyszłego Papieża, który siedział w fotelu w skupieniu ze zwieszoną głową. W pewnym momencie spojrzał na ks. Jana, ten palcem dotykając brody dał znak, by kard. Wojtyła nieco głowę uniósł. Kardynał uśmiechnął się, podniósł głowę i zdjęcie zostało zrobione. Dla ks. Dobskiego sprawa przekonań politycznych była drugoplanowa, liczył się człowiek. Największych ateistów w powiecie nazywał i traktował jak swoich przyjaciół. Sam jednak był fanem Solidarności i Lecha Wałęsy, którego zdjęcie wisiało w pokoju w Brzezinach. Gdy ktoś ze znajomych zaznał nieszczęścia, Ksiądz z własnej woli modlił się za niego na odprawianych przez siebie mszach świętych. Potrafił użyć wszystkich sił, aby pomóc ludziom; znany jest fakt, że poprzez „wychodzenie” pomógł cierpiącemu człowiekowi w skróceniu do kilku dni kilkumiesięcznego czasu wyczekiwania na leczenie specjalistyczne. Wiara ks. Dobskiego była prosta, nie przyjmował filozoficznych pojęć dobra i zła, diabeł był diabłem a anioł aniołem. W swym pojmowaniu Boga bliżej mu było do tradycyjnej i pięknej wiary ludu polskiego niż do mądrych nauk doktorów kościoła. Bywało, że potrafił „palnąć” jakieś dziwaczne skojarzenia czy też porównania. Niestety stosował też stare metody wychowawcze, dlatego był uważany przez młodzież za staroświeckiego. W Drawnie ks. Jan – kaznodzieja miał swoich autentycznych fanów, jego rekolekcje i kazania cieszyły się dużym zainteresowaniem.
Ze względu na skromny tryb życia nazywano go „prawdziwym księdzem”. W Ośrodku w Brzezinach mieszkał w małym pokoiku, gdzie oprócz telewizora i video nic cennego nie było. Dwie stare szafy, zużyty, stojący przy oknie stół i metalowe łóżko, tak wyglądał pokoik księdza z początku XXI w.
Po ponad ćwierćwieczu pracy w Brzezinach odszedł na emeryturę. Niestety w tym czasie został poważnie pomówiony w antyklerykalnej gazecie. O jej „solidności” niech świadczy fakt, że na ripostę broniącą i oczyszczającą księdza Jana, gazeta ta nigdy nie odpowiedziała. Jednostka w Drawnie pożegnała ks. Jana Dobskiego SAC po żołniersku, w „Sali tradycji”. Był uhonorowany odznaką pamiątkową drawieńskiej 7. Okręgowej Składnicy Sprzętu Inżynieryjnego i Materiałów Wybuchowych. Po przeprowadzce zamieszkał w poznańskiej siedzibie księży Pallotynów.
Co ciekawe nie lubił zbytnio książek, a los sprawił, że zamieszkał w miejscu, gdzie mieści się jedno z najsłynniejszych polskich wydawnictw. Możliwe, że przełamał swoje nastawienie do drukowanego słowa, bo stale zaczął zaopatrywać bibliotekę parafialną w różne starsze i nowe publikacje. Misją Jego kapłańskiego życia było spowiadanie ludzi. Skrupulatnie prowadził statystykę swojej pracy. Śmiano się, że dla tych cyfr spowiadał. Ale On traktował to jako swoją wojnę z szatanem. Wierzył głęboko, że tą swoją gorliwością spowiadania psuje szatanowi szyki. Współbrat ks. Jana br. Mirek Myszka SAC napisał: „W Poznaniu pracował przez ostatnie 7 lat, głównie posługując w konfesjonale. Zawsze miał czas, aby pomagać, wysłuchać, udzielać sakramentu pokuty… Wielu wspomina, że znaleźli u ks. Jana pocieszenie, dobre słowo i modlitwę. Dla wielu osób był stałym spowiednikiem, zawsze można było go spotkać w kościele, w konfesjonale ”. Będąc w Poznaniu, nie zapomniał o swoich choszczeńsko-drawieńskich przyjaciołach, nie tylko wspominał ich w modlitwie, ale pamiętał też o życzeniach świątecznych i imieninowych. Szkoda, że nie wszyscy zdołali Go pożegnać. Jego trud służenia drugiemu człowiekowi został w Poznaniu doceniony.
Na pogrzeb przyszło wielu poznaniaków. Mszy świętej przewodniczył i homilię wygłosił przełożony prowincjalny Prowincji Zwiastowania Pańskiego, ks. Adrian Galbas SAC. Do uczestników uroczystości pogrzebowych swoje słowo przesłał Arcybiskup Henryk Hoser SAC, ordynariusz warszawsko-praski, który wspominając ks. Jana, napisał – „Odszedł do Pana śp. ks. Jan Dobski. Łączę się w modlitwie z uczestnikami uroczystości pogrzebowych, wspominając Współbrata, jako uczestnika pierwszej grupy polskich misjonarzy („pierwszej karawany”), udających się do Rwandy. Był tam krótko, ale kraj pokochał i Jego życiorys dzielił się na czas przed i po misji. Człowiek spontaniczny i pasjonat, pozostał misjonarzem po powrocie do ojczyzny i dalej głosił konieczność niesienia Ewangelii „po krańce ziemi”. Teraz, gdy przekroczył horyzonty ziemskiego bytowania, polecamy Go Miłosiernemu Panu Żniwa, by otrzymał „niewiędnący wieniec chwały”. Z błogosławieństwem abp Henryk Hoser SAC, biskup warszawsko-praski.”
Obok pracy w Brzezinach pomagał w pracy duszpasterskiej ks. prob. Andrzejowi Lemieszko z parafii Św. Jadwigi Królowej. Należy do czołowych fundatorów nowego kościoła. Uważał Choszczno za swoje miasto. Mawiał – „Gdy umrę, pochowajcie mnie w Choszcznie, tak aby wokół było dużo miejsca, bo przy moim grobie dziać będą się cuda, przecież ci wszyscy, którym będę pomagał, muszą się gdzieś pomieścić”. Stało się inaczej. Woli swojej nie przekazał współbraciom, spoczął w kwaterze poznańskich Pallotynów. Drawno doceniło ks. Dobskiego jeszcze za życia. Był przecież mieszkańcem tej Gminy. Jego postać jako afrykańskiego misjonarza została wyeksponowana w dziale historycznym miejscowego Spichlerza. Gdy po pogrzebie o śmierci ks. Jana Dobskiego SAC dowiedział się generał Ryszard Żuchowski… były Szef Wojsk Inżynieryjnych MON, powiedział: „Odszedł człowiek wspaniały i niepowtarzalny, miał w sobie taką wielką radość życia. Żal, naprawdę wielki żal czuję.” Długoletnią posługą dla żołnierskiej społeczności Garnizonów Choszczno i Drawno ks. Jan Dobski SAC zasłużył, by po żołniersku zanucić Mu „Śpij kolego w ciemnym grobie, niech się Polska przyśni Tobie.” Mój świat zubożał, bo był mi przyjacielem.
ppłk Andrzej Szutowicz
Ostatni dowódca Garnizonu Drawno
Indeks zmarłych według daty śmierci
Indeks zmarłych z podziałem na lata śmierci
Miejsca spoczynku polskich pallotynów wraz ze zdjęciami
Ci, co odeszli ze Stowarzyszenia
Więzi Kardynała Franciszka Macharskiego z pallotynami
Rocznice pallotyńskich wydarzeń
Ks. Stanisław Jurkowski SAC, duszpasterz polonijny we Francji
Liber mortuorum w latach 2020-2024. Przeszłość i przyszłość
1. Krótka historia strony Liber mortuorum
a) Pierwsze biogramy zmarłych pallotynów ukazały się na stronie internetowej WSD Ołtarzew w styczniu 2007 r. Autorem ich był ks. Janusz Dyl SAC, który tworzył je pod niezrealizowaną przez niego „Księgę zmarłych pallotynów”. W maju 2009 r., wraz z przebudową strony internetowej, zostały one zastąpione życiorysami, które również pochodziły z książki ks. Dyla pt. Pallotyni w Polsce w latach 1907-1947, Lublin 2001, s. 397-475. Te krótkie biogramy zostały doprowadzone do lat 1998-99 (nie były też kompletne i nie uwzględniały członków Regii Miłosierdzia Bożego). Od tego czasu ks. Stanisław Tylus SAC sporządził Indeks zmarłych według daty śmierci i dołączył wszystkie brakujące życiorysy zarówno z obu polskich prowincji, jak i Regii Miłosierdzia Bożego. Na stronie Seminarium ołtarzewskiego biogramy te istniały do 2013 r.
b) Nowe, obecnie istniejące biogramy zmarłych pallotynów, zostały napisane przez ks. Stanisława Tylusa SAC. W 2011 r. zostały one umieszczone na stronie http://www.pallotyni.pl, pod nazwą LIBER MORTUORUM. Początkowo były to tylko biogramy polskich pallotynów i przełożonych generalnych Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego oraz życiorysy pallotynek. Poszerzona i poprawiona ich wersja (ale bez pallotynek i przełożonych generalnych pallotynów) została opublikowana drukiem (Tylus Stanisław, Leksykon polskich pallotynów 1915-2012, Ząbki 2013, ss. 694).
c) W latach 2013-15 strona Liber mortuorum (http://pallotyni.eu/Liber.mortuorum/zmarli_index.php) została poszerzona o życiorysy pallotynów i pallotynek pochodzenia polskiego oraz ekspallotynów, którzy zmarli jako księża diecezjalni lub w innym instytucie życia zakonnego. Od listopada 2014 r. dołączone zostały też biogramy pallotynek pracujących w Polsce lub pochodzących z terenów polskich, jak również ich przełożone generalne. W 2015 r. rozszerzono zakres przedmiotowy strony o nowe kategorie: Słudzy Boży spoza Polski i Niemieccy pallotyni działający przed 1945 r. na obecnych ziemiach polskich. Niezależnie od tego uaktualniane były kategorie Polskich pallotynów i Pallotynek, którzy odeszli do wieczności w okresie lat 2013-15. W celu szybszego znalezienia poszukiwanego biogramu przemodelowano Indeks zmarłych według daty śmierci oraz sporządzono nowy Alfabetyczny indeks zmarłych oraz Indeks zmarłych z podziałem na lata śmierci.
d) W listopadzie 2017 r. strona została umieszczona w domenie https://LiberMortuorum.pl/
skąd jej zawartość jest dostępna w serwisach takich jak: http://www.pallotyni.pl, http://sac.org.pl
e) W 2015 r. strona Liber mortuorum aktualizowana była kilkanaście razy. Pojawiło się na niej 88 nowych biogramów, głównie pallotynek (65). Tego roku, praktycznie w 50% istniejących biogramów, zostały wprowadzone liczne uzupełnienia i poszerzenia, a także poprawiono zauważone błędy. Zmiany w poszczególnych biogramach sygnalizowane są informacjami naniesionymi pod konkretnym biogramem. Pod określeniem Zmienione lub Uzupełnione biogramy autor ma na myśli nie tylko istotną lub większą partię zmian, ale i pewne drobne informacje, które pojawiały się niezależnie od ich zaznaczenia. W 2016 r. dodano 28 nowych biogramów, zaś w 2017 r. pojawiło się 14 biogramów.
2. Stan aktualny biogramów
a) W latach 2022-2023 strona Liber mortuorum poszerzyła się o łącznie o 24 biogramy, z których 23 to nowe biogramy polskich pallotynów: ks. Charchut Stanisław (†9 II 2022), ks. Daniel Leszek (†20 III 2022), ks. Tomasiński Tadeusz (†1 VI 2022), ks. Matuszewski Stanisław (†23 VI 2022), br. Mystkowski Mieczysław (†1 VII 2022), br. Szporna Wojciech (†5 X 2022), ks. Stasiak Władysław (†29 X 2022), ks. Bławat Anastazy (†1 I 2023), ks. Szczotka Marian (†28 I 2023), ks. Jurkowski Stanisław (†10 II 2023), ks. Czaja Piotr (†25 II 2023), ks. Szczepański Józef (†19 V 2023), ks. Bazan Tadeusz (†15 VI 2023), ks. Borowski Tomasz (†20 VI 2023), ks. Kantor Stanisław (†20 VI 2023), br. Kubiszewski Jan (†3 X 2023), ks. Wierzba Jacek (†21 XI 2023), ks. Kozłowski Józef (†26 XI 2023), ks. Rembisz Zbigniew (†7 XII 2023), ks. Bober Szczepan (†24 XII 2023). Ukazał się również jeden biogram przełożonych geberalnych i biskupów - bp Freeman Séamus (†20 VIII 2022).
Tabela. Stan aktualny biogramów na koniec grudnia 2014-2024 r.
Kategorie pallotyńskich biogramów | XII | XII | XII | XII |
XII |
XII |
XII |
XII 2021 |
XII 2022 |
XII 2023 |
2024 |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
Polscy pallotyni | 368 | 377 | 387 | 395 | 401 | 404 | 419 | 431 | 442 | 455 | +3 |
Pallotyni polskiego pochodzenia (*) | 14 | 16 | 18 | 18 | 18 | 18 | 18 | 18 | 18 | 18 | |
Przełożeni generalni i biskupi | 19 | 19 | 20 | 22 | 23 | 25 | 25 | 26 | 27 | 27 | |
Słudzy Boży spoza Polski | -- | 5 | 6 | 6 | 6 | 6 | 6 | 6 | 6 | 6 | |
Niemieccy pallotyni działający przed 1945 r. na obecnych ziemiach polskich (✺) | -- | 7 | 11 | 13 | 13 | 13 | 13 | 13 | 13 | 13 | |
Ekspallotyni (**) | 23 | 23 | 25 | 25 | 25 | 25 | 25 | 25 | 25 | 25 | |
Pallotynki (przełożone generalne i siostry pracujące w Polsce lub pochodzące z terenów polskich zostały oznaczone znakiem ☼) | 47 | 112 | 113 | 114 | 118 | 122 | 127 | 130 | 130 | 130 | |
Przyjaciele SAC i ci, co odeszli od Stowarzyszenia | -- | -- | 7 | 8 | 8 | 8 | 9 | 9 | 9 | 9 | |
Razem | 471 | 559 | 587 | 601 | 612 | 621 | 642 | 658 | 670 | 683 | +3 |
b) W latach 2018-2021 strona Liber mortuorum poszerzyła się o 24 nowych biogramów. W grupie Polskich pallotynów i Pallotynek znalazły się następujące biogramy: s. Speransa Joniec (†11 II 2018), s. Teresa Matula (†1 VI 2018), ks. Jerzy Maj (†24 VI 2018), br. Jan Bandoszek (†28 VII 2018), ks. Tadeusz Płonka (†24 VIII 2018), ks. Bogdan Kusznir (†26 VIII 2018), s. Majola Rataj (†6 XI 2018) , s. Jadwiga Waszczeniuk (†17 XI 2018), ks. Józef Świerkosz (†20 XII 2018) , ks. Andrzej Biernacki (†23 XII 2018), s. Władysława Sitarz (†27 IV 2019) , s. Helena Szaniawska (†22 VII 2019), ks. Witalij Wezdeckij (†24 VIII 2019), s. Martyna Gumul (†9 IX 2019), s. Estera Stachnik (†20 IX 2019), ks. Kazimierz Czulak (†29 IX 2019), br. Tadeusz Wojciechowski (†12 XII 2019), ks. Stanisław Kobielus (†3 I 2020), br. Jan Cuper (†18 II 2020), ks. Józef Żemlok (†16 III 2020) i ks. Józef Liszewski (†18 III 2020). ks. Żemlok Józef (†16 III 2020), ks. Liszewski Józef (†18 III 2020), ks. Kantor Wiesław (†5 V 2020), ks. Latoń Jan (†7 V 2020), s. Wołosewicz Wirginitas (†17 V 2020), s. Hetnał Maria (†14 VI 2020), s. Otta Agnieszka (†15 VII 2020), ks. Korycki Jan (†31 VII 2020), ks. Szewczul Jerzy (†6 X 2020), s. Smentoch Kryspina (†14 X 2020), s. Suchecka Zofia (†19 X 2020), ks. Domagała Stefan (†24 X 2020), ks. Dragiel Mirosław (†30 X 2020), ks. Pytka Kazimierz (†5 XI 2020), ks. Domański Ryszard (†10 XI 2020), ks. Młodawski Grzegorz (†22 XI 2020), ks. Lisiak Józef (†27 XII 2020), s. Klekowska Mariola (†27 XII 2020), ks. Dzwonkowski Roman (†30 XI 2020), s. Wojtczak Urszula (†9 I 2021), ks. Błaszczak Jerzy (†15 I 2021), ks. Rykaczewski Tadeusz (†9 II 2021), ks. Czulak Antoni (†23 IV 2021), ks. Daniel Edward (†17 IV 2021), s. Gojtowska Agnieszka (†27 V 2021), ks. Nowak Kazimierz (†14 V 2021), s. Pruszyńska Zefiryna (†1 V 2021), ks. Zając Jan (†4 VII 2021), ks. Kot Jan (†8 VII 2021), ks. Mugobe Banuni Ignace (†26 VII 2021), ks. Kończak Jan (†11 VIII 2021), ks. Stachera Kazimierz (†24 VIII 2021), ks. Orlikowski Stanisław (†9 X 2021) i br. Dziczkiewicz Franciszek (†21 X 2021). Grupę Przełożonych Generalnych i pallotyńskich biskupów reprezentują: bp Konrad Walter (†20 IX 2018), bp Thomas Thennatt (†14 XII 2018), bp Alojzy Orszulik (†21 II 2019) i abp Hoser Henryk (†13 VIII 2021).
c) W latach 2018-19 autor strony przeprowadził kwerendę materiałów zawartych w archiwum domu pallotyńskiego w Gdańsku (dom przy ul. Elżbietańskiej). Niezależnie od tego, trwała kwerenda materiałów w Archiwum Prowincji Chrystusa Króla w Warszawie. Szerokiemu badaniu poddawane były materiały, które autor strony pozyskał wcześniej w Archiwum Generalnym Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego w Rzymie, w Archiwum Regii Miłosierdzia Bożego w Paryżu i w Archiwum Sekretariatu Prowincji Zwiastowania Pańskiego w Poznaniu. Wiele nowych informacji autor otrzymał od osób prywatnych i instytucji. Istniejące biogramy są systematycznie wzbogacane o fotografie, zarówno portretowe, jak i grupowe (sytuacyjne). Zdjęcia pochodzą głównie ze zbiorów Archiwum Prowincji Chrystusa Króla, ale i wielu osób prywatnych, którym pragnę jeszcze raz serdecznie podziękować
3. Zrealizowane plany z ubiegłych lat (zapowiadane i niezapowiadane)
a) Z dniem 12 stycznia 2015 r. zostały wymienione na stronie Liber mortuorum wszystkie dotychczasowe wersje życiorysów pallotynów polskich zmarłych do 2012 r. W ich miejsce wprowadzono biogramy zaczerpnięte z publikacji autora strony (Tylus Stanisław, Leksykon polskich pallotynów 1915-2012, Ząbki 2013). Inne kategorie pozostały bez zmian.
b) Zgodnie z zapowiedziami od sierpnia 2015 r. włączane są stopniowo do strony Liber mortuorum biogramy niemieckich pallotynów, działających przed 1945 r. na obecnych ziemiach polskich. Na chwilę obecną włączono biogramy 13 niemieckich pallotynów, umieszczając przy ich nazwisku symbol ✺.
c) Spośród nie sygnalizowanych wcześniej zmian na stronie Liber mortuorum pojawiła się od maja 2015 r. nowa grupa biogramów, to jest pallotyńskich sług Bożych spoza Polski. Obecnie w jej ramach można znaleźć 6 biogramów. Są to życiorysy: bł. Richarda Henkesa (†1945), bł. Elisabetty Sanny Porcu (†1857), Josefa Englinga (†1918), Josefa Kentenicha (†1968), Franza Reinischa (†1942) i bpa Heinricha Vietera (†1914).
d) Wśród nowych inicjatyw, nie sygnalizowanych wcześniej, należy wymienić dział Materiały źródłowe. Dział ma za zadanie poszerzać naszą wiedzę na temat życia i działalności zmarłego.
e) Dołączono również Miejsca spoczynku polskich pallotynów. Jest to alfabetyczny układ według miejsc pochówków, w których złożono zmarłych Współbraci. Obejmuje zarówno obszar Polski, jak i całego świata. Na końcu listy umieszczono też miejsca pochówków pallotynów z niemieckiej Prowincji Świętej Trójcy, spoczywających na ziemi polskiej, pallotynek i ekspallotynów. Pierwotna wersja została umieszczona 31 października 2015 r.
f) W styczniu 2016 r. umieszczono na stronie Liber mortuorum biogram ks. Antoniego Słomkowskiego †1982, kapłana archidiecezji gnieźnieńskiej, profesora i rektora KUL (i materiały źródłowe, którymi są jego wspomnienia na temat kontaktów z pallotynami), zapoczątkowując w ten sposób grupę przyjaciół SAC. Grupa aktualnie obejmuje 8 nazwisk i będzie ona stopniowo realizowana w najbliższych latach.
g) Uzupełniono i poszerzono biografie w kategorii Niemieccy pallotyni działający przed 1945 r. na obecnych ziemiach polskich i Pallotyńscy słudzy Boży spoza Polski. Kontynuowane będą dalsze prace nad uzupełnianiem i poszerzaniem dotychczasowych biogramów, bowiem kwerenda materiałów archiwalnych dostarcza wiele nowych i nieznanych do tej pory informacji.
h) Na początku 2016 r. dołączono do strony Liber mortuorum zestawienie chronologiczne, które zostało zatytułowane: Rocznice pallotyńskich wydarzeń przypadających w 2016 roku. Autor strony zestawił wydarzenia, jakie dokonały się w latach: 1916 (100 lat temu), 1941 (75 lat temu), 1966 (50 lat temu) i 1991 (25 lat temu). W 2020 r. w miejsce w.w. Rocznic pojawi się Kalendarium pallotyńskie, które autor systematycznie publikuje na swoim profilu FB - https://www.facebook.com/profile.php?id=100012227057005.
i) Spośród innych planów zrealizowanych planów było zakończenie Kalendarium dziejów Regii Miłosierdzia Bożego (1946-2019).
5. Uwagi i prośba o materiały
Wszystkich zainteresowanych biogramami zmarłych pallotynów lub pallotynek proszę o ewentualne spostrzeżenia i uwagi dotyczące treści biogramu lub innych kwestii. Ponadto zachęcam Wszystkich do przekazywania fotografii, informacji lub materiałów (jeśli trzeba, oczywiście do zwrotu) na adres e-mailowy: stansac@wp.pl lub listownie na adres: Pallotyński Instytut Historyczny, ul. Skaryszewska 12, 03-802 Warszawa.
Stroną techniczną Liber mortuorum już od 15 lat (od 2009 r.) zajmuje się Pan Donat Jaroszewski. Za lata współpracy, cierpliwość i wszelaką pomoc w tym zakresie jestem Mu bardzo wdzięczny.
Warszawa 28 I 2024
Stanisław Tylus SAC
Publikacja Leksykon polskich pallotynów zawiera 356 biogramów polskich pallotynów zmarłych w latach 1915-2012. W książce został zastosowany układ alfabetyczny. Do biogramów zostały dołączone fotografie portretowe. Pod każdym biogramem została zamieszczona literatura, zawierająca bibliografię przedmiotową. Publikację zamyka indeks osobowy.
Podstawę źródłową niniejszej pracy stanowią akta osobowe zgromadzone w: Archiwum Prowincji Chrystusa Króla w Warszawie, Archiwum Sekretariatu Prowincji Chrystusa Króla w Warszawie, Archiwum Regii Miłosierdzia Bożego w Paryżu, Archiwum Generalnym Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego w Rzymie i Archiwum Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. W pracy zostały uwzględnione „Wiadomości Polskiej Prowincji SAK” (do 1993), „Wiadomości Prowincji Chrystusa Króla” (1993-2012), „Annuntianda. Biuletyn Prowincji Zwiastowania Pańskiego SAK” (1994-2012). Pomocne okazały się katalogi stowarzyszenia i prowincji polskich, czasopisma wydawane przez pallotynów i kroniki poszczególnych domów. Nie bez znaczenia były również relacje ustne żyjących członków stowarzyszenia i przedstawicieli rodzin zmarłych.
Zmarli współbracia tworzyli pallotyńską historię i byli nieomal wszechobecni w wielu dziedzinach polskiej kultury XX-XXI w., np. w nauce, literaturze i wszelkiego rodzaju piśmiennictwie oraz w działalności edukacyjnej, wychowawczej i wydawniczej, a także w pracach na rzecz emigracji, misji i apostolstwa świeckich. Pośród nich są postacie bardzo znane, które wywarły duży wpływ na dzieje Kościoła polskiego, m.in.: ks. Alojzy Majewski, ks. Wojciech Turowski czy Sł. B. ks. Stanisław Szulmiński, albo przeszły do historii Polski dzięki wielkiej miłości do Ojczyzny, jak Bł. ks. Józef Stanek czy ks. Franciszek Cegiełka i wielu innych.
Jednak w Leksykonie znajdują się nie tylko ci najwięksi, ale wszyscy, którzy żyli i działali w polskich strukturach stowarzyszenia w kraju i poza nim. O każdym z nich, nawet najskromniejszym bracie, kleryku czy nowicjuszu, możemy dowiedzieć się wszystkiego, co można było wydobyć ze źródeł i opracowań.